witam niewiem gdzie sie przywitać na tym portalu zadowolonych posiadaczy roverków wiec witam tutaj wszystkichi chciał bym podpiąć sie do tematu roverek 1.6 96 roczek benzynka nie pali. na sznyrek reaguje ale i tak za chwile gaśnie,poroblem wogule żeby wkrecił sie na obroty,Objawy są następujące: w momencie rozruchu silnik jakby załapywał ale nie odpala. Sprawdzałem rozrząd , połączenia masy(wyczyszczone),wszystkie kostki jakie tylko były możliwe czy są wpięte i nic dalej to samo. Immobilaiser rozłącza kontrolka gaśnie, iskra na świecach tez jest. Wymieniłem juz kopułke, palec,świece i nic się nie zmiennia . Co to może byc?Czy może ktoś mi pomóc bardzo prosze. Bo sam już niewiem gdzie ręce włożyc.a zgasł koledze podczas jazdy rece mi opadają niby paliwo podaje i iskra terz jest,co robić???
pompka może pracować, a le ciśnienia nie będzie jeśli nie pracuje poprawnie, albo jeśli jest uszkodzony zawór regulujący ciśnienie na listwie wtryskowej
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Dzisiaj z ciekawości popatrzyłem pod maskę a tam mam przebicie na kablu miedzy cewka a kopułka, kable niedawno wymieniałem , widocznie jakieś badziewiaste. Doradźcie mi kable jakiejs dobrej firmy szukalem lucasa ale nie znalazłem
Kable wymienione na NGK, ale ostatnio pojawił mi się nowy problem jak auto się zagrzeje to na postoju czuć minimalne drgania silnikiem najbardziej wiodąc to po lewarku. Gdzie szukać przyczyny możliwe ze świeca któraś padła
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum