tez mialem przetarty waz niewielka dziurka ,mialem kupywac nowy ,ale narazie sie wstrzymalem wziolem kupiłem kawalek wezyka ktory pasowal do starego obejmy poskrecalem i nic nie ucieka juz plynu
SPAMU¦
Wysłany: Pią Wrz 18, 2009 15:19 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
to udalo sie w koncu dostac bardzo podobny waz jezeli ktos bedzie mial taki problem kiedys to pasuje WAZ OD OPLA tylko ze nie wiem jakiego bo nie dopytalem .. waz zamatowany tylko go nie zabezpieczylm tasma przed przetarciem jak ty szosownik .. ale powiedz mi po jakim czasie mniej wiecej on sie moze tak przetrzec ze bedzie do wymiany ?:)
ale powiedz mi po jakim czasie mniej wiecej on sie moze tak przetrzec ze bedzie do wymiany ?:)
trudno mi powiedzieć przez jaki czas się to przetarło
mam zamiar inaczej to zabezpieczyć,albo założę jako osłonę wąż o większym przekroju na ten przecierający się albo termokurcz bo taśma z meszkiem wygląda jak pół d... zza krzaka
Zmierzono dziś u mnie temperaturę zamarzania płynu chłodniczego i wynosi ona -21 st.
Kiedyś troszkę wody dolewałem. Czy to spowodowało, że temperatura jest taka, a nie ok. -30 st.? Bo wydaje mi się, że prawidłowa temp. w naszym klimacie to ok. -30 st., a nie -20 st., prawda?
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Pon Paź 12, 2009 09:01
Robertus74 napisał/a:
Tylko zdziwiło mnie, że jedna szklanka wody potrafiła tak drastycznie zmienić temperaturę: z -37 na -21.
Mało prawdopodobne. Albo stary płyn i stracił już właściwości, albo po prostu sam płyn od początki miał taka (lub podobną) temperaturę zamarzania. Znasz historię płynu od początku? Może ktoś wlał koncentrat rozrobiony tak, żeby temperatura zamarzania była ok. -21 st. C. Może ktoś wcześniej dolewał już wody.
Niższa to znaczy? Niższa w wartościach bezwzględnych czy niższa w wartościach rzeczywistych?
Bo -21 st. wyszło mi przy gorącym silniku (10 minut wcześniej przyjechałem do warsztatu).
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Paź 13, 2009 08:58
SeniorA napisał/a:
na przykladzie :
35% roztwór glikolu w temp - 10 st.C ma gęstość 1.058 , a w temp. + 20 st.C 1.045 , w + 40 st.C 1.037.
Ale przecież nie chodzi o gęstość, bo ta zawsze jest zależna od temperatury, tylko o temperaturę krzepnięcia. Jedyne przeciwskazanie jakie przychodzi mi do głowy, to optymalna temperatura pracy testera.
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Wto Paź 13, 2009 09:13
thef napisał/a:
Ale przecież nie chodzi o gęstość, bo ta zawsze jest zależna od temperatury, tylko o temperaturę krzepnięcia
ale temp krzepnięcia roztworu zależy od gęstości tego roztworu. Testery mierzą gęstość w 20 st.C i są wyskalowane na odpowiadającą tej gęstości temperaturę krzepnięcia.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Paź 13, 2009 10:08
SeniorA napisał/a:
na przykladzie :
35% roztwór glikolu w temp - 10 st.C ma gęstość 1.058 , a w temp. + 20 st.C 1.045 , w + 40 st.C 1.037.
thef napisał/a:
Ale przecież nie chodzi o gęstość, bo ta zawsze jest zależna od temperatury
SeniorA napisał/a:
ale temp krzepnięcia roztworu zależy od gęstości tego roztworu
thef napisał/a:
Jedyne przeciwskazanie jakie przychodzi mi do głowy, to optymalna temperatura pracy testera.
SeniorA napisał/a:
Testery mierzą gęstość w 20 st.C i są wyskalowane na odpowiadającą tej gęstości temperaturę krzepnięcia.
Piszemy o tym samym, ja tylko chciałem zwrócić uwagę dlaczego może ważna być temperatura pomiaru. Skoro temp. krzepnięcia zawsze zależy od gęstości w danej temperaturze, to nie znaczy, że nie można dokonywać pomiarów przy różnych temperaturach cieczy, ograniczeniem może być tylko tester, który prawidłowe wskazania pokazuje w założonej z góry temperaturze pomiarowej (wyskalowanie).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum