Typ: CDTi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2003
Witam. W moim Roverku 75 przed jakimś czasem zaczęły źle wchodzic biegi. Kilka dni temu cała ta sytuacja sie nasiliła, żeby wrzucic wsteczny albo 1 i 2 musiałem gasic najpierw samochód. Po dokładnym obejrzeniu "Porad na temat eksploatacji" Stwierdziłem, że może to byc pompka od sprzegła. Wykonałem naprawę pompki i przez niecałą dobę było ok. Wydaje mi się, że to było tylko po dolaniu płynu i po odpowietrzeniu całego systemu. Płyn znowu wyciekł i problem wrócił... Pytanie którędy?? Pompka jest suchutka. Czy może to byc wina wysprzęglika wysprzęglik?
Jeszcze jedno pytanie na koniec: Jeśli to bedzie wysprzęglik to czy dużym ryzykiem jest kupowanie używanych części lub zamienników??
Ostatnio zmieniony przez apples Pon Lip 18, 2011 11:05, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sro Wrz 30, 2009 09:59 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Sro Wrz 30, 2009 10:59
Pewnie wysprzęglik.
Odradzam kupno używanego ponieważ nie wiesz ile już chodziła dana część. Wydasz na montaż/demontaż z 300zł, a po 1 miesiącu okaże się że to samo, ale możesz pośmigać i 50 tys. Wydaje mi się że lepiej wydać 400zł na nowy niż 150zł na używany.
Witam
jestem tu nowy ale już zaglądałem do Was jak miałem problem ze sprzęgłem.....
na początku walczyłem z pompką , która w rezultacie okazała się dobra .
załatwiłem używaną , wymieniłem i przez 20 min jazdy było ok ale nadal zanikało sprzęgło. Okazało się że wysprzęgik ,wymieniłem i było ok przez 300km ,więc zaczołem szukać problemu i znalazłem.
Wysprzęglik niszczy koło dwumasowe ! sprawdzcie w swoich rowerkach czy podczas jazdy przy 4000obr. dotykając nogą pedału sprzęgła czujecie delikatne drganie ,koło dwumasowe jest do wymiany!! I Wasze wysprzegliki bedą robiły po ponad 100tkm.
Ps: znam faceta który regeneruje wysprzęgliki za 200zł. Ja już nie narzekam ,dalej jestem szczęsliwym posiadaczem mojego Roverka .
Pozdrawiam .
[ Dodano: Czw Paź 01, 2009 22:09 ]
Dodam że mam Roverka 2.0 V6
Lucyfer, a czy po wymianie dwumasy nie ma już u Ciebie problemów z wysprzęglikiem, z którym i ja się męczyłem swego czasu dosyć sporo. Jeśli oczywiście Twoja teoria dotycząca zgrzytów pomiędzy wysprzęglikiem a dwumasą jest prawdziwa
idealnie, ale od jakiego czasu? mi wysprzęglik chodził idealnie pół roku. Wczoraj cały dzień rozbierałem samochód (skrzyni i tak nie udało mi się wyjąć) ale dostałem się do wysprzęglika który się rozsypał, tarczę też mam do wymiany, ale docisk wydaje się być w nienagannym stanie, a dwumasa też jeszcze jest do życia, niby ma wychylenia znacznie większe niż opisywane 7 stopni ale przy ruszaniu na biegu drugim bez gazu ruszył płynnie bez stuków i szarpięć, więc z dwumasą dam sobie spokój.
Tylko czy ten docisk z tarczą też mam wymieniać skoro docisk jest OK? Proszo szybką odpowiedź
Rowan, nie słychać żadnych stuków, jak już pisałem przy ruszaniu z 2 biegu bez gazu też nie szarpie i nie stuka, część cierna dwumasy też nie jest tam przytarta, czy przypalona
[ Dodano: Pon Paź 05, 2009 09:40 ]
Polecasz sprzęgło Nationala, a wiesz coś na temat sprzęgła firmy QUINTON HAZELL (QH)???
Właśnie kupiłem sprzęgło QH właśnie. Jutro będę miał wysprzęglik AP a w środę będę składał wszystko do kupy Oby wytrzymało to więcej niż pół roku. Podobno niektórzy szczęśliwi posiadacze 75 nie ruszają sprzęgła kilka lat już i nic się nie dzieje, może poprzedni mechanik źle mi coś skręcił i dlatego te łożysko wytrzymało tylko pół roku?
[ Dodano: Pon Paź 05, 2009 19:00 ]
Właśnie przypomniałem sobie, że pojawił się też dziwny dźwięk, może ma to związek z dwumasą? Dlatego pytam w tym temacie. Gdy się przyśpiesza buczenia czy piszczenia nie ma, ale gdy puszcza się gaz nie wyrzucając biegu pojawia się dziwne piszczenie, czy buczenie nie wiem jak mam to dokładnie opisać, w okolicy prawej strony auta, wydaje się jakby przy baku paliwa, lub gdzieś pośrodku ale pewny nie jestem.
Kiedyś miałem taki dźwięk w polonezie, jak przekraczałem 100km/ha
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 18:30
kris-tofer jak sam wymieniasz to może byś opisał po krótce co i jak się robi bo chyba niebawem mnie to też będzie czekać a nie mam zamiaru płacić komuś za wymianę. Najbardziej interesuje mnie czy całą wyjmowałeś, jak podparłeś silnik i jak (w którym miejscu) rozpiąłeś półosie i ewentualnie jakieś cenne info aby czegoś nie skopać
apples, nie jest to takie proste, jak wiesz jest masę osprzętu (trzeba się pozbyć akumulatora i jego skrzynki; poodkręcać filtr paliwa i pompkę; webasto i wszystko co przeszkadza - mi udało się to wszystko oprócz aku zarzucić na silnik lub w bok)
Aby rozpiąć z półosi wybiliśmy sworznie wahaczy i wyciągneliśmy półosie z przegubami.
Silnik odkręcony od dolnej poduszki, stoi na podnośniku pod misą olejową, skrzynia odkręcona od silnika i poduszki, wisi sobie na bloczku do wyciągania silnika.
A i trzeba było poluzować lub odkręcić sanki zawieszenia żeby skrzynią dało się manewrować. Skrzyni nie udało się nam wyciągnąć, zrobiliśmy tylko miejsce, żeby dało się stare sprzęgło wyciągnąć.
Ja robię to z mechanikiem, bo nie dysponuję ani kanałem, ani odpowiednio twardymi kluczami. Może i dało by się to samemu zrobić ale zajęło by mi to i pomocnikowi sporo czasu, a i tak męczyliśmy się nad rozbiórką pół dnia.
Sorki za taki opis, postaram się do końca tygodnia opisać to jakoś w punktach dokładniej
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Pon Paź 05, 2009 20:59
Dzięki, tyle mi wystarczy. Myślę że dam rade jak będzie potrzeba Sanki popuszczałeś całe czy tylko od strony skrzyni?
Pomógł na Twoim koncie przy jakiejś okazji, niestety nie mój post więc nie mogę
apples, spoko spoko, sanki odkręcone od strony skrzyni, a poluzowane od prawej. Odkręcenie całych sanek pewnie ułatwiłoby problem wyjęcia skrzyni, którą przewalaliśmy z półtora godziny przy silniku, ale potem skręcanie wszystkiego zajełoby więcej czasu. Mój mechanik mówi że im mniej odkręcisz, tym będziesz szczęśliwszy, bo potem mniej dopasowywania i szukania śrubek, które pewnie pies już powyciągał Jutro się okaże
[ Dodano: Pią Paź 09, 2009 11:28 ]
Jestem już po wymianie sprzęgła i wysprzęglika; chyba jestem jasnowidzem, bo oczywiście śrubki zostały pogubione, ale szczęśliwie się odnalazły kiedy samochód nie chciał odpalić bo mój wspaniały mechanik nie przykręcił masy do silnika...
Jakby nie było sprzęgło chodzi tylko jest miękie, ale jak podejrzewam sprawia to nowy docisk, a sprzęgło bierze gdzieś w połowie.
Nowy problem to taki, że o ile dwumasa przed wymianą nie dawała zbytnio o sobie znać tak teraz przypomina o sobie, że istnieje i żeby o niej nie zapomnieć. Zatem siedzi mi to !@!$# w głowie i zastanawiam się czy jak bije tylko jak się rusza z 2 to już jest całkiem źle, czy chrzanić to aż się rozleci i oddać w diabły ten samochód za bezcen komuś na części?
Sorka chłopaki za nerwy, ale...
Panowie troszke jestem zaganiany i dopiero dziś się zalogowałem .
Myślę ze dla mnie najlepiej bedzie podać moje gg 4056562 i tu bez problemowo mogę klikać i odpisywać dość szybko, nie zrazajcie się ze jestem niedostępny poniewaz jestem nie widoczny Postaram się odpowiedzieć i doradzić na Wasze problemy.
A tak poczytałem troszke i w sumie jeśli chodzi o wyjęcie skrzyni biegów to około 1 godzinki na spokojnie . i w sumie bardzo fajnie wychodzi , az się zdziwiłem w stosunku do innych wynalazków naprawde jest ok , no fakt trzeba wiedzieć co odkręcić , zamiast walczyć , bo jak to ja mówię czasem szybciej odkręcisz inne elementy niż walczyć z nimi i poniszczyć dodatkowa jakieś czujniki czy inne tematy . Więc jeszcze raz zapraszam do kontaktu , co moge to pomoge , Podrowionka dla wszystkich
[ Dodano: Pią Paź 23, 2009 15:45 ]
No dobra widze że troszke muszę Wam podpowiedzieć
1 nie odkręcaż zadnych sanek!
robimy tak
jak pisał Kris akumulator i jego obudowę wykrecamy
odkręcamy rozrusznik, dobrze przedtem odkręcić taką blache na podłużnicy na 3 śrubkach to wiele pomaga
wyjąć rozrósznik
odkręcić końcówkę kierowniczą od strony kierowcy
odkręcić sworzeń wachacza
wyjąć półoś lewą (kierowcy)
odkręcić i tylko opuścić wydech , nie trzeba rozłanczać sondy
wydech przy kolektorach i mocowanie przy silniku
nie ruszać prawej półosi ona zostaje przy silniku
Wazne : odłanczająć ze skrzyni linki od biegów uważajcie na te gumy , trzeba podwazać za wewnętrzyny plastik który spoko zejdie z jabłka
natomiast druga linka jest jeszcze łatwiejsza do zdjęcia trzeba delikatnie zdjąć zabespieczenie z bolca i go wyciągnąć , następnie wysunąć wodik na maxa do góry , wtedy podspodem jest taki plastik ,który wyjdzie obracając jek gdzyby tym mocowaniem jabłka ,
jeśli chodzi o odłącenie panceży linek to chyba nie ma problemów zabespieczenie i pyt w górę lineczki.
dobrze jest rozłączyć szybkozłączke na przewodzie sprzęgłowym
odkręcamy resztę śrubek od akrzyni i wychodzi bez problemu
a dodam że wcześniej podpieramy silnik ze skrzynią i t najbespieczniej na łączeniu , zeby odkręcić poduchę skrzyni tą na podłużnicy i jej blaszane mocowanie też przesuwając do góry schodzi łatwo.
następnie delikatnie opuszczamy silnik ze skrzynią i wisi na pozostałych poduchach i się nie bójcie nic się nie stanie. wtedy łatwo mieści się skrzynia i lątwo wychodzi
[ Dodano: Pią Paź 23, 2009 15:52 ]
Dodatkowa informacja co do poduszki poprzecznej , tej z dołu , dla tego że mój rover troche szarpał od momentu kupienia i jakoś nie mogłem się zebrać do wymiany tej poduchy , więc jak robiłem sprzęgło , po złożeniu skrzyni na miejsce i zamocowaniu , odkręciłem osłonę tej poduchy i okazało się że jest rozerwana
więc albo kupić całą , albo tylko wkład ,ale że wyjeżdzałem w góry i znająz życie przy wymianie różnie bywa , a obudowa jest sluminiowa nie podjołem tego ryzyka i naprawiłem ją moze w trochę nie po mojemu ,ale za to bardzo skutecznie .
Mianowicie ustawiłem ją na miejscu czyli wewnętrzną tuleje w rozerwanej gumie tak by była jak cała i włożyłem z jednej i drugiej strony , wieszaki od wydechu ,takie gumowe miałem pod ręką , myślę ze nowa nie pracuje lepiej hehehe 5 min roboty i mam z bani .no dobra bo się rozpisałem a tu panienki czekają hehe .
Więc jeśli macie pytania piszcie na GG lub dzwoncie 602-285143 Adam hej.
Pomogła: 20 razy Dołączyła: 28 Wrz 2001 Posty: 356 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Paź 25, 2009 16:53
kris-tofer napisał/a:
Rowan, nie słychać żadnych stuków, jak już pisałem przy ruszaniu z 2 biegu bez gazu też nie szarpie i nie stuka, część cierna dwumasy też nie jest tam przytarta, czy przypalona
[ Dodano: Pon Paź 05, 2009 09:40 ]
Polecasz sprzęgło Nationala, a wiesz coś na temat sprzęgła firmy QUINTON HAZELL (QH)???
National jest producentem. Produkuje jedynie sprzęgła (normalne i sportowe) i tarcze hamulcowe (normalne i sportowe). Są to przede wszystkim nowe sprzęgła. W przypadku QH już tak nie jest. Quinton konfekcjonuje lub częściowo produkuje. W przypadku sprzęgieł do mniejszy modeli diesela, QH daje okładziny Valeo... ale w tamtych sprzęgłach niestety znacznie słabiej wypada docisk.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum