Wysłany: Pon Lut 15, 2010 17:41 [R414 Si] Zgasł podczas jazdy i już nie odpalił
Jak w temacie dzisiaj jadać do pracy podczas jazdy zgasł sam i już nie odpalił Musiałem auto holować pod dom. Rozrusznik kreci ładnie, iskra jest pompę słychać. Powiecie gdzie szukać przyczyny?? Od czego zacząć??
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lut 15, 2010 17:41 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Wjechałem w zaspę taką większa śnieg nie był za bardzo odgarnięty na drodze osiedlowej, musiałem się przez nią przebijać do przodu i do tylu i tak ze 3 razy.
skoro tak to isnieje ze cewka zawilgotniała i przymarzła. Odstaw samochód do garażu z ogrzewaniem na noc i jeśli to był problem to rano powinien odpalić. A sprawdzałeś czy czasem jakiś kabli w tej zaspie nie powyrywałeś albo jakiejś wtyczki nie wypieło?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 11 razy Dołączył: 15 Sty 2010 Posty: 170 Skąd: Piotrkow Tryb
Wysłany: Pon Lut 15, 2010 18:28
budyn26 gdzie tankujesz paliwo????
kilka tyg temu mialem podobna sytuacje fakt ze byl to fiat cc ale mimo wszystko chodzilo o to ze swieca zamarzla z powodu wody w paliwie ktos chcial oszczedzic ;/;/
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Sprawdzałem wszystko to co mogłem zobaczyć od góry. Od dołu silnika są jakieś wtyczki albo czujniki ? Śniegu trochę się nabrało do sirotka najwięcej było na plastikowej maskownicy pod zderzakiem, tyle ile mi się udało to wygrzebałem. Z garażem będzie gorzej ponieważ go nie posiadam
Świece nowe maja niecały miesiąc kable , kopułka i palec tez chyba ze cewka bo kiedyś miała przebiec ale ja zaizolowałem gumowa taśma i wszystko było git aż do dzisiaj
[ Dodano: Pon Lut 15, 2010 18:48 ]
Benzyn zatankowałem na E.LECLERC przezwanie tankuje na bp albo Statoil.
Pomógł: 11 razy Dołączył: 15 Sty 2010 Posty: 170 Skąd: Piotrkow Tryb
Wysłany: Pon Lut 15, 2010 19:01
co do zamarzania paliwa w czasie jazdy to mam swoje zdanie chociaz sam w to watpilem a tu podczas zatrzymaniu sie na stop auta nagle phi phi i zgaslo dobrze ze mialem 1 km do domu;/
na dgugi dzien iskra jest ale taka slaba wiec wykrecilem obie swiece i polozylem kolo grzejnika na parapecie i po kilkunastu minutach ze srodka jednej zwiecy wyplynela brudna woda doslownie kilka kropel ale widocznie wystarczylo zeby udusic silnik na wolnych obrotach
kiedys bylem na tej stacji kupilem litr benzyny (95 tej co wtedy )
zostawilem na noc a rano he he he zamarzniete na kosc
az trudno uwiezyc mozna by bylo to gdzies zglosic
[ Dodano: Pon Lut 15, 2010 19:01 ]
dodam ze auto po wysuszeniu swiec i wyczyszczeniy elektrod papierem sciernym odpalilo ale zatankowac musialem gdzies indziej
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Izolowałem cewkę bo miała przebicie na blok silnika i w ciemnym pomieszczeniu było widać jak iskra czasami przeskakiwała i szarpało silnikiem. Dlatego wymieniłem kable kopułkę itd. lecz szarpani nie ustąpiło. Po zaizolowaniu cewki przez 2 tygodnie śmigał aż do dziś. Iskrę daje jak inaczej mogę sprawdzić czy jest walnięta. joni_25x, tak jak piszesz zatrzymałem sie wrzuciłem luz i auto zgaslo
Pomógł: 11 razy Dołączył: 15 Sty 2010 Posty: 170 Skąd: Piotrkow Tryb
Wysłany: Pon Lut 15, 2010 19:10
z tego co pamietam jest taka opcja ze swieca wykrecona daje ladna iskre wszystko gitara a po wkreceni cisnienie (kompresja) po prostu dusi swiece a wtedy to nie pamietam co bylo powodem slaba/stara/zuzyta swieca badz cewka
mowisz ze wrzuciles na luz i auto zgaslo????
no objawy pasuja do mojej przygody z przed kilku tyg
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
kurcze ja tez mialem przygode z lewym paliwem i mi stanął ale na drugi dzien odpalil bez problemu. Roverki jezdzą z padnietymi uszczelkami pod głowicami i rano swiece są zalane plynym chlodniczem a odpalają. NIe chce mi sie wierzyć i nie porównujmy silnika z cc do roverka! A z ciekawości zapytam sprawdzałeś włacznik bezwładnościowy uderzeniowy????
Nawet jakby dwie swiece byly walniete to to i tak by odpalil! Takie moje zdanie tym bardziej ze nowe swiece. Co do sprawdzenia cewki zaplonowej poza podmianką nic innego do głowy mi nie przychodzi
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
wez jakas nagrzewnice albo suszarke i po prostu osusz cewke... jak nie jezdzilem 2 dni i stal w deszczu to tez tak mialem ze musialem go zholowac ale mozniej bylo ORAJT
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum