Typ: Di Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1999
Witam wszystkich mam następujący problem. Dwa dni temu padła mi prawdopodobnie pompa wspomagania. Płyn ucieka ze zbiorniczka jak wściekły aż w końcu przestałem dolewać. Kierownica ciężko chodzi i do tego słychać chcarakterystyczny zgrzyt jak kręci się kierownicą. Pytanie jest następujące: czy pompę wspomagania w tych modelach można zamienić z innego modelu np. z benzyniaka lub z diesla o innej pojemności silnika czy nie ma to żadnego znaczenia. Pytam aby nie pchać się w koszta bez sensu. Drugie pytanko: czy można taką pompę samemu naprawić. Proszę o pomoc bo jestem uziemiony pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Gru 19, 2010 22:34, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sty 04, 2010 19:49 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
np. od kolegi wyżej,napisane jak wół w jego podpisie że sprzedaje części
możesz kupić z allegro ale wolałbym już kupić od kogoś z forum
win32 [Usunięty]
Wysłany: Wto Sty 05, 2010 12:10
Kolego, uciekający płyn nie koniecznie musi oznaczać padniętą pompę. Zgrzyty masz z niedoboru płynu.
Sprawdź przewód przy zbiorniczku, często cieknie przy krućccu, będziesz miał ślad na nadkolu , następnie przy pompie , i przy samej maglownicy, może też ciec przy chłodnicy płynu. Może masz po prostu uszkodzony któryś wąż.
Pompy są do wersji z klimatyzacją i bez niej, dodatkowo pompa od 2.0 L-Series ma lekko inną budowę korpusu.
Tak więc , możesz wziąć tylko pompę do konkretnego silnika z klimą lub bez , zależnie jak masz u siebie
Dołączył: 29 Lut 2008 Posty: 40 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: Czw Sty 07, 2010 09:07
Sytuacja wygląda następująco: wczoraj zdemontowałem pompę, miała trochę luzów na śrubach ale to jeszcze nic. Po złożeniu wszystkiego do kupy przy wyłączonym silniku kapie z niej płyn ze zbiorniczka (kapie z jednej śruby oraz z obudowy) natomiast po uruchomieniu silnika nie ma ani jednej kropelki nic nie kapie. Bardzo dziwna sytuacja. Po uruchomieniu powinno chyba bardziej kapać ze względu na wytwarzane ciśnienie prawda? Może teraz ma ktoś jakieś pomysły.
Kolega wybrał się do Warszawy swoim Freelanderem.I tam zauważył że coś skrzypi i kierownica ciężko się obraca.Stwierdził też brak oleju do wspomagania i kałużę pod autem.
Pojechałem aby mu pomóc.Po dokładnych oględzinach okazało się ...że z przewodu do maglownicy leciał olej.Że jest on tam pod ciśnieniem tryskał aż miło. I dosłownie na minutę z około 0.5 litra wypluwał .Doraźnie pomogła zwykła opaska zaciskowa i kawałek gumki.Po dojeździe do domu wykręcenie przewodu,koszt naprawy ok.10 zł.-spawanie rurki.
Więc nie zawsze musi być najgorsze.Polecam dokładne oględziny.
_________________ Pozdrawiam wszystkich forumowiczów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum