Wysłany: Sob Paź 24, 2009 00:50 [R45 2.0TD 01r] Hamowanie
Krótko i na temat Od 120 km/h w dół dohamowuję normalnie. Po przekroczeniu 120km/h kiedy hamuje nie dość ze słysze jakieś stukanie z przodu to jeszcze kierwonica zaczyna lekko dygotać Co radziecie ?
SPAMU¦
Wysłany: Sob Paź 24, 2009 00:50 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
U mnie jest podobnie, nie sądzę aby to była wina luzów bądź wyważenia kół. W mojej opinii jest to "wada fabryczna", gdyż autko do lekkich nie należy a zastosowano w nim pełne tarcze z przodu i przy hamowaniu z większej prędkości mogą one mieć problem z oddaniem nadmiaru ciepła. Zbyt mocno nagrzane tarcze mogą delikatnie zmieniać swój kształt co skutkuje wspomnianymi objawami. Rozwiązaniem problemu mogła by być wymiana tarcz na wentylowane (konieczna również wymiana zacisków) lub założenie tarcz o lepszej jakości. Znalazłem coś takiego ale nie wiem niestety co to warte. Ze zdjęcia wywnioskować można, że taka konstrukcja powinna lepiej odprowadzać ciepło.
Cena przeróbki na wentylowane może wynieść nieco więcej jeśli uwzględni się zakup nowych tarcz, zakup używanych zacisków oraz ich regenerację. Nie każdy też będzie w stanie sam to przełożyć, gdyż nawet do odpowietrzenia hamulców dobrze mieć jakiegoś "partnera" Pozostaje też pytanie, czy zaciski zmieszczą się w felgach. Nie wiem jak to będzie w R400/45, ale kolega po przeróbce w R200 zmuszony był do założenia dystansów 5 mm. Z tych powodów szukałem tarcz pełnych o lepszych właściwościach i właśnie trafiłem na coś takiego na alledrogo...
rtworek, wlasnie chyba o tarcze chodzi...to wskazuje na zwichrzenie takowych (inaczej zwichrowanie) Jest ono odczuwalne w roznym przedziale predkosci. Kiedys W moim R od 90 w dolbylo okej, od wyzszej predkosci do 90 dygotalo...
To ze dopiero od 120 jest normalnie swiadczy o tym, ze tarcze sa "lekko" zwichrzone a nie bardzo...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 44 razy Dołączył: 13 Sie 2009 Posty: 986 Skąd: ..: R-M :..
Wysłany: Sob Paź 24, 2009 11:40
marcin316 napisał/a:
U mnie jest podobnie, nie sądzę aby to była wina luzów bądź wyważenia kół. W mojej opinii jest to "wada fabryczna"...
Nie zgadzam się z Twoją wypowiedzią gdyż u mnie nie występują w/w anomalie. Hamuje mi bez jakichkolwiek drgań czy stuków. Moim zdaniem problem leży w końcówkach drążków lub właśnie w zbieżności kół.
kup, wypróbuj i daj znać to wtedy też się może zdecyduję
Wymianę tarcz i klocków planuję zrobić na wiosnę, więc mam trochę czasu, aby wybrać odpowiednie rozwiązanie. Być może będą to tarcze jak we wskazanej aukcji. Zazwyczaj nie przekraczam 120 km/h i pełne tarcze są wystarczające, jednak czasem jeżdżę w góry a w tym wypadku łatwo przegrzać hamulce. (Wiem co to znaczy hamować silnikiem )
PopaY napisał/a:
Nie zgadzam się z Twoją wypowiedzią gdyż u mnie nie występują w/w anomalie. Hamuje mi bez jakichkolwiek drgań czy stuków. Moim zdaniem problem leży w końcówkach drążków lub właśnie w zbieżności kół.
Dużo zależy od zastosowanych tarcz i charakteru jazdy kierowcy. Mój znajomy wymienia tarcze w podobnym autku co 20-25 kkm, mnie się udało przejechać 60kkm.
Niektóre tarcze są bardziej podatne na zjawisko zwichrowania pod wpływem naprężeń termicznych, inne mniej. Jak hamuję z wyższych prędkości albo jak hamulce nie zdążą ostygnąć po ostatnim hamowaniu to mam właśnie podobne objawy jak opisuje autor.
marcin316 napisał/a:
U mnie jest podobnie, nie sądzę aby to była wina luzów bądź wyważenia kół. W mojej opinii jest to "wada fabryczna"...
Nie zgadzam się z Twoją wypowiedzią gdyż u mnie nie występują w/w anomalie. Hamuje mi bez jakichkolwiek drgań czy stuków
U mnie również hamowanie bez problemów, nawet podczas gwałtownego hamowania z prędkości 150km/h nie zauważam drgań i stuków
mialem kiedys bardzo podobny problem ,tyle ze u mnie nic nie stukalo,przetoczylem tarcze i juz bylo ok. tyle ze po ok pol roku zaczyna sie dziac to samo wiec znow toczenie tarcz a w przyszlosci wymiana na wentylowane a co za tym idzie nowe jarzma i zaciski
u mnie w R400 też nic się nie dzieje hamuję bez żadnych drgań. Raz depnąłem bardzo mocno przy 180 jak jakiś debil mi na autostradzie w Niemczech drogę zajechał.
Z tym że ja mam wentylowane tarcze.
Jakby wina leżała w wyważeniu kół to by stukało cały czas. Luzy w zawieszeniu też inaczej by się objawiały. Samochód by pływał po drodze podczas hamowania. Stawiałbym bardziej na jakość i zwichrowanie tarcz jak wspomniał faecd.
baltian, napisz precyzyjniej czy jak dohamowujesz z większej prędkości to te drgania występują dopiero po chwili czy od razu, kiedy i czy ustępują.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
greg-si drgania występują praktycznie od razu. Od wciśnięcia pedału po jakichś mniej więcej 2 sek. Przeważnie ustępują jak auto zwolni do 60/50 km/h ale raz zdarzyło mi się (hamowałem od 160 km/h) ze te dygotania ustały dopiero jak zatrzymałem sie całkowicie.
Pomógł: 44 razy Dołączył: 13 Sie 2009 Posty: 986 Skąd: ..: R-M :..
Wysłany: Pon Paź 26, 2009 12:51
Jedź na dowolną stację obsługi pojazdów. Koleś Ci wejdzie pod auto i sprawdzi gdzie są luzy, bo na 99% masz takowe na końcówkach drążków, stąd te drgania.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 371 Skąd: Pszczyna
Wysłany: Pon Paź 26, 2009 13:17
marcin316 napisał/a:
U mnie jest podobnie, nie sądzę aby to była wina luzów bądź wyważenia kół. W mojej opinii jest to "wada fabryczna", gdyż autko do lekkich nie należy a zastosowano w nim pełne tarcze z przodu i przy hamowaniu z większej prędkości mogą one mieć problem z oddaniem nadmiaru ciepła.
Nie wiem jak w dieslach ale u mnie z przodu sa tarcze wentylowane a z tylu pelne.
U mnie przy hamowaniu nie ma zadnych drgan, takze watpie w wade fabryczna.
Pisząc "wada fabryczna" miałem na myśli to, że na hamulcach w R45 2.0 iDT mocno przyoszczędzili... Nawet w starszych 400-setkach z dizlem spotyka się tarcze wentylowane z przodu i pełne z tyłu. W R45 taki układ został jedynie w modelach 1.8 benzyna i pewnie w tych z silnikiem V6 (jeśli takie były ).
baltian napisał/a:
drgania występują praktycznie od razu
Jeśli tak jest, to rzeczywiście może być to coś innego niż to o czym pisałem. U mnie drgania pojawiają się jak już się tarcze dosyć mocno rozgrzeją i występują do momentu, kiedy puszczę hamulec. Mówię oczywiście o nagłym hamowaniu z wyższych prędkości.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum