Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 113 Skąd: warmia-mazury
Wysłany: Pią Gru 18, 2009 19:02 [R45] Zgasł i już nie odpalił
Typ: IDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Witam wszystkich.
Dzisiaj jak zwykle rano po kilku probach odpalilem swojego R. Pochodzil sobie pare minut, ja w tym czasie wyczyscilem szyby. Wszystko bylo ok dopoki nie wrzucilem biegu i nacisnalem gazu. Zgasl i chociaz parokrotnie probowalem juz nie odpalil. Co moze byc tego przyczyna? Prosze o jakies podpowiedzi.
_________________ Wiem coraz więcej, ale tylko dzięki Wam.
Ostatnio zmieniony przez szoso Czw Gru 16, 2010 08:07, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pią Gru 18, 2009 19:02 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 55 razy Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 1110 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Gru 18, 2009 19:34
U mnie to samo. Zamarzła ropa w przewodach paliwowych. Kup depresator do diesla i dolej. Najlepiej (jak masz taką możliwość) wstaw auto gdzieś na kryty parking lub do garażu. Postoi parę godzin i będzie ok. Widać jak stacje benzynowe oszukują w PL na paliwie. Nawet "jesienne" nie powinno zamarzać w tej temp.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 113 Skąd: warmia-mazury
Wysłany: Pią Gru 18, 2009 19:46
Jesli twoje slowa sie sprawdza to chyba cie ucaluje Mam nadzieje ze to tylko to. Niestety pare miesiecy temu mialem problem z pompa wtryskowa(elektronika) i teraz boje sie , ze to znowu ona sie odzywa. Mozliwe zeby tak nagle walnela? Nie ma zadnych znakow ostrzegawczych?
_________________ Wiem coraz więcej, ale tylko dzięki Wam.
Pomógł: 55 razy Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 1110 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Gru 18, 2009 20:14
Za całusy dziękuję, ale jak się sprawdzi to punkt POMÓGŁ mile widziany
Jeśli gruszka na przewodzie paliwowym jest wklęsła (jak już silnik zaczyna przerywać) to na 100% zupa zamarzła. Ja dziś ujechałem 2km, wkurzyłem się okrutnie, zostawiłem samochód dosłownie gdziekolwiek i przesiadłem się w taryfę
[ Dodano: Pią Gru 18, 2009 20:14 ]
Aha, jak jeszcze zostawiasz chmurę czarno-siwego dymu za autem to napewno to Ja dziś zostawiałem sporą zasłonę dymną...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2338
Wysłany: Pią Gru 18, 2009 21:14
...pompa VP- 30 raczej nie pada nagle, mówisz że sterownik pompy robiłeś niedawno, jak masz go zrobionego fachowo, to spox ja po awarii i naprawie sterownika pompy nastukalem już ponad 12kkm i żadnych problemów , stawiam na zamrznięte paliwo. Masz diesla, to zapobiegaj: dobre paliwo+ depresator, jeżeli już dochodzi poniżej -10, przed zimą wymiana filtra paliwa,dobra bateria, świece żarowe w porządku i to musi banglać. Moja Kochanica na dniach kończy 10 urodziny i pali od strzała
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 113 Skąd: warmia-mazury
Wysłany: Nie Gru 20, 2009 20:58
Panowie mieliscie racje to zamarzniete paliwo. Tankuje V-Powera na Shellu(wszystko co najlepsze dla mojego R !) i tak niemilo sie zawiodlem. Dzieki za wskazowki! Oczywiscie punkty za pomoc sa przyznane!
Pzdr.
_________________ Wiem coraz więcej, ale tylko dzięki Wam.
heh Pytanko...
Jak już zamarznie ropa - to co robić ???
Pierwszy rok jeżdżę Di. No a nie bardzo chcę czekać do wiosny
Macie jakieś sposoby ?
Pozdrawiam
Pomógł: 116 razy Dołączył: 05 Lis 2008 Posty: 2338
Wysłany: Nie Gru 20, 2009 22:16
-BEST- napisał/a:
heh Pytanko...
Jak już zamarznie ropa - to co robić ???
Pierwszy rok jeżdżę Di. No a nie bardzo chcę czekać do wiosny
Macie jakieś sposoby ?
Pozdrawiam
heh Pytanko...
Jak już zamarznie ropa - to co robić ???
Pierwszy rok jeżdżę Di. No a nie bardzo chcę czekać do wiosny
Macie jakieś sposoby ?
Pozdrawiam
...offtop
Nie sądzę - odpowiedzi nie znalazłem. Wstawianie do garaży odpada - brak możliwości. Nie wiem czy teraz coś da dolewanie czegokolwiek jak już pozamarzało ???
teraz coś da dolewanie czegokolwiek jak już pozamarzało ?
przy tankowaniu da ...
BP ultimate i narazie odpukać bezproblemowo ... w służbowej reni jest diesel zwykły z orlenu i też zero problemów...
To już wiem i oczywiście tak uczynię. Lecz aby zatankować trzeba odpalić auto - cholera kółko się zamyka ehhh.
Czyli nie ma sensu teraz niczego dolewać. Znaczy trzeba czekać na odwilż Nie dobrze
teraz nie ma sensu ... jak masz możliwość to zaciągnij gdzieś auto w ogrzewane miejsce ... np. pasaz grunwaldzki i zostaw ... odpuści na tyle, żeby odpalić zamiast depresatora można tez trochę benzyny dolać ... kilka litrów na bak
Nie wiem czy teraz coś da dolewanie czegokolwiek jak już pozamarzało ?
mi też marzło , prawie nie dało się jechać,max drugi bieg i niecałe 2000obr bo więcej nie dało rady wykręcić, dławił się dusił kopcił jak czołg jakoś przejechałem 2km do stacji statoil.miałem 1/4 baku paliwa z orlenu dolałem preparat do diesli i dolałem zimowego paliwa około 25 litrów.Potem chwile postał na wolnych obrotach i teraz cieszę się z jazdy
joemax77 napisał/a:
u mnie raczej filtr do wymiany, nie wchodzi na obroty i gasnie
też tak myślałem ale zabieg który opisałem pomógl.
Zastanawia mnie tylko jedna sprawa: czy jak za dużo tego preparatu naleję to czy nie zaszkodzi silnikowi
Dołączył: 22 Sie 2007 Posty: 113 Skąd: warmia-mazury
Wysłany: Pon Gru 21, 2009 12:45
nie jestem chemikiem hehe, ale raczej nie, skoro polecaja dolewanie benzyny, czy denaturatu
wczoraj tez kupilem depresator i okazalo sie, ze 1 litr specyfiku wystarczy na 1000 l paliwa, w baku mam okolo 20 l ropy, to co mam wlac kieliszek ulepszacza?
_________________ Wiem coraz więcej, ale tylko dzięki Wam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum