Typ: wszystkie Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 2003
Witam i sie zapytam
Ostatnio musialem dolac 1 litr plynu do chłodnicy i chciałem sie zapytac gdzie najczesciej ten uklad potrafi sie rozszczelnic ?
Bo jak narazie to nie zuwazylem nic niepokojacego pod autem ani w samym silniku (olej sie nie podniusl wiec albo mi gdzies na laczeniach ucieka albo .... ?
No wlaśnie co obadac i co sprawdzic w pierwszej kolejnosci powiem ze mam LPG
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Sty 25, 2011 16:31, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 11:28 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
to na początek sprawdz trójniki, bo juz w trzech naszych samochodach plastikowe trójniki powodowały wycieki. Zmienić na metalowe i spokój.
Jeżeli to to.
U mnie na przykład winna była walnięta uszczelka pod kolektorem dolotowym. Po wymianie jest spokój.
_________________ Pozdrawiam Monika
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 11:32
sobrus napisał/a:
to na początek sprawdz trójniki, bo juz w trzech naszych samochodach plastikowe trójniki powodowały wycieki. Zmienić na metalowe i spokój.
Jeżeli to to.
umnie sa metalowe ale od zalozenia instalacji nic nie ruszalem moze ktorys sie poluzowal bede beusial to sprawdzic
[ Dodano: Pon Lut 22, 2010 11:32 ]
kasjopea napisał/a:
U mnie na przykład winna była walnięta uszczelka pod kolektorem dolotowym. Po wymianie jest spokój.
powiadasz kolektor dolotowy a nie bedzie to widac gdzies na silniku ?
U nas był minimalny zielony nalot, nie zauważyłeś nic takiego w okolicy kolektora?
_________________ Pozdrawiam Monika
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 11:38
kasjopea napisał/a:
U nas był minimalny zielony nalot, nie zauważyłeś nic takiego w okolicy kolektora?
narazie powiem tak ze dolalem i nic wiecej nie szukalem jedyne co zauwazylem na szybko to ze jest chlodnica od wewnetrzej strony na brzegach zielona
co do kolektora to musze obadac za dnia tylko gdzie patrzec bo moze cos przeocze bo chyab nad kolektorem wydechowym to nic nie powinno byc tylko pod kolektorem dolotowym jezeli dobrze zrozumialem ?
Na chłodnicy też lekki nalot był. Zielony, bo borygo zielone mamy zalane. I ten nalot był jakoś tam właśnie pod kolektorem dolotowym. W ogóle na początku też nie wiadomo było, gdzie ucieka, bo faktycznie małe ilości to były i ten nalot też taki minimalny. Później zaczęły pojawiać się plamy pod autem. W międzyczasie okazało się, że walnięty był korek od zbiorniczka wyrównawczego. Tak sobie teraz myślę, czy to nie przez ten korek uszczelka uległa uszkodzeniu. Bo przecież jeśli on nie odpuszczał ciśnienia, to gdzieś to musiało pójść. Ale to tylko takie moje dywagacje, bo nie mam o tym zielonego pojęcia
W każdym razie obserwowanie i szukanie drogi ucieczki płynu trochę u nas trwało.
_________________ Pozdrawiam Monika
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 11:54
kasjopea napisał/a:
Na chłodnicy też lekki nalot był. Zielony, bo borygo zielone mamy zalane. I ten nalot był jakoś tam właśnie pod kolektorem dolotowym. W ogóle na początku też nie wiadomo było, gdzie ucieka, bo faktycznie małe ilości to były i ten nalot też taki minimalny. Później zaczęły pojawiać się plamy pod autem. W międzyczasie okazało się, że walnięty był korek od zbiorniczka wyrównawczego. Tak sobie teraz myślę, czy to nie przez ten korek uszczelka uległa uszkodzeniu. Bo przecież jeśli on nie odpuszczał ciśnienia, to gdzieś to musiało pójść. Ale to tylko takie moje dywagacje, bo nie mam o tym zielonego pojęcia
W każdym razie obserwowanie i szukanie drogi ucieczki płynu trochę u nas trwało.
no to niezle wice ze mnie pocieszasz ze to moze mnie troche czasu zajac zanim to zlokalizuje ale bede musial bo zeby litr plynu dolac to troche duzo wedlug mnie
Ostatecznie doszliśmy do tego, którędy ucieka, kiedy po dosyć ciepłym dniu był duży przymrozek w nocy, tzn. znaczna różnica temperatur. Wtedy najwięcej uciekło i było widać którędy.
No i nie miałam na celu Cię dobijać, po prostu w pewnym sensie życzę Ci, aby to była tylko ta uszczelka, bo nawet niedroga jest, inne rzeczy mogą być kosztowniejsze
_________________ Pozdrawiam Monika
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 12:14
kasjopea napisał/a:
Ostatecznie doszliśmy do tego, którędy ucieka, kiedy po dosyć ciepłym dniu był duży przymrozek w nocy, tzn. znaczna różnica temperatur. Wtedy najwięcej uciekło i było widać którędy.
No i nie miałam na celu Cię dobijać, po prostu w pewnym sensie życzę Ci, aby to była tylko ta uszczelka, bo nawet niedroga jest, inne rzeczy mogą być kosztowniejsze
spoko dzisiaj jako ze jest troche jasniej za dnia spróbuje poszukac i porobie przy okazji troche zdjec moze ktos cos podopowie bo tak bedzie szybciej i zobaczymy moze znajde co i gdzie ucieka
Witam!
Ponad 1,5 roku walczyłem z ubytkiem płynu chłodniczego w R214i. Czytałem na internecie, sprawdzałem objawy uszczelki głowicy, dociskałem opaski na wszystkich wężach, termostat, pompa, nagrzewnica itd. Dolałem uszczelniacz w płynie do chłodnic oraz w proszku, mimo to płyn ubywał nawet co 20 km dolewałem 0,5 litra a wycieków płynu nigdzie nie było widać a jednak gdzieś znikał. Zimą było gorzej. Pomyślałem korek od zbiorniczka wyrównawczego, tylko został. Nie mogłem dostać w żadnym sklepie motoryzacyjnym takiego korka ani w hurtowni mimo, że pracuje w motoryzacji. Znalazłem korek na internecie przypadkiem,zamówiłem koszt 41 zł nowiutki założyłem i już miesiąc poziom płynu nie ulega zmianie. Korek ma zaworek i zaworek nie trzymał już ciśnienia to była przyczyna. Wycieków nie było widac ponieważ płyn odparowuje. Wcześniej oczyscilem zbiorniczek z syfu szczykawką przydałoby sie odpowietrzyc, ale nie koniecznie. Podstawa to korek mało kto wie, że to on jest w 99% sprawcą ubytku płynu. Zanim zaczniesz wymieniać uszczelke wymień korek! Podaje nr korka można wpisać w google i zamówić ze strony: NR korka PCD100160 strona http://www.englishcars.pl/?productID=1544 Myśle że wielu osobom pomoże. Pozdrawiam
Korek jest bez problemu do dostania u Klubowicza Tomiego. Podobno od poloneza też pasuje
_________________ Pozdrawiam Monika
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 16:48
ale rozumiem ze jak korek jest do bani to cisnienia nie trzyma uklad ?
a umnie cisneinie w ukladzie jest bo jak go odkrece to slychac jak cisnienei schodiz z ukladu tzn przy odkrecaniu jest psssssssssttt
U mnie też było psss a płyn ubywał. Szukaj dalej przyczyny jak chcesz. To jest wada tych aut na początek korek to podstawa. Ja zacząłem od końca dobrze że uszczelki nie wymieniałem bo nie jeden wymienił dał zarobić mechanikowi a płyn dalej uciekał.
BoloSr, zaworek w korku musi być sprawny i odpuszczać w odpowiednich momentach.
_________________ Pozdrawiam Monika
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 17:20
pawel4580 napisał/a:
U mnie też było psss a płyn ubywał. Szukaj dalej przyczyny jak chcesz. To jest wada tych aut na początek korek to podstawa. Ja zacząłem od końca dobrze że uszczelki nie wymieniałem bo nie jeden wymienił dał zarobić mechanikowi a płyn dalej uciekał.
no dobra a przy jakim cisnieniu ten zaworek powinien zadzialc
bo tak to ja moge to sprawdzic bo mam na czym ale musie wiedziec jakie to jest cisnienie
i jak bede wiedzial to sprawdze i bede wiedzial o co biega
[ Dodano: Pon Lut 22, 2010 17:20 ]
kasjopea napisał/a:
BoloSr, zaworek w korku musi być sprawny i odpuszczać w odpowiednich momentach.
U mnie też było psss a płyn ubywał. Szukaj dalej przyczyny jak chcesz. To jest wada tych aut na początek korek to podstawa. Ja zacząłem od końca dobrze że uszczelki nie wymieniałem bo nie jeden wymienił dał zarobić mechanikowi a płyn dalej uciekał.
no dobra a przy jakim cisnieniu ten zaworek powinien zadzialc
bo tak to ja moge to sprawdzic bo mam na czym ale musie wiedziec jakie to jest cisnienie
i jak bede wiedzial to sprawdze i bede wiedzial o co biega
[ Dodano: Pon Lut 22, 2010 17:20 ]
kasjopea napisał/a:
BoloSr, zaworek w korku musi być sprawny i odpuszczać w odpowiednich momentach.
to napewno ale jakie to jest cisnienie ?
Korek od Poloneza pasuje, mam taki już z rok w moim Poldoroverze, jest OK.
Jeśli korek jest sprawny, a układ chłodzenia szczelny, to na zagrzanym silniku, ciśnienie w układzie wynosi jakiś 1 bar (100 kPa, 1000 HPa, 0.1 MPa).
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 19:29
oprawca_1978 napisał/a:
Korek od Poloneza pasuje, mam taki już z rok w moim Poldoroverze, jest OK.
Jeśli korek jest sprawny, a układ chłodzenia szczelny, to na zagrzanym silniku, ciśnienie w układzie wynosi jakiś 1 bar (100 kPa, 1000 HPa, 0.1 MPa).
czyli rozumiem ze korek powinein puszczac powyzej tego co napisales ?
a do 1 bar powienien byc szczelny i nic nie powinien puscic ? dobrze kumam ?
Korek powinien trzymać nadciśnienie około 1 bara, jak pisałem. Jak ciśnienie dalej rośnie, to powinien zadziałać zawór wylotowy korka (mocniejszy) i nadciśnienie powinno ujść do zbiorniczka w postaci pary, która w nim się skropli i w postaci cieczy, będzie mogła wrócić do układu dolnym przewodem (umieszczonym poniżej lustra cieczy).
Po wyłączeniu silnika, gdy on stygnie i temperatura cieczy spada, jej prężność również maleje, a za nią jej objętość. Wtedy działa zaworek wlotowy (słabszy), którym układ chłodzenia zasysa ze zbiorniczka to nadciśnienie, które wywołane temperaturą pracy silnika, wzrosło. Objętość cieczy maleje (nieco, ale zauważalnie).
Jeśli korek zbiorniczka jest nieszczelny NA GWINCIE, to ww. zjawisko nie występuje i opary uciekają do atmosfery, co jest efektem "znikania" chłodziwa oraz powoduje brak jego wymaganego nadciśnienia, co powodować będzie szkodliwe wrzenie cieczy w układzie chłodzenia i powstawanie np. korków parowych, a także jeszcze bardziej szkodliwe zjawisko kawitacji, które przy sprzyjających warunkach, potrafi ROZERWAĆ korpus bloku silnika.
Jeśli niesprawne są same zaworki (zatkane, zawieszone, itd..) to z układem będą się działy różne anomalia, ale ciecz ubywać nie będzie.
Sam zbiorniczek wyrównawczy jest tak jakby "atmosferą" dla układu chłodzenia i jeśli korek jego jest sprawny, zaworki działają jak trzeba, a sam układ nie ma nigdzie nieszczelności, to teoretycznie, cieczy ubywać zupełnie nie powinno i to przez całe lata. (praktycznie zawsze coś tam "przeleci", ale na pewno nie 0.5 l / 100 km).
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
BoloSr [Usunięty]
Wysłany: Pon Lut 22, 2010 19:59
czyli mowisz ze korek nie moze powodowac tego ze zniknie 1 litr plynu w ciagu 6 miechow ?
trza szukac przyczyny gdzie indziej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum