Wysłany: Nie Lis 22, 2009 22:05 [R75] Zatrzaśnięta klapa silnika
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1999
Witam
mam mały problem
zatrzaśnięta klapa silnika , linka z rączką do otwierania jest luźna, nie można otworzyć klapy,
jak otworzyć samemu ręcznie klapę silnika
z góry dziękuję za podpowiedzi
pozdrawiam
sebastian
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Lis 30, 2010 21:34, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 22:05 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Prawdopodobnie cos stalo sie na laczeniu linek. Bowiem do komory silnika idzie jednak linka, a toz obok akumulatora rozchodzi sie na dwie, ktore zwalniaja "bolce" po obu stronach grilla, powodujac ze maska odskakuje do gory (w wersji europejskiej)
Skrec kola aby bylo ci wygoniej siegnac i sprobuj przez wizjer do wymiany zarowek.
Musisz powyginac troszke reke i namacac te linki - mogly sie wysunac z tego lacznika.
Bedziesz musial kazda z nich po koleji pociagnac, najlepiej przy uzyciu kombinerek.
Mnie sie udalo, chcoiaz najwiecej czasu zmarnowalem na poszukiwanie linek.
Pozdrawiam,
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Potwierdzam przez dziurę do zmiany żarówek w lewym nadkolu trzeba linki namacać (najpewniej wypadł łącznik z mocowań) i pociągnąć żeby klape otworzyć
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Witam ponownie
właśnie dokonałem otwarcia zatrzaśniętej klapy
wskazówki Szanownych Kolegów bardzo ułatwiły mi pracę
jeszcze raz serdecznie dziękuję i pozdrawiam
Sebastian
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Witam chłopaki Proszę o pomoc.
Mam podobnie jak koledzy z tym, że u mnie wyskoczył bolec w grilu. Gdy go podnoszę do góry by zwolnić zamki klapy, nie ma żadnej reakcji i zamki są nadal zatrzaśnięte. Nie wiem czy cos nie zamarzło gdyż auto stało na dworze kilka dni. próbowałem jednak otworzyć klapę jak była odwilż i nic. Bez zmian. Proszę o pomoc i pozdrawiam.
Apples wiem, że na tej wysokości są zatrzaski od klapy w końcu mam autko już ponad rok to zdążyłem nie raz obejrzeć je z każdej strony
Przyciskanie nic tu nie da - raczej powyginasz sobie maskę.
Uporałem się z problemem następująco. Najpierw skręciłem koła samochodu maksymalnie w prawo. Odkręciłem śrubę przytrzymującą przysłonę w nadkolu lewym - tą, którą standardowo się odkręca przy wymianie żarówek np: H1. W taki oto sposób uzyskałem dostęp do tylnej części zespołu reflektora. Po zdjęciu pokrywy sięgnąłem ręką za reflektor i tak jak pisali wyżej koledzy zacząłem szukać linek. Należy przy tym uważać, gdyż nic nie widzisz jedynie czujesz i możesz zamiast linek złapać inne przewody i kable np: od reflektora.
Zrobiłem tak jak koledzy powyżej radzili znalazłem linki i zacząłem nimi ciągnąc - i nic nie drgnęło bo i nie miało prawa drgnąć.
Nie wiem jak to koledzy zrobili powyżej ale logicznie myśląc linki te są prowadzone w gumowych kablach - rurkach. Jeśli je złapiesz nie pociągniesz nimi lecz tylko samą gumą. Linka pozostaje bez zmian gdyż ciągniesz za gumę
Poza tym jak pisali wyżej by złapać jakimiś obcążkami też raczej nie da się tego zrobić gdyż otwór jest nie duży. Przy szukaniu linek, gdy manewrowałem ręka w koło trochę o blachę się pokaleczyłem. Także o włożeniu w ten otwór jeszcze np: kombinerek nie mam mowy a jeśliby nawet to było możliwe to gdy złapalibyśmy te linki w obudowie to musielibyśmy je ścisnąć nie wiem jak mocno by twardą obudowę zgiąć i złapać przez nią linki. Poza tym gdyby to się udało to poniszczylibyśmy obudowę i w późniejszej eksploatacji linka by ulegała korozji. Dlatego zastosowana jest ta osłona linki by nie rdzewiała - poza tym w nią wprowadza się smar by linki chodziły w tej obudowie swobodnie.
Ja radzę tak jak sam zrobiłem.
Ostrzegam by każdy z czystej ciekawości obejrzał dokładnie miejsce łączenia linek nawet jak nie miał tego problemu.
Zresztą kto od czasu do czasu sprawdza poziom płynów w aucie i dba o nie to widział na pewno nie raz to miejsce. Jest tam kostka w którą są wpięte trzy linki. Jedna prowadząca do dźwigni w środku auta i dwie pozostałe do zamków maski. Jeśli są dobrze wciśnięte zatrzaski od linek to nie powinny wyskoczyć.
Obserwacja tych elementów pomoże wam w takiej sytuacji, tak jak i mnie, dostać się "po omacku" przez otwór części lewego reflektora do tej kostki.
By ją całą złapać trzeba by mieć bardzo szczupłą rękę. Także jak samemu nie można dosięgnąć kostki to wystarczy np: wytłumaczyć gdzie tą ręką sięgać i poprosić siostrę, dziewczynę czy żonę jak ma szczupłą rękę by tam sięgnęła.
Ja na szczęście zrobiłem to sam i obeszło się bez tłumaczenia komukolwiek.
Nie złapałem jej całej ale umożliwiło mi to wyciągnięcie jej z obudową, która przymocowana jest do auta na dwa zaczepy. Kiedy odczepiłem kostkę łączącą linki trochę się natrudziłem by z niej wyciągnąć te dwie linki by były dostępne każda z osobna.
Wtedy to mogłem przez otwór w nadkolu wyciągnąć obie linki i złapać za końcówkę linki obcęgami i pociągnąć każda linkę.
Zamki się otworzyły.
Kiedy podniosłem klapę ku mojemu zdziwieniu okazało się, że wszystkie linki były na swoim miejscu, gdyż linka prowadząca była w kostce a wyciągnąłem tylko te dwie prowadzące do zamków maski. Nie mogłem zrozumieć czemu zatem dźwignia otwierania pokrywy komory silnika nie wróciła na swoje miejsce a linka się wyciągnęła mocniej i tez nie wracała. Efekt ten raczej wprawił mnie w przekonanie, że linka wypadła z kostki łączącej wszystkie linki. Przeczucia moje były mylne więc jak już otworzyłem przednią klapę zacząłem "węszyć" i szukać przyczyny. Okazało się, że całości tej przykrej niespodzianki z klapą winny jest jeden zamek. Blaszka - zapadka, która połączona z linką uwalniała się przy jej naciąganiu nie powracała z powrotem do swojego punktu początkowego czyli nie zamykała i nie blokowała zamka. Krótko mówiąc zamek się zblokował dlatego jedna linka zablokowała cały układ. Spryskałem zamek na początku odmrażaczem do zamków - okazało się, że był tez lekko zamek zmrożony. Po chwili zamek "puścił". Przez osłonę linki podałem do jej środka trochę środka smarującego by nasmarować linki. To samo zrobiłem z zamkami po ich odmrożeniu. Sprawdziłem linki czy naciągnięte "odskakują" czyli powracają do swojej pozycji. Były ok więc włożyłem je wszystkie do kostki je łączącej, zamontowałem w obudowie a tą w zaczepach i z małą obawą, że może znów nie otworzę klapy, zatrzasnąłem klapę. Wszedłem do środka pociągnąłem za dźwignię kontrolnie i otworzyłem klapę tak powtarzałem kilka razy i wszystko było ok. Spokojny udałem się do domu.
Wniosek jeden - w zimie jak otwierasz maskę, sprawdź zamki i nasmaruj linki - to dużo nie kosztuje a można zaoszczędzić nieprzewidzianych kłopotów, nerwów i straconego czasu.
Ja straciłem dzień cały na czytaniu forum i szukaniu porad aż trafiłem tutaj i kolejne 3,5 godziny "walki" z autem na mrozie.
Mam nadzieję, że moja historia i opis jak sobie poradziłem z tym problemem pomoże w przyszłości innym
Pozdrawiam
Zrobiłem tak jak koledzy powyżej radzili znalazłem linki i zacząłem nimi ciągnąc - i nic nie drgnęło bo i nie miało prawa drgnąć.
Nie zrobiłeś jak radzili Jakbyś szukał na forum to byś znalazł bo z pięć razy tłumaczyłem wklejając zdjęcia nawet że żeby pociągnąć za linki kombinerkami to trzeba najpierw linki z łącznika wyhaczyć a potem wyjąć je przez otwór w nadkolu do zmiany żarówek i ciągnąć, ale po co szukać lepiej teorię swoją wyłożyć. Co do zacinającego się zamka też już dość dawno pisałem i koledzy potwierdzali, że trza to dobrze nasmarować i wyregulować jeszcze te bolce w masce, bo za chwilę smar zgęstnieje i będziesz maskę znowu za linki otwierał jak ja naście razy, szczęśliwie ja miałem to latem.
[ Dodano: Sob Lut 06, 2010 22:48 ]
angell1981 napisał/a:
a straciłem dzień cały na czytaniu forum i szukaniu porad aż trafiłem tutaj i kolejne 3,5 godziny "walki" z autem na mrozie.
a ja godzinę na forum i 0,5h pod nadkolem zanim wyjąłem łącznik
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Przyznam bez bicia jestem nowym członkiem tu na forum i w ogóle w rowerki.pl stąd nie za bardzo jeszcze umiem szukać na forach. Dlatego opisałem swój przypadek. A tak poza tym dziękuję za jakąkolwiek pomoc
Jeśli można jeszcze zadać pytanie odnośnie tego tematu. Gdzie szukać tego opisu ze zdjęciami oraz innych informacji i szczegółowych rysunków.
Potrzebuje np schematy jak podpiąć się z dodatkowym oświetleniem. Chciałbym zamontować sobie dodatkowe światła stopu i w środku oświetlenie. Czy wie ktoś gdzie tego szukać. Pomocy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum