Forum Klubu ROVERki.pl :: [R214 '97] Prad jest ale nie kreci, zamarzlo cos ?
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R214 '97] Prad jest ale nie kreci, zamarzlo cos ?

a zawsze ladnie odpalal
Autor Wiadomość
marcin8c 




Pomógł: 9 razy
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 256
Skąd: Warszawa



Wysłany: Nie Gru 20, 2009 12:00   [R214 '97] Prad jest ale nie kreci, zamarzlo cos ?

Witam,

Dziwna sprawa bo samochod odpalal na dotyk, ewentualnie po jednym "zakreceniu" jezeli dluzej postal, a tu nagle ni z tego ni z owego nawet razu nie zakreci. Samochod postal wieczor, noc i caly dzien. Slysze "pykniecie" w okolicach bezpiecznikow (chyba) gdy przekrecam kluczyk na start ale rozrusznik nie kreci. Wczesniej obstawialem zamarznieta stacyjke bo kluczyk ciezko strasznie chodzil ale dzisiaj juz chodzi normalnie no i jest to "cyk". Kontrolki sie pala normalnie, swiatla swieca mocno, radio gra... wiec to nie wina akumulatora. Bylbym spokojny gdyby krecil i nie odpala, ale w ogole nie kreci...

Odpalenie "na pych" cos da ? w ogole co moze powodowac taki objaw? olej mi w silniku nie zamarzl.. fakt ze zgestnial troche ale to norma przy -20 :)
_________________
O_o
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Nie Gru 20, 2009 12:00   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Kot 




Pomógł: 22 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 579
Skąd: Siedlce

Rover 400

Wysłany: Nie Gru 20, 2009 12:04   

marcin8c, ostatnio byl na ssboxie ten temat... ten ktory mial z nim problem popsikal i przeczyscil styki rozrusznika... jesli to nie pogmaga sproboj na biegu delikatnei go przetoczyc, moze bendix nie wyrzuca ... :)
 
 
marcin8c 




Pomógł: 9 razy
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 256
Skąd: Warszawa



Wysłany: Nie Gru 20, 2009 12:13   

poczekam az drugi samochod wroci do domku i przejade sie na stacje by zobaczyc czy maja jakies magiczne preparaty :) bede probowal, dzieki :)
_________________
O_o
 
 
 
Kot 




Pomógł: 22 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 579
Skąd: Siedlce

Rover 400

Wysłany: Nie Gru 20, 2009 13:07   

marcin8c, wtyki wystarczy przeczyscic WD 40 :) kolega o ktorym byla mowa nie mial wd to popsikal dezedorantem ;) :)
 
 
greggo 



Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 3
Skąd: Żory



Wysłany: Nie Gru 20, 2009 15:10   

mam ten sam problem z R 75 2.0 dci gdzie szukac rozrusznika,bo na wierzchu go nie widze:( pozdrawiam
 
 
marcin8c 




Pomógł: 9 razy
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 256
Skąd: Warszawa



Wysłany: Nie Gru 20, 2009 15:23   

masz moze jakas fotke silnika ? jak to u ciebie wyglada pod maska ?
_________________
O_o
 
 
 
fireman 




Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 61
Skąd: Wołów/Wrocław



Wysłany: Nie Gru 20, 2009 16:25   

JA obecnie co jakis czas mam podobny problem, ale rozwiazaniem jego(przynajmniej narazie) jest mlotek :lol: teraz woze go pod reka i jak chce odpalic i nie ma reakcji rozrusznika to podnosze klape, kilka razy stukne rozrusznik i odpala cacy :mrgreen:
 
 
 
marcin8c 




Pomógł: 9 razy
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 256
Skąd: Warszawa



Wysłany: Nie Gru 20, 2009 17:46   

hehe :D bede musial sprobowac metody mlotka :lol: niestety metoda na wd 40 nie zadzialala.. moze dlatego ze nie widzialem zbytnio tych stykow :???: i tak ogolnie popsikalem tam gdzie wydawalo mi sie ze trzeba. a moja uliczka jest caaala zasniezona wiec na pych bedzie ciezko odpalic :P
_________________
O_o
 
 
 
Kot 




Pomógł: 22 razy
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 579
Skąd: Siedlce

Rover 400

Wysłany: Nie Gru 20, 2009 18:55   

fireman, marcin8c, jesli juz to nie po rozruszniku tylko kablch ... szokda rozrusznika ...
 
 
marcin8c 




Pomógł: 9 razy
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 256
Skąd: Warszawa



Wysłany: Nie Gru 20, 2009 19:10   

ja kurcze wlasnie tych kabli nie moglem znalezc :shock:
_________________
O_o
 
 
 
polofix 



Pomógł: 26 razy
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 661
Skąd: TUREK/DOBRA

Rover 400

Wysłany: Nie Gru 20, 2009 20:32   

wedlug mnie wd nic na styki nie pomoze.sa one tak zabudowane [nierozbieralne],ze nie dostanie sie tam nic.jedynie po wyjeciu rdzenia alektromagnesu mozna napsikac do srodka ale to tylko na wyjetym rozruszniku.jesli slyszysz tykanie w rozruszniku dosyc glosne a nie kreci to obstawiam na szczotki lub ewentualnie styki.a jesli nie ma tykania wogole to sprawdz polaczenie czerwonego kabelka;[tego cienszego] z rozrusznikiem.jezeli mlotek zdaje egzamin no to na 99% szczotki.
 
 
 
Kozik 




Pomógł: 141 razy
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Pon Gru 21, 2009 09:34   

a może szczotki w rozruszniku się skończyły?
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
PTE 




Pomógł: 138 razy
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1429
Skąd: Gdańsk

Rover 25

Wysłany: Pon Gru 21, 2009 10:13   

Aby cokolwiek zdiagnozować (przy założeniu że prąd ze stacyjki dopływa do włącznika elektromagnetycznego) trzeba wymontować rozrusznik z auta. Wszelkie psikania nic nie dają, pukanie młotkiem to doraźne rozwiązanie. Bez demontażu można jedynie przeczyścić styki po uprzednim ich odłączeniu, rzecz jasna. Przedtem należy jednak odłączyć akumulator.

Budowa nie jest skomplikowana, dużo rzeczy można wykonać bez użycia wyrafinowanych narzędzi: wymienić szczotki, automat (włącznik elektromagnetyczny), tulejki (czasami zamiast tulejek są łożyska - nie wiem jak jest w R, bo nie musiałem rozbierać). Jeśli akumulator jest sprawny a po przekręceniu kluczyka słychać stuknięcie z okolic rozrusznika, to najprawdopodobniej winne są nadpalone lub zaśniedziałe styki i "talerzyk" włącznika elektromagnetycznego - czasami pomaga samo ich przeszlifowanie drobnym papierem ściernym, czasami jedynie wymiana na nowe. Jeśli rozrusznik kręci po uprzednim puknięciu go młotkiem, to zazwyczaj winne są wyrobione tulejki, na których obraca się wirnik - nie wiem tylko, czy w roverowskich rozruszniku wirnik nie obraca się na łożyskach kulkowych bądź igiełkowych. Szczotki przeważnie są bardzo trwałe i nie potrzebują wymiany przez cały okres eksploatacji rozrusznika (zazwyczaj). Można przetrzeć ich czoła (powierzchnie styku) drobnym papierem ściernym i sprawdzić czy się nie zawieszają w szczotkotrzymaczach. Dodatkowo można oczyścić (jeśli zachodzi taka potrzeba) komutator uważając aby go jednak nie porysować.
_________________
Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
 
 
faecd 




Pomógł: 97 razy
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 2124
Skąd: Police k.Szczecin

Rover 400

Wysłany: Pon Gru 21, 2009 15:53   

marcin8c, generalnie tak jak kolega PTE, pisze nalezy zdemontowac rozrusznik i sprawdzic co nie comprende, co do psikania wd to predzej odlacz kable dochodzace do rozrusznika i spsikaj je ale nie wd lecz kontakt cleanerem (dostepne w sklepach elektryczno-elektronicznych) nastepnie nasmarowac wazelinka i juz

PTE, czytam, ze masz pojecie w temacie rozrusznikow wiec mialbym pytanko. Mialem delikatny problem z rozrusznikiem, otoz auto stalo pod chmura i po nocy przy porannym odpalaniu wygladalo to tak, ze rozrusznik lekko zakrecil, zacial sie na ulamek sekundy i nastepnie krecil ladnie do momentu odpalenia. I z takim problemikiem jezdze juz ponad 2 miesiace, aha jak juz rano odpalilem, to dalsze odpalenia w ciagu dnia bez problemu na cyk.

teraz w weekend wstawilem auto do garazu (nareszcie uprzatnalem garaz i moge tam zamykac auto na noc), troche bawilem sie w rozmrazanie przewodow od spryskow, patrze "oczko" na akumulatorze pokazuje ze trtzeba naladowac, zabralem aku do domu, naladowalem, nastepnego dnia zamonotowalem.

Od dwoch dni problem zacinajacego sie rozrusznika zniknal :) Czy tutaj trzeba doszukiwac sie winy rozrusznika czy cieszyc, sie ze to akumulator byl winny i teraz pelen mocy dziala poprawnie??
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
PTE 




Pomógł: 138 razy
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1429
Skąd: Gdańsk

Rover 25

Wysłany: Pon Gru 21, 2009 18:31   

faecd napisał/a:

PTE, czytam, ze masz pojecie w temacie rozrusznikow wiec mialbym pytanko. Mialem delikatny problem z rozrusznikiem, otoz auto stalo pod chmura i po nocy przy porannym odpalaniu wygladalo to tak, ze rozrusznik lekko zakrecil, zacial sie na ulamek sekundy i nastepnie krecil ladnie do momentu odpalenia. I z takim problemikiem jezdze juz ponad 2 miesiace, aha jak juz rano odpalilem, to dalsze odpalenia w ciagu dnia bez problemu na cyk.


Moje pojęcie ogranicza się do rozkręcania rozrusznika skody i toyoty :wink: Coś mi się kojarzy ze objawy jakie opisałeś wystąpiły kiedyś u mnie, ale nie pamiętam w którym aucie; zdaje się że nie było to zwiastunem żadnej awarii. We wszystkich dotychczas posiadanych przeze mnie autach (4) musiałem wymieniać akumulator na nowy, więc może to uzdrowiło sytuację.
_________________
Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
 
 
faecd 




Pomógł: 97 razy
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 2124
Skąd: Police k.Szczecin

Rover 400

Wysłany: Pon Gru 21, 2009 18:45   

dzieki za odp, jakbym byl autorem tematu to bym "pomogl" dal :) a tak to po wirtualnym browarku :D :piwko:
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
marcin8c 




Pomógł: 9 razy
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 256
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pon Gru 21, 2009 23:47   

a podpowie mi ktos jak zdemontowac rozrusznik ? niestety bede to robil pod blokiem a mechanik ze mnie taki ze lepiej nie mowic... wiec wole dowiedziec sie za wczasu niz potem mam sam cos kombinowac i przekombinowac :mrgreen:

jedyna rzecz jaka mnie dziwi to to, ze stalo sie to tak nagle... z dnia na dzien bez zadnych objawow wczesniejszych
_________________
O_o
 
 
 
polofix 



Pomógł: 26 razy
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 661
Skąd: TUREK/DOBRA

Rover 400

Wysłany: Pon Gru 21, 2009 23:59   

moze miales zle polaczenie klem z akumulatorem.na drugi raz patrz co sie dzieje z kontrolkami podczas odpalania.bo jesli byla by to tulejka to bys slyszal ze rozrusznik bardzo rzezi. jesli chodzi o styki to nic sie nie da z nimi zrobic.poprostu trzeba kupic cala cewke,bo jest to nierozbieralne.sadze ze u ciebie rozrusznik bedzie dobry.bedzie cos z pradami.polaczenie kabla plusowego z rozrusznikiem [tego grubego z cewka],lub zabrudzone klemy.akumulator raczej nie.
 
 
 
faecd 




Pomógł: 97 razy
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 2124
Skąd: Police k.Szczecin

Rover 400

Wysłany: Wto Gru 22, 2009 00:09   

marcin8c, mnie w lato padla cewka zaplonowa, ot tak w srodku miasta na swiatlach...tak samo ot tak regulator napiecia padl 100km od domu...to sa maszyny, ktore maja swoje lata, trzeba im takie rzeczy wybaczac...

jak zdemontowac? auto na wewarek, cegle pod tylne kolo, jeszcze czyms podeprzyj ze ajkby mialo auta spasc to nei Tobie na glowe a na podpore.

Dalej to bierzesz odlaczasz akumulator, odlaczasz rozrusznik, kilka srub i juz...pamietaj o aku
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R214 Si 97r] Prąd i wyładowania
RadekAniol Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 8 Sro Sie 22, 2007 18:47
krzych1
Brak nowych postów [R214 Si] Kręci i nie odpala
sobon Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 5 Sob Sty 31, 2015 16:11
sobon
Brak nowych postów [R214 v8 99r] HGF -> rozrusznik nie kręci:/
mackol Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 26 Wto Lis 25, 2008 09:30
Brt
Brak nowych postów [r214 Si ] Kreci ale nie odpala
LeX Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 10 Wto Lip 19, 2011 18:43
rafik21
Brak nowych postów [R214, 1.4i] rozrusznik kreci, ale nie odpala
tapicer Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 3 Pią Lip 06, 2012 07:48
tapicer



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink