Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 61 Skąd: Ryki/Piaseczno
Wysłany: Sro Cze 24, 2009 15:51 [R600] Błąd 37 i 64 oraz skaczące obroty
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Witam
Mam problem z falującymi obrotami na biegu jałowym. Komputer wymigał dwa błędy:
37-czujnik pedału hamulca (BPP)
64-nastawiacz dozujący paliwo
Jeżeli chodzi o ten drugi to już wyczytałem że muszę sprawdzić wiązki przy pompie. Na pierwszy rzut oka wygląda dobrze, dokładnie posprawdzam w weekend. Dziwne jest tylko to że obroty falują po rozgrzaniu silnika na biegu jałowym do momentu wciśnięcia pedału hamulca Jak trzymam na hamulcu chodzi idealnie. Zapewne nie robił bym z tym nic ale ostatnio jadąc ponad setkę zaświecił mi się check engine i zgasł po wrzuceniu na luz
1.Zastanawiam się czy jeden błąd może wywoływać drugi ?
2.Co należy sprawdzić i w jaki sposób w przypadku błędu 37 ?
(wiązka nad pedałem hamulca wygląda ok)
3. Przy pompie widziałem 3 wtyczki a ta najgłębiej była tak jakby słabo przyczepiona bo się rusza, czy tak powinno być, czy powinna siedzieć w miejscu jak pozostałe?
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Lut 06, 2011 00:34, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sro Cze 24, 2009 15:51 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ktoś kiedyś na forum pisał o metodzie sprawdzania czujnika pedału hamulca..
Polega to na tym że ustalasz na postoju obroty (ok 2500-3000) i trzymając nogę na gazie lewą nogą wciskasz hamulec. Obroty wtedy same powinny spaść do ok 1000 i na tym poziomie się utrzymywać (pomimo wciśniętego pedału gazu) Jeżeli tak się nie stanie i auto zareaguje inaczej bądź wcale to świadczy to o uszkodzeniu tego czujnika (znajduje się on przy pedale hamulca, taki z 4ro pinową wtyką o ile mnie pamięć nie myli) można podobno jeździć z uszkodzonym zwierając na stałe dwa piny z tym że nie pamiętam już które Jak będziesz miał kolego chwilkę czasu to sprawdź ten czujnik. Co do błędu 64 to na 90% wiązka albo zabrudzone kostki. Najlepszy dostęp do nich będziesz miał po ściągnięciu rury górnej od intercoolera. Wtedy zobaczysz ze te kostki zamocowane są (chyba na jakiś zatrzask) do takiej czarnej blaszki mocowanej na jednej śrubce do pompy. Jak wykręcisz tą śrubkę to będziesz mógł sobie wszystkie trzy kostki do góry podnieść i na spokojnie je posprawdzać. Życzę powodzenia i cierpliwości w poszukiwaniach przyczyny falujących obrotów, mnie jak narazie się nie udało
przyłączę się, czy ten błąd 64 może powodować czarną chmurę dymu przy odpalaniu ( po odpaleniu nic nie dymi, pali na dotyk) i to, że obroty mam za wysokie 1000 rpm?? gdy się nagrzeje to spadają na normalne 850 rpm.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 61 Skąd: Ryki/Piaseczno
Wysłany: Sro Cze 24, 2009 20:44
bob1987, sprawdziłem czujnik twoim sposobem i obroty spadają czyli czujnik działa:)
W takim razie uszkodzenie czujnika mogę wyeliminować. Zostają jeszcze złącza i wiązki.
Pino, ja u siebie nie zauważyłem żadnej chmury podczas odpalania, obroty poza wachlowaniem też mam takie same na zimnym jak i na ciepłym. Niby ten sam błąd a inne zachowania
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sro Cze 24, 2009 20:54
dr napisał/a:
bob1987, sprawdziłem czujnik twoim sposobem i obroty spadają czyli czujnik działa:)
W takim razie uszkodzenie czujnika mogę wyeliminować. Zostają jeszcze złącza i wiązki.
Niekoniecznie czujnik musi być sprawny, mimo iż taki test z obniżeniem obrotów przechodzi tak jak trzeba. Zobacz jeszcze czy masz światła stopu, bo to drugie zadanie tego czujnika. Poza tym, jeżeli check nie świeci się stale, może to oznaczać, że czujnik tylko momentami działa źle. Być może to wina jego poluzowania, być może jego kostki, a być może wewnętrznego uszkodzenia. Mój czujnik np. nie komunikuje mi błędu, a na Testbook'u wyszło, że jest niesprawny. Jego chwilowe złe działanie może objawiać się (a nawet powinno) spadkiem mocy auta.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 61 Skąd: Ryki/Piaseczno
Wysłany: Sro Cze 24, 2009 21:34
thef, miałem identyczną sytuację co screemer z twojego linka, tylko że u mnie to się pojawiło po zamontowaniu nieodpowiedniej żarówki w miejsce światła stopu. Opisałem to tu:
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sro Cze 24, 2009 21:48
dr napisał/a:
Czy to także mogło być spowodowane tym czujnikiem?
Nie wiem, niby dwa inne kabelki odpowiadają za światła, ale może przez tą jednowłóknową żarówkę czujnik świrował i także do komputera podawał zły odczyt.
Sam muszę zajrzeć do tego czujnika, bo mi t4 go wskazał, ale przez tą pogodę, to nawet nie bardzo mam jak, no i chęci też jakieś niewielkie .
Miałem prawie identyczny problem, co dr. Obrotowy falowały na biegu jałowym, jak również "szarpał" na poszczególnych biegach. Dodam również, że "check engine" świecił się przy utrzymywaniu stałych obrotów (np. 2000 obr./min) - kontrolka gasła w przypadku odjęcia nogi z gazu lub dodania gazu. Podłączenie pod komputer wykazało błąd jednego z wtryskiwaczy oraz błąd czujnika pedału hamulca. Rozwiązanie było następujące:
a) sprawdzenie oraz naprawa wiązki jednego z wtryskiwaczy,
b) wymiana czujnika pedału hamulca.
W chwili obecnej obroty nie falują, jedynie na biegu jałowym, przy rozgrzanym silniku wskazówka obortomierza lekko się podnosi i silnik ma nie do końca równą pracę. Dodam, że kontrolka "check engine" nadal daje o sobie znać w przypadkach opisanych powyżej. Ponowne podłączenie pod komputer (po naprawie) wykazało, iż najprawdopodobniej przyczyną delikatnego falowania obrotów na biegu jałowych oraz świecenia się kontrolki "check engine" jest niewłaściwy kąt wtrysku w pompie wtryskowej. Narazie mi te "dolegliwości" nie przeszkadzają, ale zamierzam doprowadzić sprawę do końca i powoli zbieram fundusze na naprawę. Poza tym Roverek jest bardzo dynamiczny, ładnie się zbiera i pali niewiele (ostatnio - 6,13 l / 100 km w trasie, przy dużych prędkościach).
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Czw Cze 25, 2009 07:21
cooltc napisał/a:
Dodam, że kontrolka "check engine" nadal daje o sobie znać w przypadkach opisanych powyżej. Ponowne podłączenie pod komputer (po naprawie) wykazało, iż najprawdopodobniej przyczyną delikatnego falowania obrotów na biegu jałowych oraz świecenia się kontrolki "check engine" jest niewłaściwy kąt wtrysku w pompie wtryskowej.
Jeżeli wyskakuje błąd cewki czasu wtrysku paliwa, to faktycznie wystarczy tylko ustawić kąt wtrysku - najlepiej w okolicach 2 stopni, no chyba, że będą problemy z rozruchem, to kąt trzeba korygować w zakresie 2-4 stopni.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 61 Skąd: Ryki/Piaseczno
Wysłany: Wto Paź 06, 2009 13:06
Rozwiązanie problemu zapalającej się kontrolki "check engine" i gasnącego silnika podczas jazdy:
-Porządne przeczyszczenie preparatem do styków elektrycznych wszystkich wtyczek znajdujących się przy silniku a w szczególności tych trzech przy pompie wtryskowej.
Po tym zabiegu i skasowaniu błedów, samochód już nie gaśnie, kontrolka się nie zaświeciła od kilku tys. kilometrów i błędów także już nie ma
Niestety pozostał problem skaczących obrotów.
Do tej pory zrobiłem:
-Wlany specyfik do czyszczenia wtryskiwaczy.
-Czyszczenie wtyczek.
-Sprawdzenie wiązek kabli idących od pompy oraz po obudowie rozrządu.
-Zaślepienie EGR (zresztą i tak chyba jest zaślepiony bo od drugiej strony jest tak: podkładka-metal-podkładka-egr )
-Wymiana czujnika temperatury paliwa
link do artykułu jak to zrobić jest tu: http://roverki.pl/article.php?sid=490
(do odkręcenia tej trójkątnej śróby można zastosować wd40, stuknąć z wyczuciem młotkiem w tą śróbę a następnie użyć zwykłej nasadki sześciokątnej,którą należy zgnieść młotkiem tak aby wchodziła ciasno)
-Sprawdzenie czujnika pedału hamulca
Aby to zrobić należy wykręcić czujnik znajdujący się nad pedałem hamulca i połączyć po przekątnej dwa piny wtyczki, u mnie był to drugi z trzecim. Aby nie stracić bezpiecznika można się upewnić które piny, sprawdzając czujnik miernikiem. Po przekątnych miernik powinien przewodzić prąd w zależności od tego czy jest wciśnięty czy nie.
Opisałem czynności żeby wszystko było w jednym temacie a może komuś się przyda.
Mi niestety nic nie pomogło
Czy ma ktoś jeszcze jakiś pomysł?
Zauważyłem że te skoki jak się pojawiają to są cykliczne: 2 sekundy wyższe obroty 1 sekunda niższe i tak w kółko, dopuki nie nacisnę hamulca (dopuki czujnik się nie zwolni i zapalą się światła stop) Czasem po odpaleniu samochodu dodaję gazu i obroty spadają i zatrzymują się naodpowiedniej wysokości a czasem opadają za szybko i za nisko powodując delikatne zaksztuśnięcie silnika.
Co jeszcze odpowiada za obroty silnika?
Mile widziane wszelkie sugestie.
dr, a czy dokładnie sprawdziłeś te wiązki Chodzi o cm po centymetrze. ja niedawno też miałem problem z obrotami, falowały jak szalone. Jednak poświęciłem ze 2 godzinki na dokładnie obejrzenie wiązki od pokrywy rozrządu do pompy, zdjełem izolacje i okazało się że w kilku miejscach izolacja kabelka była popękana, więc dokładnie to zabezpieczyłem. Przeczyściłem kostki koło rozrządu oraz te koło pompy, dokładnie obleiłem taśmą wiązkę tak żeby była bardzo sztywna i od tej pory jest wszystko ok. W tych dieslach na 90% falowanie obrotów jest związane z tą nieszczęsną wiązką.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum