Witam :)wczoraj założyłem LPG do swojej strzały ,jest to zestaw na komputerze Zenita JZ-2005 ,listwie wtryskowej Matrix MJ-XJM oraz reduktorze Tomasetto Alaska AT 09.Robił mi to sprawdzony gaziarz ,wszystko jest zamontowane tak jak pisaliście w innym temacie i działa wszystko poprawnie.Gaz załącza sie po ok 2-3 minutach i działa jak narazie bezproblemowo :)Mam takie pytanie,wiem że troche późno sie obudziłem ,ale czy wartałoby dołożyć lubryfikacje zaworów?czy silniki serii K nie potrzebują tego wynalazku...pozdro
SPAMU¦
Wysłany: Czw Lut 11, 2010 10:22 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Na przyszłość kolega skorzysta z wyszukiwarki i nie powiela tematów.
Odpowiadając na pytanie:
Prawidłowo dobrana i zamontowana instalacja LPG nie wymaga dodatku w postaci lubryfikacji ze względu na to, że warunki w komorze spalania pozostają niezmienione (zmienione w stopniu pomijalnym) względem zasilania benzynowego.
Lubryfikacja była/jest leczeniem objawów wypalania zaworów ze względu na zbyt ubogo wyregulowaną mieszankę LPG/powietrze. Gdyby mi gaziarz zaproponował lubryfikację byłoby to dla mnie sygnałem, że jego montaż nie jest hmmm... najwyższej próby
Co do Twojej instalacji: wtryski są ok, reduktor na granicy wydajności do tego silnika (chyba, że jeździsz jak emeryt ), elektronika hmmm... są gorsze
Jeśli wszystko działa jak należy to pozostaje jeździć i cieszyć się z oszczędności.
Lubryfikacja nie jest leczeniem objawów wypalania zaworów lecz zapobiega i stosuje się ją w samochodach z ceramicznymi zaworami (one pod wpływem temp. bardzo łatwo się wypalają),np Fordach Mondeo MK III lub Fordach Focus. Wracając do tematu silnik K mają bardzo odporne i wytrzymałe zawory wiec lubryfikacja nie jest potrzebna. Ja zrobiłem około 40Kkm na gazie a mam za słaby reduktor (nieszczesna Alasa) i przy max bucie na pewno mieszanka jest uboga a zawory jak nie były wypalone tak nie są.
No to skoro chcemy być bardzo skrupulatni to nie chodzi o zawory tylko o gniazda zaworowe i nadal upieram się, że to leczenie skutków zbyt ubogo ustawionej instalacji LPG.
Leczenie? to co jak są wypalone gniazda zaworów i wtryskujemy płyn do kolektora ssącego to co zawory już nie klepią?. Ja się upieram że Lubryfikacja jest po to żeby się nie wypaliły gniazda zaworów czyli ma zapobiegać a nie leczyć (chociaż moim zdanie to ta Lubryfikacja nie działa). No i zgodzę się z tobą że wielu gaziarzy montuje ją bo kiepsko montuja instalacje gazowe.
Przepraszam Panowiemoze nie poszukalem tematu ,na przyszlosc sie poprawie :)Powiem Wam ze jezdze i staram sie jak narazie najwiecej nawijac kilometrow i nie jezdzac jak "emeryt":) wszystko chodzi idealnie:)...gaz zalacza sie bezblednie i w momencie przelaczenia na LPG komputer nie zalacza naraz wszystkich wtryskow lecz pojedynczo co 2-3 sekundy ...wszystko bardzo ladnie gra:)a spalanie?dzis wyszlo mi ze na 100km spalil mi 9 litrow gazu wiec wynik jest bardzo zadowalajacy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum