mam pytanie, co moze byc powodem tego ze obrotomierz ulega znacznym wachaniom, nawet do +-500obr, obroty w aucie nie falują a obrotomierz fika jak chce. Widzialem kilka podobnych tematów ale chyba wszystkie dotyczyly benzyny. Slyszalem ze obroty są przekazywane elektrycznie, moze to wina kiepskiej stabilizacji napiecia przez alternator, chociaz mierzylem miernikiem i pokazal 14,6V ale miernik mierzy srednia wartosc wiec nie wiem czy moge na nim polegac. Moze macie jakies propozycje??
Ostatnio zmieniony przez Jordan87 Sob Lis 07, 2009 20:19, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sob Cze 30, 2007 23:03 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
mam pytanie, co moze byc powodem tego ze obrotomierz ulega znacznym wachaniom, nawet do +-500obr, obroty w aucie nie falują a obrotomierz fika jak chce.
Skąd tam jest brany sygnał obrotów dla obrotka?
_________________ Nie udzielam pomocy na priv oraz na gg! Masz problem? Pisz na forum
[ Dodano: Sob Lip 07, 2007 3:16 pm ]
Nikt nie wie co może być tego przyczyną?
edit
Po wymianie regulatora sytuacja znacznie sie poprawiła (szczotki były bardzo krótkie) choć minimalne skoki przy wyższych obrotach jeszcze pozostały jest to teraz mało uciążliwe
[ Dodano: Sob Lis 07, 2009 20:18 ]
Odświeżam stary temat ponieważ u nowego właścicieli mojego byłego Roverka (moj sąsiad) problem powrocił, tzn już przed sprzedażą powrocił ale znow kupiłem regulator i wyczyściłem styki i przeszło na trzy miesiące. Kilka dni temu znów zaczęło. Z tego co mi wiadomo to informacje o ilości obrotów pobiera z alternatora drogą elektryczną. Ktoś może wie z którego przewodu "czerpie" tą informację i gdzie szukać jakiegoś przetwornika który przetwarza to na napięcie na deskę.
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Sob Lis 07, 2009 21:05
Jordan87, ja miałem podobny problem w Megane II,przy tym z obrotami silnika i doszedłem do tego , że to wina regulatora, ale ponieważ miałem drugi kompletny alternator więc go założyłem. Od 3 lat nie ma problemu. Był na pewno uszkodzony regulator. Ale teraz nie wiem czy nie był też winien alternator.
To już trzeci regulator wiec regulator musi być ok, ale widac ze sie poprawia po tym jak rusze któryś przewód który idzie od alternatora, gdybym wiedział który to wymienił bym cały przewód bo pewnie jest juz nadłamany/wykruszony. Problem właściwie to wrócił po tym jak demontowałem pompę wtryskową w celu uszczelnienia przecieku, pewnie ruszyłem któryś przewód.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum