Wysłany: Pią Lip 11, 2008 11:09 [R45, 1,6 LPG `00] przerywanie i nierówna praca silnika
Witam. Jako, że nie znalazłem podobnego tematu (albo go przeoczyłem), to chciałym zapytać, czy ktoś może wie od czego dzieje się tak...
Mianowicie od jakiegoś czasu, mam problemy z autem, (rover 45 silnik 1.6, instalacja LPG rok 2000). Gdy auto postoi dłużej (wystygnie silnik) to po odpaleniu, czasem silnik nie równo pracuje, a podczas jazdy strasznie szarpi samochodem. Dodaje gazu a auto prawie nie jedzie i tylko go szarpie, w momencie gdy wcisne ponownie sprzęgło, dodam gazu i pusze to auto jedzie, i niestety podczas jazdy jest strasznie słabe dodam że dzieje się tak bez względu na to czy jade na benzynie czy gazie. Dodam także, że niedawno zostały wymienione świece i kable (świece bosch, kable ngk). Niestety podczas wymiany zniszczeniu uległy "fajki" na świecach (rozsypały się, chyba ze starości ) założyłem inne fajki, jednak niestety nic się nie zmieniło czy może to być wina "fajek" na świecach? czy może cała cewka? a może coś jeszcze innego? z góry dziękuje za odpowiedź...
p.s.
prosiłbym o jak najprostsze odpowiedzi, bo niestety jestem kompletnym laikiem w sprawach mechaniki samochodowej ale... mam na szczęśćie znajomego który zna się dobrze na autach i mi pomaga
pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony przez Skiba Sob Lip 12, 2008 21:58, w całości zmieniany 3 razy
SPAMU¦
Wysłany: Pią Lip 11, 2008 11:09 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 33 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 371 Skąd: Pszczyna
Wysłany: Pią Lip 11, 2008 18:39
dag napisał/a:
prosiłbym o jak najprostsze odpowiedzi, bo niestety jestem kompletnym laikiem w sprawach mechaniki samochodowej ale... mam na szczęśćie znajomego który zna się dobrze na autach i mi pomaga
Witam
Nie wiem o jakich fajkach mówisz, przecież przewody wysokiego napięcia są tak skonstruowane ze nie potrzeba żadnych fajek. Moim zdaniem uszkodzeniu uległa sonda lambda albo silniczek krokowy. I to bym sprawdził najpierw. A kiedy byl wymieniony filter powietrza i paliwa?
fajki które zakłada się na świece zapłonowe takie gumowe w których jest sprężynka. jak już pisałem jestem kompletnym laikiem, ale wydaje mi się że te kable to z cewek idą na świece.
Z tego co wiem to silniczek krokowy został już sprawdzony i jest ok, nie wiem jak to jest, ale być może coś nie tak z sondą tak jak pisałeś... ale, czy nie jest to nigdzie sygnalizowane, jakąś kontrolką albo coś? filtry wymieniane były rok temu. To już czas na ponowną wymiane?
Pomógł: 33 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 371 Skąd: Pszczyna
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 13:32
[quote="dag"]Z tego co wiem to silniczek krokowy został już sprawdzony i jest ok, nie wiem jak to jest, ale być może coś nie tak z sondą tak jak pisałeś... ale, czy nie jest to nigdzie sygnalizowane, jakąś kontrolką albo coś? filtry wymieniane były rok temu. To już czas na ponowną wymiane?
Filter powietrza powinienes wymienic co 10 tys/km. Jak u mnie padla sonda to niebylo to sygnalizowane na desce rozdzielczej. Sposob sprawdzenia sondy jest na stronie klubowej.
Juz wiem o co ci chodzi z tymi fajkami (te gumy na cewkach zaplonowych). Mozesz jeszcze wyczyscic czujniki walu korbowego i rozrzadu. W sumie to te cewki tez moglbys sobie sprawdzic, jak znasz kogos kto ma taki samochod jak ty, to zrobcie przekladke i zobaczysz co sie bedzie dzialo. pozdrawiam
witam, wiesz... właśnie problem leży w tej kwesti, że nie mam nikogo z takim autem u mnie w mieście tylko ja mam takiego zielonego, no i jeszcze jeden czarny jeździ...
co do sondy, to chciałem Cię zapytać, czy gdyby wystąpiła, tak jak pisałeś, awaria sondy, to nie byłoby różnicy czy jade na gazie czy na benzynie? bo z tego co gdzieś niedawno wyczytałem, to nie powinno być takich objawów na benzynie (albo na gazie- właśnie nie pamiętam, jak pisało ) jeśli powodem byłaby sonda. Co do fajek, to w przyszłym tygodniu będę kąbinował, bo mam je narazie zrobione "na krótko" (sklejone izolacją) być może to jest przyczyną, że izolacja nie wytrzymuje temperatur i napięcia i jest gdzieś przebicie i ucieka iskra (stąd nierówna praca silnika?)... hmmm... sam nie wiem co do filtra to wymienie go w poniedziałek dziękuje za informacje
reszte rzeczy oczywiście też sprawdze o których pisałeś
dziękuje za odpowiedź... dam znać jak się sprawa toczy
w przyszłym tygodniu będę miał z kolegom czas to będziemy działać
raz jeszcze dziękuje!
Pomógł: 33 razy Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 371 Skąd: Pszczyna
Wysłany: Sob Lip 12, 2008 19:06
dag napisał/a:
Co do fajek, to w przyszłym tygodniu będę kąbinował, bo mam je narazie zrobione "na krótko" (sklejone izolacją) być może to jest przyczyną, że izolacja nie wytrzymuje temperatur i napięcia i jest gdzieś przebicie i ucieka iskra (stąd nierówna praca silnika?)
No jezeli masz to owiniete tylko tasma to z pewnoscia beda przebicia. Musisz postarac sie dobrac jakies izolacje (gumy) z przewodow wysokiego napiecia. Z tego co ja sie orientuje to sonda lambda podaje sygnal do benzyny i gazu. Jak masz niedlugo przeglad LPG to zapytaj gazownika czy sonda wlasciwie oscyluje. Jakbys nie mogl sobie poradzic z awaria to u ciebie w miescie jest dobry specjalista, tu masz namiary na niego:
Elektronika Pojazdowa - Dariusz Pawlik
Adres: ul. Perla 10, 41-300 Dąbrowa Górnicza
Telefon, faks: tel. (32) 261-76-71
pozdrawiam
dopisek od Moderatora:
dag, jeśli chcesz, by temat nadal funkcjonowałi nadal chceszuzyskiwać odpowiedzi na swoje pytanie to popraw proszę nazwę tematu na zgodną z zasadami naszego forum.
W celu edycji użyj fukcji "Edytuj" w swoim pierwszym poście
... a wystarczyło przeczytać ZASADY KĄCIKA
wybacz Skiba, czytałem zasady kącika, ale przyznaje że nie zbyt uważnie. Temat już poprawiony, mam nadzieję, że już wszystko wporządku. Pozdrawiam!
@ snake0908
fajki mam tylko pęknięte i w miejscu gdzie pękły jest izolacja, problem tylko w tym, że takie objawy pojawiły się przed zmianą kabli i świec co do przeglądu to miałem właśnie w poprzednim miesiącu i jeszcze wtedy wszystko było ok a co do mechanika, to na pewno do niego zawitam jak się nie uporam z problemem
wybacz Skiba, czytałem zasady kącika, ale przyznaje że nie zbyt uważnie. Temat już poprawiony, mam nadzieję, że już wszystko wporządku. Pozdrawiam!
@ snake0908
fajki mam tylko pęknięte i w miejscu gdzie pękły jest izolacja, problem tylko w tym, że takie objawy pojawiły się przed zmianą kabli i świec co do przeglądu to miałem właśnie w poprzednim miesiącu i jeszcze wtedy wszystko było ok a co do mechanika, to na pewno do niego zawitam jak się nie uporam z problemem
dzięki za rady!
Szarpanie silnikiem w Roverku może mieć kilka powodów. Jeśli silnik mechanicznie jest OK (pierścienie, sprężanie, zawory, szczelność, itp...), to
1. Zanieczyszczona przepustnica, a konkretnie - kanał obejściowy przepustnicy. Czyści się to strzykawką z długą igłą i benzyną, denaturatem, odkurzaczem, sprężarką, itp..
2. Zapłon - świece, przewody, kopułka aparatu, itp.. Tu nie ma prawa być przebić, upływności, kopułka musi być cała, zero wilgoci, świece odpowiednie, itp..
3. Brak kontaktu na złączach silnika - od komputerka, złączki czujnika położenia przepustnicy, złącze sondy lambda, złącze czujnika położenia wału, czujnika temp. wody, itp..
4. Sonda lambda umiera - można poznać to po czarnym nalocie w rurze wydechowej (ale pierścienie muszą być w silniku OK, bo inaczej objaw jest niemiarodajny). Jeśli silnik ma gaz, to gazik ma tendencję do "czyszczenia" sondy lambda, jeśli silnik jest sprawny i jeździ na w miarę dobrym oleju, to do przebiegu 150 tys km sonda działać będzie na pewno jak należy, byle tylko złączka jej nie była obluzowana.
5. WAŻNE - nie wolno dać się podejść tzw "mechanikom", którzy zaraz zdiagnozują to jako "awarię komputera silnika" i będą próbowali naciągnąć na ciężki pieniądz (komp wymienia się w pięć minut, to przecież tylko trzy śrubki na nasadkę nr 10, jedna wtyczka wiązki przewodów i wężyk podciśnienia, czysta i szybka robota, a pieniądz ciężki i łatwy.
Z takim defektem można sobie samemu dać radę w zupełności.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
4. Sonda lambda umiera - można poznać to po czarnym nalocie w rurze wydechowej (ale pierścienie muszą być w silniku OK, bo inaczej objaw jest niemiarodajny). Jeśli silnik ma gaz, to gazik ma tendencję do "czyszczenia" sondy lambda, jeśli silnik jest sprawny i jeździ na w miarę dobrym oleju, to do przebiegu 150 tys km sonda działać będzie na pewno jak należy, byle tylko złączka jej nie była obluzowana.
Co to znaczy "czyszczenia" sondy lambdy?
Pytam czy to dobrze, czy źle, bo cudzysłów bywa mylący.
Od siebie dodam, że własnie zagazowałem roverka i na przeglądzie po 1000 km gazownik stwierdził, że moja sonda ma tendencje do chwilowego zawieszania się (napięcie szczytowe na chwilę pozostaje pomimo puszczenia gazu i na odwrót, gdy spada do minimum i pozostaje tak przez chwilę pomimo zwiększenia obrotów. Zastanawiam się, czy to powód, by wymienić sondę, czy defekt można jakoś inaczej zniwelować.
Wymieniłem kable WN, świece, kopułkę i palec, ale nadal czasem przy mocniejszym dodawaniu gazu auto może szarpnąć przy ok. 2000 obr./min. Dylemat: sonda czy cewka...
Poza tym zastanawia mnie długi czas kręcenia rozrusznikiem (3-4 odgłosy "łił" - jakaś 1-2 sek)., ale to już nie jest wina sondy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum