Forum Klubu ROVERki.pl :: [R25] Czy to już HGF?
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R25] Czy to już HGF?

Maslo na bagnecie i na korku...
Autor Wiadomość
djboo 




Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 180
Skąd: Dublin/Kalisz

Rover 25

Wysłany: Sob Paź 17, 2009 12:21   [R25] Czy to już HGF?
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 16v Rok produkcji: 2000

Witam moj problem polega na tym ze jezdzilem tym autkiem z uciekajacym plynem i w miare uplywu dolewalem ale teraz zauwazylem juz maslo na oleju i na korku... Co dziwne zostalo to zauwazone po wymiane oleju... Czy czeka mnie wymiana uczszczelki ?
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Paź 03, 2011 21:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sob Paź 17, 2009 12:21   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
kasjopea 


Członek Zarządu
wiceprezes


Pomogła: 196 razy
Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 3890
Skąd: Włocławek

MG ZS

Wysłany: Sob Paź 17, 2009 12:23   

Sądzę, że tak :/
_________________
Pozdrawiam Monika
 
 
 
djboo 




Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 180
Skąd: Dublin/Kalisz

Rover 25

Wysłany: Sob Paź 17, 2009 12:53   

a moze to byc uszczelka kolektora ?
_________________
LIVE 4 MUSIC
 
 
 
kasjopea 


Członek Zarządu
wiceprezes


Pomogła: 196 razy
Dołączyła: 08 Paź 2007
Posty: 3890
Skąd: Włocławek

MG ZS

Wysłany: Sob Paź 17, 2009 14:26   

Usterka uszczelki kolektora raczej nie objawia się majonezem :/
_________________
Pozdrawiam Monika
 
 
 
ReVoR 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 79
Skąd: %%%



Wysłany: Sob Paź 17, 2009 16:22   

99,9% uszczela,miesza Ci sie plyn chlodnicy z olejem i majezon masz...szkoda silnika.
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Sob Paź 17, 2009 16:50   

Jeśli masz w miarę dobrą pewność, że silnik nie był wcześniej "otwierany" przez jakichś domorosłych "szpecjalistów" i "naprawiany" i chcesz zrobić nim bezproblemowo jakieś co najmniej 70 - 100 tys km - to załatwiaj sobie "stary" typ uszczelki pod głowicę (FAI, GLASER, REINTZ), trochę papierku ściernego nr 1000, większy kawałek grubego szkła, o którym wiadomo, że jest płaskie (kiedyś za Gierka była moda, żeby kłaść takie na stołach) i zabieraj się za uszczelkę sam i rób to własnoręcznie.
Jeśli zaś silnik ten był "otwierany" parę razy i dotykali się doń "mechanicy" maści wszelakiej, to raczej jest on już zrąbany (przeciągnięte śruby silnika, "zjechana" za głęboko głowica, może sam silnik być przegrzany od jakiej ostrzejszej przygody z HGF'em i w zasadzie nadaje się na wymianę, tudzież na pozbycie się całego samochodu i wepchnięcie go jakiemuś nie znającemu się na materii owej, pasjonatowi.
W innym przypadku, możesz liczyć tylko na szczęście (nie zniszczonego za mocno silnika) oraz zagadnienia z zakresu prawdopodobieństwa i losowości, nie mającego nic wspólnego z probabilistyką, gdyż ta dziedzina uczy przewidywać, i to celnie.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
colin1983 




Pomógł: 70 razy
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 909
Skąd: TL

Rover 200

Wysłany: Czw Lis 05, 2009 07:55   

Pozwolę przyłączyć się do tematu mam mały kłopot z silnikiem w mojej R-ce podejrzewam początek HGF-U ale co najdziwniejsze na korku od oleju pojawiło się delikatne masełko, płynu chłodniczego nie ubywa, nie widać żeby mieszał się z olejem, w zbiorniczku wyrównawczym nie ma śladu po tzw maśle, R-ka ma 124 tyś przebiegu, sam zrobiłem nią 5 tyś, ani razu jej nie przegrzałem. Co jest grane, pomóżcie???
_________________
http://www.youtube.com/wa...&feature=relmfu
 
 
 
sobrus 




Pomógł: 70 razy
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1522
Skąd: Lublin



Wysłany: Czw Lis 05, 2009 08:03   

Ja z kolei mam dokładnie na odwrót.
W zbiorniczu wyrównawczym na ściankach zbiera mi sie olej, natomiast olej jest czyściutki i nie dymi.
Podejrzewam ze to wszystko to HGF tylko uszczelka pada w różnych miejscach.

Ja będę moim jeździł póki olej jest czysty i póki tego oleju w zbiorniczku nie jest jakos dużo, ale wydaje mi sie ze sie mu pogarsza i pomału przymierzam sie do naprawy :(
Do tego ubywa płynu chłodniczego ale najwyraźniej nie do silnika.

Martwie sie tylko tym, że samochód moze mieć zjechany silnik, bo ma 180tys i nie wiem kto i kiedy go otwierał :(
 
 
maco 




Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 75
Skąd: Gdańsk



Wysłany: Czw Lis 05, 2009 08:08   

wyczyść korek, pojeździj trochę i sprawdzaj na bieżąco czy się nie pojawia. Jak mi padła uszczelka nie miałem kropli ''majonezu'' przeciwnie, uciekał mi płyn w zastraszającym tempie a z rury leciała chmura dymu.
_________________
Polska wasza, bieda nasza
 
 
 
colin1983 




Pomógł: 70 razy
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 909
Skąd: TL

Rover 200

Wysłany: Czw Lis 05, 2009 08:24   

maco napisał/a:
wyczyść korek, pojeździj trochę i sprawdzaj na bieżąco czy się nie pojawia. Jak mi padła uszczelka nie miałem kropli ''majonezu'' przeciwnie, uciekał mi płyn w zastraszającym tempie a z rury leciała chmura dymu.


MACO a co zrobić jak by się zaczął znowu pojawiać, mam zamiar zmienić płyn chłodniczy jest delikatnie mówiąc zmęczony, sprawdzę wtedy czy coś się będzie działo, nie zmieniałem jeszcze płynu od czasu kupna
 
 
 
maco 




Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 75
Skąd: Gdańsk



Wysłany: Czw Lis 05, 2009 08:48   

Na razie wymień - koszt nie duży, tym bardziej że nic Ci nie ucieka i olej czysty, no i wyczyść korek. Wtedy obserwuj, powinno być dobrze.
_________________
Polska wasza, bieda nasza
 
 
 
colin1983 




Pomógł: 70 razy
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 909
Skąd: TL

Rover 200

Wysłany: Czw Lis 05, 2009 09:06   

maco napisał/a:
Na razie wymień - koszt nie duży, tym bardziej że nic Ci nie ucieka i olej czysty, no i wyczyść korek. Wtedy obserwuj, powinno być dobrze.

Dzięki za pomoc!!!
 
 
 
Zlotowa 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 103
Skąd: Warszawa

Rover 200

Wysłany: Czw Sty 14, 2010 16:56   

Podepne się pod temat.W zbiorniczku wyrównawczym zauważyłem spore ilości oleju.
bagnet czyściutki,korek od wlewu oleju równiez czysty.
samochód nie kopci.dolega mu jeszcze delikatny ubytek płynu chłodzącego.
czyżby uszczelka?czy może coś innego? przykładowo nie wyczyszczenie zbiorniczka po wymienia uszczelki?
 
 
 
sobrus 




Pomógł: 70 razy
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1522
Skąd: Lublin



Wysłany: Czw Sty 14, 2010 17:41   

Może być, ja po naprawie HGF nie wymieniłem płynu i tez zebrało mi sie mnóstwo oleju. Dopiero po wymianie i dwukrotnym czyszczeniu olej zniknął.

Ale jeżeli to nie pozostałość to na 99% hgf. Miałem dokładnie tak samo - olej czysty, nie kopcił, tylko olej w zbiorniczku.
Ewentualnie moze byc jeszcze pęknięta głowica, ale lepiej juz zeby było zwykłe HGF.

Daj samochód do sprawdzenia, jeżdżenie z olejem w układzie osłabi węże i chłodzenie. Nie ma na co czekać.
 
 
Zlotowa 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 103
Skąd: Warszawa

Rover 200

Wysłany: Czw Sty 14, 2010 17:46   

a tak z ciekawości,ile zapłaciłes za wymiane uszczelki?
 
 
 
truten23 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1452
Skąd: Busko-Zdrój



Wysłany: Czw Sty 14, 2010 18:05   

oprawca_1978 napisał/a:
to załatwiaj sobie "stary" typ uszczelki pod głowicę

Stara uszczelka to straszny szajs, zdecydowanie polecam nową uszczelkę.
_________________
>lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
 
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Czw Sty 14, 2010 18:32   

truten23 napisał/a:
oprawca_1978 napisał/a:
to załatwiaj sobie "stary" typ uszczelki pod głowicę

Stara uszczelka to straszny szajs, zdecydowanie polecam nową uszczelkę.


To nie uszczelka jest szajsowata, ale "szpecjaliści" którzy naprawiają te dobre silniki.

Przelatałem na niej po naprawie z listopada 2006 roku zaraz będzie 65 kkm i jest malina - zero "majonezu", zero ubytków cieczy, silnik nawet oleju nie bierze, a tydzień temu mierzyłem mu kompresję, ma na wszystkich garach prócz trzeciego równiutkie 1.4 MPa, a tylko na trzecim jest 1.1...
Jak dobrze dotrzesz głowicę, dobrze założysz uszczelkę, właściwie skręcisz silnik - to będzie spokój z silnikiem na całe lata.

ps. Sprawdzałem w lipcu zeszłego roku dociągnięcie śrub silnika porządnym kluczem z dynamometrem. Dopiero po nastawieniu go na magiczne 80 Nm "popłynęła" o parę stopni jedna z dziesięciu śrubek, konkretnie środkowa po stronie wałka wydechowego. Może to jest źródłem spokoju ?
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
truten23 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1452
Skąd: Busko-Zdrój



Wysłany: Pią Sty 15, 2010 09:33   

oprawca_1978 napisał/a:
Jak dobrze dotrzesz głowicę, dobrze założysz uszczelkę, właściwie skręcisz silnik - to będzie spokój z silnikiem na całe lata.


Oczywiście się z tym zgodzę :razz:
Ale starą uszczelkę nadal uważam za szajs, z powodu delikatności silikonowych uszczelnień.
A co do nowej uszczelki, czyli zespołu blaszek pokrytych czymśtam, to nie tylko Rover coś takiego wymyślił. W V6 brata są też uszczelki tego typu i nie tylko pod głowicą, nawet na kolektorze dolotowym, więc sądze, ze jej idea może być lepsza niż silikonowych uszczelnień :???:
_________________
>lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
 
 
 
sobrus 




Pomógł: 70 razy
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1522
Skąd: Lublin



Wysłany: Pią Sty 15, 2010 11:00   

Ja mam nową... zobaczymy....
Być może właśnie mocniejsze dokręcenie jest źródłem spokoju.
A może to że Oprawca jeździ na rzadszym oleju. I nie katuje silnika.

Przyczyn moze byc duzo, troche to juz zaczyna przypominać voodoo, różne zaklęcia zeby uszczelka nie puściła. Może jakość śrub głowicy też ma znaczenie, a nikt o tym nie wspomina.
Słabsze mogą z czasem sie wydłużyć, spada nacisk na uszczelkę i zaczyna puszczać.

Fakt że nowa uszczelka - z racji tego że jest metalowa - może gorzej uszczelniać gdy uszczelniane powierzchnie nie są idealnie równe.

Czytałem że układ chłodzenia w R (a konkretnie umiejscowienie czujnika temperatury) jest przystosowane do spokojnej jazdy miejskiej (projektowano go do silników 1.1 oraz 1.4) i nie sprawdza się całkowicie w jeździe rajdowej. W przypadku ostrej jazdy informacja o przegrzewającym sie silniku jest dostarczana za późno, po czym jest on zalewany dużą ilością zimnej wody (czy jakoś tak).
Lotus nie przeprojektował układu i miał problemy.

Podobnie przy katowaniu zimnego silnika powstający bardzo duży gradient temperatury (+gęsty zimny olej) powoduje uszkodzenie uszczelki (typowy freelander 1.8 użytkowany w zimie przez kobiete ponoć często lądował w serwisie).

BYĆ MOŻE metalowa uszczelka - ponieważ jest metalowa - jest bardziej odporna na przegrzanie - ale jak jest naprawde cholera wie.

Ja zaleje olej 5W przy następnej wymianie, tyle chociaż moge zrobić. Z racji niedużych przebiegów (i fakt że staram sie go nie katować) mam nadzieje ze HGF mnie nie dopadnie, jeżeli tak jednak będzie zażycze sobie stary wzmacniany i mocniejsze dokręcenie.

PS. Ogólnie przyjęty jest pogląd że nie należy grzać silnika na postoju, bo szybciej nagrzeje sie obciążony. Zastanawiam sie czy w przypadku roverków nie jest przypadkiem na odwrót. Ostatnio musiałem wyjechać z dość głębokiego śniegu, bez wkręcania silnika sie nie obędzie. Silnik zimny... kicha...

Następnym razem pogrzeje go troche. Na pewno mniej mu to zaszkodzi niż katowanie zimnego. Wielu kierowców tak robi przez lata i jakoś nikomu nic nie padło. Oczywiście w tym wypadku lepiej jest mieć rzadszy olej :)
Ostatnio zmieniony przez sobrus Pią Sty 15, 2010 11:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
truten23 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 1452
Skąd: Busko-Zdrój



Wysłany: Pią Sty 15, 2010 11:14   

sobrus napisał/a:
Fakt że nowa uszczelka - z racji tego że jest metalowa - może gorzej uszczelniać gdy uszczelniane powierzchnie nie są idealnie równe.

No, raczej muszą.

sobrus napisał/a:
Ja zaleje olej 5W przy następnej wymianie


Zalej normalnym 10W40.

I nie baw się w jakieś ponadnormalne cackanie się z silnikiem, jajko przecież to nie jest :roll:
Wiesz, cudów nie ma, powierzchnie muszą być rowne i gładkie, odtłuszczasz blok i głowicę, dokrecasz ją składasz do kupy i jeździsz. Tyle ceregieli. :cool:
_________________
>lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  


Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink