Dołączył: 06 Maj 2009 Posty: 16 Skąd: Skierniewice
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 10:27 [R 420 SDi 98] podczas jazdy gaśnie - wklęsła gruszka
Dzisiaj w nocy był u mnie mrozek -24. Auto z trudem odpaliło.
W czasie jazdy auto słabneło, mignął mi CE i potem zgasło. Po maską wklęsła gruszka.
Filtr paliwa nowy.
Popompowałem ją trochę jak odpuściła i znów w drogę. Na trasie 70km miałem 4 takie przystanki.
Zauważyłem wcześniej już taki problem przy dużych mrozach. Tam gdzie tankuję mają paliwo podobno uszlachetnione jest do -30 (wcześniej próbowałem różnych stacji bez efektu).
Kiedyś osłoniłem przewody paliwowe idące od baku (termoilozacja jak przy centralnym ogrzewaniu), ale to nie pomogło za bardzo. Jak są duże mrozy to są kłopoty.
Zastanawiam się czy nie zainstalować jakiego podgrzewacza paliwa, bo rover takiego nie ma i z tego mogą być te problemy lub wywalić seryjne przewody paliwa od baku do gruszki i dać większej średnicy.
Może to jego wada konstrukcyjna w okolicy baku, że takie problemy ma z dużymi mrozami. Specyfiki dolewane do paliwa nie działają jakoś, bo i z nimi były te efekty podczas dużych mrozów. Na obecnym baku dołałem nawet 1,5 litra benzyny przy tankowaniu.
Wcześniej miałem benzyniaki, a jednego nawet mocniej grzebniętego i nawet przy -35 odpalał bezproblemowo, a roverek co duże mrozy zawsze daje znać o sobie.
Ma ktoś podobne problemy z tym modelem auta?
SPAMU¦
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 10:27 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 16 razy Dołączył: 24 Cze 2005 Posty: 920 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 12:32
shotgun napisał/a:
W czasie jazdy auto słabneło, mignął mi CE i potem zgasło. Po maską wklęsła gruszka.
Filtr paliwa nowy.
Popompowałem ją trochę jak odpuściła i znów w drogę. Na trasie 70km miałem 4 takie przystanki.
Zauważyłem wcześniej już taki problem przy dużych mrozach. Tam gdzie tankuję mają paliwo podobno uszlachetnione jest do -30 (wcześniej próbowałem różnych stacji bez efektu).
Kiedyś osłoniłem przewody paliwowe idące od baku (termoilozacja jak przy centralnym ogrzewaniu), ale to nie pomogło za bardzo. Jak są duże mrozy to są kłopoty.
Mialem identyczne objawy (wciagnieta grucha, check engine, gasniecie na trasie, kilka przystankow i czekanie az paliwo zaciagnie ). Okazalo sie, ze gruszka byla zasyfiona - w jej zaworkach bylo pelno syfu i sie blokowala. Wywalilem calkiem gruszke i od tej pory jest git!
Dołączył: 06 Maj 2009 Posty: 16 Skąd: Skierniewice
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 12:49
Gruszka nowa, też myślałem, że może grucha, ale kupiłem nową przed sprawdzeniem starej (tamta była ok). Ale objawy są znowy takie same.
Też zastanawiałem się nad tym gadżetem z allegro.
Ale chyba zrobię tak, że wywalę oryginalny filtr od rovera, bo jednak coraz bardziej się uświadamiam, że angole ten model trochę spartolili i kupię sobie kompletny filtr z podgrzewaczem od jakiegoś innego samochodu, tylko musze go dopasować żeby wszedł w miejsce po starym i powinno być po kłopocie. Może od jakieś nowszego VW i będzie po problemie raz na zawsze. A później będę sobie kupował odpowiedni filtr paliwa (filtr, to filtr bez znaczenia jaki )
Roverek już czasem mnie wkurza, bo poprzednie autka modyfikowałem dla przyjemności, a to z musu. Zmiana filtra powinna załatwić sprawę paliwową.
Dołączył: 06 Maj 2009 Posty: 16 Skąd: Skierniewice
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 13:34
Gruszka też może mieć swój udział w zgaśnięciu auta podczas jazdy z powodu braku dopływu paliwa, bo gdy pompa ma ciężej przez zgęstniałe paliwo, to pierwsze co ustąpi, to będzie właśnie gruszka, która się zassie i potem kaplica.
Rurek metalowych i zbrojonych przewodów pompa raczej nie zassie, więc wywalenie gruszki i wstawienie normalnego zaworka może być też niegłupie.
Ja tam będę chyba kombinował z tym filtrem od innego auta, w tych podgrzewaczach są zawory zwrotne, więc bym wogóle wywalił gruszkę. Będą ją zakładał tylko na czas wymiany filtra.
Witam ja też głęboko się zastanawiam nad filtrem z podgrzewaczem ,widziałem taki na Allegro od seata chyba by pasował ,tylko nie bardzo wiem gdzie się podłączyć z prądem .
Może ktoś ma zamontowany taki filterek,wiem że to wina paliwa, ale nie tylko ja tankuje takie paliwo, tylko że inni jakoś jeżdżą a ja stoję i czekam na odwilż
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum