Wysłany: Sob Mar 13, 2010 09:57 [r45 2.0 itd ] dziura w gazie po naciśnięciu pedału
WITAM,mam maly problem albo jestem niedouczony wiec prosze o pomoc
JAK jedziecie swoimi roverkami i im troszke bardziej przycisniecie to po zmianie biegu zbiera wam sie odrazu czy jest tak dziura i dobpiero potem przyspiesza?ja mam cos takiego ze jak go pocisne i zmieniam bieg to przez jakas 1 sekunde jedzie tak jakby bez turbiny a zaraz potem znowu wciska w fotel.dodam ze turbina sie zalacza bo slychac ten przyjemny swist
ten typ tak ma czy mam cosn ie tak?wymienilem juz wszystkie fitry swiece i sprzzeglo bo mi sie slizgalo no ale nadal jest tak samo.zostaje jeszcze przeplywka w co watpie bo samochod jezdzi fajnie poza tym problemem
dodam jeszcze tylko ze jezdzilem innymi dieslami (golfem 3 i ibiza)i tak nie bylo ty lko po zmiaie biegu dalej ladnie przyspieszaly.
mam sie martwic czy tak poprostu jest bo to limuzyniasty samochod?
Ostatnio zmieniony przez Brt Pon Mar 15, 2010 10:14, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 09:57 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie znam się na dieslach, ale wydaje mi się że jest to wina turbo dziury, poszukaj sobie w dokumentacji od ilu obrotów włącza się turbina i wtedy sprawdź jak to jest w praktyce
( u brata w golfie TD turbina załącza się o ile dobrze pamiętam od 2tys wiec do tych obrotów to troche ''muł'' jest )
Pomógł: 55 razy Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 1110 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 10:19
masin, to urok silnika turbodoładowanego. Kręć go wyżej lub jak już naprawdę mocno przyspieszasz, nie puszczaj gazu między zmianą biegów - turbo nie będzie zwalniać. BTW, jak mój emdżik ma kiepski dzień to turbo-dziura jest mocno wyczuwalna. Jak ma dobry dzień (jak np. dziś) to mocno przyspiesza już od 1500 obr/min, a przy 2000 dostaje dodatkowego kopniaka jak turbina zaczyna mocno dmuchać i jedzie już naprawdę fajnie
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Kręć go wyżej lub jak już naprawdę mocno przyspieszasz, nie puszczaj gazu między zmianą biegów
muszę to wypróbować
lepiej poczekaj aż ktoś ten patent potwierdzi, bo mi coś świta że takie rzeczy można robić tylko na jakimś specjalnym sprzęgle, ceramicznym? Było kiedyś tutaj o tym pisane
Pomógł: 54 razy Dołączył: 23 Maj 2008 Posty: 942 Skąd: Zabierzów
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 14:50
masin napisał/a:
ja mam cos takiego ze jak go pocisne i zmieniam bieg to przez jakas 1 sekunde jedzie tak jakby bez turbiny a zaraz potem znowu wciska w fotel
Na ciepłym silniku czy na zimnym?
Jeśli na ciepłym to turbina po rozgrzaniu może być przytarta i stawia gdzieś opór co powoduje,że za szybko traci ona obroty.
Sprawdź luzy wirnika turbiny na zimnym silniku jak i zaraz po jeździe...
Pomógł: 55 razy Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 1110 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 15:46
azer napisał/a:
na ile takie działanie jest niebezpieczne? Bo mam wrażenie, że skrzynia długo tego nie wytrzyma.
Civic VI generacji wytrzymał takie "traktowanie" przez 160tyś. km. i jeździ do dziś, cały czas na fabrycznym sprzęgle. Nie namawiam nikogo, aby jeździł tak zawsze. Trzeba umieć obchodzić się ze sprzęgłem, aby go nie spalić. Wszystko zależy jakim kto jest kierowcą i jaką wiedzę/doświadczenie posiada. Szybkie wysprzęglenie nie powoduje poślizgu na tarczy, ale tak jak pisałem - trzeba to umieć zrobić
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 44 razy Dołączył: 13 Sie 2009 Posty: 986 Skąd: ..: R-M :..
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 15:53 Re: [r45 2.0 itd ] czy wy tez tak macie...?
masin napisał/a:
JAK jedziecie swoimi roverkami i im troszke bardziej przycisniecie to po zmianie biegu zbiera wam sie odrazu czy jest tak dziura i dobpiero potem przyspiesza?
To jest normalne zachowanie silnika iDT. Nie ma on dużej mocy, ani momentu obrotowego jak na tą pojemność, a turbinka jest niewielka. Nie przejmuj się tym. Każdy iDT tak ma, zarówno na zimnym jak i ciepłym silniku. Jedynym sposobem by to wyeliminować jest po prostu tak kręcenie silnika na każdym biegu by po jego zmianie od razu było te 2000-2200 obrotów.
no widze ze sie nie rozumiemy
o to chodzi ze nawet jjak go krece do powiedzmy 4000 to po zmianie bigow nawet jak ma 3000 to i tak przez ta 1 sekunde jedzie normalnie a potem jest odczuwalne wcisniecie w fotel
nawet jak ma 3000 to i tak przez ta 1 sekunde jedzie normalnie
jak jedzie normalnie to jest ok,
masin napisał/a:
widze ze sie nie rozumiemy
nie rozumiemy się bo wcześniej napisałeś
masin napisał/a:
zmieniam bieg to przez jakas 1 sekunde jedzie tak jakby bez turbiny a zaraz potem znowu wciska w fotel.
masin napisał/a:
czy da sie zlikwidowac ta turbodziure?
i teraz nie wiadomo czy Ci muli czy jedzie normalnie bo raz piszesz że jedzie normalnie a innym razem że jest turbodziura
Moja rada jest taka: odepnij przepływomierz,przegoń go konkretnie, potem napisz czy widzisz różnicę.Tak jak napisalem wcześniej auto mi muliło przez chwilę nawet na wyższych obrotach przy walniętym przepływomierzu
hvil [Usunięty]
Wysłany: Sob Mar 13, 2010 22:07
to urok silnika disla.... masz walnieta przeplywke:-D
to urok silnika disla.... masz walnieta przeplywke:-D
Mozna wiedziec po czym wnosisz o uszkodzeniu przeplywki >?
IMHO nie przyzwyczailes sie do charakterystyki auta i turbo. Zapoznaj sie z wykresem mocy ze strony powertrain. To auto slabo ciagnie ponizej 1800,a w okolicach 3000-3500 ma lekka zadyszke, jezeli krecisz wysoko i przepniesz na wyzszy bieg pewnie wpadasz w ten zakres obrotow, w ktorych faktycznie nie idzie najlepiej
sa 2 opcje, nauczyc sie wykorzystywac moment w najlepszym zakresie, albo pogodzic z tym
mozna posprawdzac czy wszystko ok, tzn na ile turbo dmucha, czy przewody masz szczelne, czy przeplywka dziala poprawnie - jezeli padla to wyskoczy check engine, jezeli slaba to moze zamulac - ale to tylko dowiesz sie pod kompem T4.
Ja niestety pogodzilem sie z takim zakresem obrotow w tym aucie... moze powalcze jak bedzie czas = $
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 23 Maj 2008 Posty: 942 Skąd: Zabierzów
Wysłany: Nie Mar 14, 2010 08:51
maniaq napisał/a:
sa 2 opcje, nauczyc sie wykorzystywac moment w najlepszym zakresie, albo pogodzic z tym
Albo kupić coś z SDi/Di bo jego nie trzeba kręcić wysoko i ciągnie od 1300 RPM.
Niby te same silniki ale różnica w chyba osprzęcie powoduje dwie całkiem inne charakterystyki...
Pomógł: 44 razy Dołączył: 13 Sie 2009 Posty: 986 Skąd: ..: R-M :..
Wysłany: Nie Mar 14, 2010 08:53
To są inne silniki Ale faktycznie SDi jest bardziej dynamiczny lepiej się nim jeździ. Tak czy inaczej ja cały czas twierdzę, że z silnikiem autora topiku jest wszystko ok.
hvil [Usunięty]
Wysłany: Nie Mar 14, 2010 11:21
maniaq, jak autor opisywał, takie zamulanie jest efekcikiem przeplywki, tak przynajmniej z autopsji mi znane.
Nie ma co gdybać czy od razu szukać komputera do diagnostyki. Ja bym proponował zmierzyć czasy przyspieszenia od powiedzmy 50 do 110 km na IV i od 70 do 140 na V biegu a następnie porównać je z jakąś 45-tką z tym samym silnikiem. Wydaje mi się, że to jeden z lepszych i prostszych zarazem testów silnika i turbinki.
Ważne jest przy tym aby rozmiar ogumienia i obciążenie aut były podobne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum