i tak naprawdę, żeby dociec co się dokładnie wydarzyło, co robił kierowca i podczas jakiego światła wykonywał manewr to powinien być system kamer, który wszystko nagrywa a nie tylko robi zdjęcia
ale jak wiadomo, taki system kosztował by jeszcze więcej bo gdzieś cały materiał musiałby być zapisany a i trzeba zatrudnić osobę do przeglądania całego materiału i wyłapywania tych co by wspomniany przepis łamali
takie trochę błędne koło wychodzi - tak źle i tak niedobrze
_________________ moja historia motoryzacji: - Fiat Cinquecento; 700; - Fiat Punto 1.2 8V; - Fiat Bravo 1.2
16V; - MG ZR 160; - Golf V 2.0TDI; - Golf VI GTD
SPAMU¦
Wysłany: Czw Gru 10, 2009 00:11 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Widzisz Pływak ja opieram się na fakcie dokonanym (zdjęcie) a Ty gdybasz co by było gdyby.. w ten sposób to wiele rzeczy można mu jeszcze zarzucić łącznie z jazdą pod prąd.
Fakt faktem takie sytuacje się zdarzają dość często, czy to z powodu korków czy tego że kierowca zaskoczony zmieniającym się światłem woli zatrzyma się trochę dalej. Praktyka pokazuje że nie zawsze da się jeździć zgodnie z zasadami, ważne aby robić wszystkie manewry z głową.
Widzisz Pływak ja opieram się na fakcie dokonanym (zdjęcie) a Ty gdybasz co by było gdyby.. w ten sposób to wiele rzeczy można mu jeszcze zarzucić łącznie z jazdą pod prąd.
Na jakim fakcie dokonanym? Ty nie możesz udowodnić, ze samochód stoi ja nie mogę udowodnić, ze jedzie czyli Ty również gdybasz bo skąd wiesz, ze stoi? Bo na zdjęciu się nie rusza? Zdjęcie zamieszczone do artykułu na temat jazdy na czerwonym więc przypuszczałem, że jednak jedzie...
Cytat:
Fakt faktem takie sytuacje się zdarzają dość często, czy to z powodu korków czy tego że kierowca zaskoczony zmieniającym się światłem woli zatrzyma się trochę dalej. Praktyka pokazuje że nie zawsze da się jeździć zgodnie z zasadami, ważne aby robić wszystkie manewry z głową.
Doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Gdyby wszyscy jeżdzili prawidłowo i płynnie ruszali korki były by o wiele mniejsze, a przy dobrej synchronizacji świateł na niektórych skrzyżowaniach nawet by znikły ale, że jest na drogach jak jest każdy stara się dostosować...
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Wystarczy wyciągać wnioski ze zdjęcia.
Powód 1 - samochód "złapany" idealnie przed linią skrzyżowania.
Powód 2 - koła na zdjęciu są ostre co wskazuje na małą ruchliwość samochodu, jeśli by przeskakiwał na późnym żółtym to jego prędkość byłaby dość duża, co za tym idzie koła na zdjęciu rozmazane.
Powód 3 - dymi z rury wskazując raczej na jałowe obroty niż jadący pojazd.
A wierzyć bezgranicznie w to co jest wydrukowane w gazetach to już zupełna pomyłka
Wystarczy wyciągać wnioski ze zdjęcia.
Powód 1 - samochód "złapany" idealnie przed linią skrzyżowania.
Patrz Ad. 3
Cytat:
Powód 2 - koła na zdjęciu są ostre co wskazuje na małą ruchliwość samochodu, jeśli by przeskakiwał na późnym żółtym to jego prędkość byłaby dość duża, co za tym idzie koła na zdjęciu rozmazane.
Żadne z aut nie ma radialnie rozmytych kół, jedyna nieostrośc na pozostałych winika z dalszego planu czyli wszyscy stoją nikt nie jedzie...
Cytat:
Powód 3 - dymi z rury wskazując raczej na jałowe obroty niż jadący pojazd.
Identycznie to wygląda jak przy ruszaniu. Równie dobrze mógł zobaczyć, ze cytryna zrobiła miejsce więc śmiało ruszył ale to znowu gdybanie...
Cytat:
A wierzyć bezgranicznie w to co jest wydrukowane w gazetach to już zupełna pomyłka
W co tu wierzyć? Jest artykuł o fotografowaniu aut przejeżdżających na czerwonym i jest zdjęcia auta znajdującego się za sygnalizatorem, a Ty próbujesz komuś udowodnić, ze kierowca rovera na pewno nie wjechał by na czerwonym i jesteś w 100% pewien, że stoi aż do kolejnej zmiany...
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Ale nadal gdybasz nie mając żadnych dowodów na to że ten samochód wjechał na skrzyżowanie. Teraz analogicznie spójrz że to sąd musi wykazać winę oskarżonego - te same zasady.
Zdjęcie żadnym dowodem nie jest, bo jest zapewne wzięte z ogólnej bazy. Myślisz że przy pisaniu tego artykułu powiedzieli fotografowi "idź mi sfotografuj samochód przejeżdżający przez skrzyżowanie na czerwonym"? Sprawdziłem exif pliku (o dziwo jest), zdjęcie zrobione 9 lutego 2009 czyli nijak do daty artykułu.
Wierzyć należy w to co się widzi, a nie widzę żeby ten Rover był na skrzyżowaniu przy czerwonym świetle.
Ale nadal gdybasz nie mając żadnych dowodów na to że ten samochód wjechał na skrzyżowanie.
Cytat:
Ty nie możesz udowodnić, ze samochód stoi ja nie mogę udowodnić, ze jedzie czyli Ty również gdybasz bo skąd wiesz, ze stoi?
Jak już pisałem gdybam tak jak i Ty bo jeśli nie jesteś w 100% pewien to tylko przypuszczasz...
Cytat:
Teraz analogicznie spójrz że to sąd musi wykazać winę oskarżonego - te same zasady.
Zdjęcie żadnym dowodem nie jest, bo jest zapewne wzięte z ogólnej bazy. Myślisz że przy pisaniu tego artykułu powiedzieli fotografowi "idź mi sfotografuj samochód przejeżdżający przez skrzyżowanie na czerwonym"? Sprawdziłem exif pliku (o dziwo jest), zdjęcie zrobione 9 lutego 2009 czyli nijak do daty artykułu.
Wierzyć należy w to co się widzi, a nie widzę żeby ten Rover był na skrzyżowaniu przy czerwonym świetle.
To zdjęcie nawet nie jest z bazy policji tylko pewnie z bazy gazety która to wysłała swojego fotografa na najbliższe skrzyżowanie bo wątpię aby takie urządzenie miało w sobie Canona eos-1d. Zrobienia takiego zdjęcia to kwesta pewnie godzinki czekania. Wierzyć możesz w co chcesz ale pewien być nie możesz...
_________________ Jeśli twierdzisz, ze szukałeś i nie znalazłeś to znaczy, ze kłamiesz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum