Wysłany: Wto Mar 16, 2010 22:06 [R420DI] Historia pewnego kąta wtrysku
Jeden mechanik jak mi wymieniał świece to zdjął pompę paliwa i od tego zaczął się problem. W czasie jazdy ze stałymi obrotami zapala się check engine. Dodanie lub odjęcie gazu powoduje zgaśnięcie kontrolki. Błąd 34.
Zakładam, że to nie przewody, bo inaczej nie reagowałby na pedał (lub nie tak regularnie). Pojechałem do innego speca, co się zna na dieslach i miał mi ustawić ten kąt. Z rozmowy tel. wynikło, że mam 8 st. Przestawił na 4 i samochód do odbioru. Po odebraniu historia ta sama. Znów check. Jadę spowrotem - po odczytaniu kąt wyszedł 2 st. Czyli w normie.
Teraz ciekawostka. Jak powiedziałem temu specowi, że kąt wtrysku ustawia się kręcąc kółkiem zębatym i dokręcając śruby, to mnie wyśmiał i stwierdził, że ktoś mi głupot naopowiadał, a ja cytowałem FAQ (http://www.roverki.pl/modules.php?op=modload&name=FAQ&file=index&myfaq=yes&id_cat=5&categories=Technika#68). Powiedział, że to są ułamki milimetra i to się reguluje zdalnie. Po czym podłączył coś do złącza diagnostycznego i poszliśmy do kanciapy.
W kanciapie na laptopie, gościu zdalnie odczytał wszystkie parametry (programem ze słowem Delphi w logo) i również zdalnie kliknął przycisk (taki jak play w magnetofonie), który miał ustawić kąt. Samochód pofalował obrotami i niby ok.
Z tym, że wracając od niego znów Check engine. Ręce opadają...
Co mam robić? Gościu skasował mnie na 250 - czyszczenie pompy, 100 - ustawienie kąta...
Całkiem nieźle.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Mar 16, 2010 22:06 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Wto Mar 16, 2010 22:43
vynth napisał/a:
Teraz ciekawostka. Jak powiedziałem temu specowi, że kąt wtrysku ustawia się kręcąc kółkiem zębatym i dokręcając śruby, to mnie wyśmiał i stwierdził, że ktoś mi głupot naopowiadał, a ja cytowałem FAQ (http://www.roverki.pl/modules.php?op=modload&name=FAQ&file=index&myfaq=yes&id_cat=5&categories=Technika#68). Powiedział, że to są ułamki milimetra i to się reguluje zdalnie. Po czym podłączył coś do złącza diagnostycznego i poszliśmy do kanciapy.
W kanciapie na laptopie, gościu zdalnie odczytał wszystkie parametry (programem ze słowem Delphi w logo) i również zdalnie kliknął przycisk (taki jak play w magnetofonie), który miał ustawić kąt. Samochód pofalował obrotami i niby ok.
Nie słyszałem nigdy o takiej możliwości ustawienia kąta wtrysku w tym silniku. Podejrzewam, że mechanik użył tylko testera TP-3, którym zdalnie można np. wyczyścić nastawnik. Stąd to zafalowanie obrotów.
Z mechanikami trzeba jak z dziećmi. Oddając auto spisać protoków w którm zaznacza się "auto oddano w celu usunięcia usterki zapalającej się kontrolki check engine". W przypadku gdy po odebraniu atua dalej kontrolka się pali rządaj zwrotu kasy i wtedy nic cie nie obchodzi ile to on sie napracował przy aucie. Usterki nie usunoł.
Liczy sie efekt a nie ile sie gośc narobił przy aucie.
Właśnie. Jeszcze jedna rzecz. Powiedział, że czyścił mi pompę i pokazał mi ten TP-3. Ale do ustawienia kąta użył innego sprzętu. Tylko, że kąta nie ustawił.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum