Wysłany: Nie Sty 24, 2010 19:11 [r416] Gaśnie zaraz po odpaleniu
Koledzy ratujcie! Szukałem na forum podobnych przypadków ale albo dotyczyły diesli albo nie do końca objawy się zgadzały... Mianowicie zaraz po odpaleniu silnika auto jakby zapala na sekundę i odrazu gaśnie. Jeśli wcisnę gaz i spróbuje odpalić to załapie i jak trzymam nogę na gazie to chodzi normalnie, ale jeśli tylko puszczę nogę z gazu obroty spadają do 0 i gaśnie. Dzieje się to zazwyczaj przy ostrym mrozie! Ja już nie mam sił do tego auta... napewno nie jest to kwestia związana z silnikiem jako takim bo ten został wymieniony, ze starego został krokowiec i kolektor ssący. Może to jakiś czujnik? tylko który ? i co dalej?
SPAMU¦
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 19:11 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Witam
Miałem identycznie tak jak Ty opisujesz, odpalał na sekundę i gasł. Gdzieś jest mój post. Nie widziałem co jest, zalałem V-Power, pojeździłem i przeszło. Tylko tyle mogę podpowiedzieć.
Pozdrawiam
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 317 razy Dołączył: 02 Kwi 2007 Posty: 2766 Skąd: NOWE MIASTO N/W wlkp
Wysłany: Nie Sty 24, 2010 19:36
przy mrozie filtr puchnie i zmniejsza się przepustowość , te zabrudzone nie mają jak przepchnąć tej benzyny . Kup filtr filtron bo tylko on pasuje , i zobaczysz .
_________________ SERWIS ROVER MG TESTER MG ROVER T4 TEL:
0504045682 Z BRAKU CZASU RZADKO JESTEM NA FORUM , NAJLEPIEJ DZWONIĆ PO 18
jeszcze taki dziwny objaw, że po odpaleniu jak już załapie to przez jakiś czas podczas jazdy jak go wysprzęgle, wrzucę luz albo przy gwałtowniejszym hamowaniu obroty zaczynają trochę wariować, spadają do 400 i odbijają się do 1000. po jakimś czasie się uspokaja;) na forum wyczytałem, że z odpalaniem czasem może być to wina czujnika temp(?). Sam już nie wiem. A tak apropos filtra to w którym miejscu w r 400 znajdę filtr paliwa ( przy silniku benzynowym) ? Dziękuje za dotychczasowe odpowiedzi!;)
Mam tak samo i stawiam na przybrudzony silnik krokowy, objawy zabrudzenia miałem już wcześniej (czasem falujące obroty), przy dużym mrozie silniczek ma większe opory, zabrudzenia potęgują te opory i silniczek działa z pewnym opóźnieniem stąd falujące obroty, a na całkiem zimnym silniku przy spadku obrotów silniczek nie zdąży zareagować i silnik gaśnie. Tak brzmi moja teoria, jak wyczyszczę silniczek to napisze czy pomogło.
Cześć mam taki sam problem co ty miałeś z swoim rover em gasnie po odpaleniu później obroty spadają do 400 i złapie możesz mi napisać co było tego przyczyna
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum