Wysłany: Czw Sie 06, 2009 20:11 [R75] Jak wymienić tylne pasy bezpieczeństwa
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Po najechaniu na kamień lewym kołem wystrzeliła mi poduszka boczna kierowcy i wystrzeliły tylne pasy (dociśnięte do kanapy, że nie można włożyć ręki). Czy można je podłączyć ( elektryka ) czy tylko niech działają bez napinaczy pirotechnicznych.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Gru 04, 2010 14:40, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Sie 06, 2009 20:11 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Cze 2008 Posty: 337 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Gru 22, 2009 15:39
Witam, odgrzeję temat.
Po kolizji okazuje się, że wystrzeliły wszystkie trzy napinacze pasów z tyłu. Doczytałem się, że w takim wypadku oprócz napinaczy są jeszcze pasy do wymiany. W związku z niewielkim budżetem myślę na razie o przywróceniu sprawności tylko jednemu pasowi.
I takie w związku z tym małe pytanka:
1. Czy trudny jest dostęp by wymienić tylny pas z napinaczem, tzn gdy następnym razem będę robił resztę pasów(w warsztacie) to trudność dostępu może mięć duży wpływ na koszty?
2.Czy wymiana tylko jednego tylnego pasa(z napinaczem) może mieć wpływ na sprawność jego działania? Czy te pasy z tyłu są ze sobą jakoś powiązane?
PHJOWI napisał/a:
PANOWIE MACIE W SUMIE do wymiany 5 napinaczy oraz sensor , z tyłu pasy należy przeciąć innego sposobu nie ma , bo nie nadają się już do użycia.
Czy ten sensor to droga impreza i jaka jest jego nazwa lub oznaczenie? I dlaczego 5 napinaczy?
Pozdrawiam
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Cze 2008 Posty: 337 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Gru 22, 2009 18:36
dukat11 napisał/a:
2 z przodu i 3 z tyłu
Ja swój odpiąłem raczej bez problemów, nie czułem by się zacisnął. Chyba, że byłem w "szoku" po zderzeniowym i nie zwróciłem na to uwagi. Fakt, że i u mnie wystrzeliła poduszka boczna.
A jak z tymi pasami z tyłu, dużo trzeba zdemontować by je wymienić?
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Cze 2008 Posty: 337 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 24, 2009 09:07
PHJOWI napisał/a:
sensor od 50 do 100zł max , tylko ze musi się zgadzać ilość poduszek.
Czy wspomniany sensor, to jest to samo co sterownik? Bo w warsztacie gdzie robią mi Roverka, przy okazji rozmów o kosztach nowej poduszki, wspomniano coś o montażu nowego sterownika.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum