faecd, pewnie że nie całych błotników bo po co? po to dobierasz kolor np do klapki paliwa żeby nie malować całości. Bo gdzie niby w niewidoczny sposób zrobisz odciecie tylnego blotnika? Przedni mozna cały pomalować i nie martwić się odcinaniem koloru, ale tylny dobierasz lakier matujesz, robisz przejścia, polerujesz po to żeby nie robic zbędnej roboty i nie tracić niepotrzebnie kasy na lakier.
mi malował tylny błotnik niby do wysokości tego takiego przetłoczenia co ciągnie sie przez cały samochód ale czy tak było to nie wiem bo różnicy nie mogę znaleźć w odcieniach
faecd, chyba nie rozumiesz o co mi chodzi. Jak dobierzesz lakier pod kolor elementu Twojego auta to na 99% bedzie taki jak na aucie choćbyś miał auto w kolorze sinokoperkowy róż i nie ma wiekszej różnicy czy jasny czy ciemny. Liczy się dokładne dobranie przez kumatego fachowca w mieszalni koloru. Dobrze dobrany lakier+ prawidłowe polakierowanie i nie ma śladu że było malowane auto.
dafit napisał/a:
mi malował tylny błotnik niby do wysokości tego takiego przetłoczenia co ciągnie sie przez cały samochód ale czy tak było to nie wiem bo różnicy nie mogę znaleźć w odcieniach
bo tak powinno się robić, jeśli jest jakieś przetłoczenie itp to tam odcinasz kolor+ polerka i śladu nima
Jak dobierzesz lakier pod kolor elementu Twojego auta to na 99% bedzie taki jak na aucie choćbyś miał auto w kolorze sinokoperkowy róż i nie ma wiekszej różnicy czy jasny czy ciemny. Liczy się dokładne dobranie przez kumatego fachowca w mieszalni koloru. Dobrze dobrany lakier+ prawidłowe polakierowanie i nie ma śladu że było malowane auto.
4 puszki farby juz kupowalem i zadna nie trafila mimo ze z probnikami z kazdego konta patrzalem razem ze specmajstrem...no chyba ze mowisz o farbie pod kompresor...z tym podobno latwiej niz ze sprayem
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
dafit, robiłeś nadkola w swoim R w jakimś zakładzie w Łodzi który możesz polecić ?
to nie było w łodzi ja mieszkam trochę poza łodzią a ten lakiernik był blizej zduńskiej woli niż łodzi , no i nie wiem czy mogę go polecić bo raz robi dobrze a raz odwala jakieś banany , jak mi robił kiedyś klapę(z tyłu bo była przerysowana ) no to poodwalał trochę , nie byłem zbyt z tego zadowolony, zacieki itd. ale błotniki i drzwi zrobił pierwsza klasa no i nie jest to jakiś tam wielki zakład lakierniczy tylko taki "lakiernik garażowy" robi to u siebie ale dużo tam aut się przewija
i to mnie boli bo przeciez nie bede kupowal kompresora i pistoletu do kilku drobnych poprwek nawet gdybym pozyczyl skads kompresor to i tak porzadny pistolet kosztuje powyzej 150-200zł. A bardzo chcialbym zrobic sobie wszystko sam
no nic, trzeba bedzie odłożyć troche kabony i zlecic poprawki kilku rzeczy lakierni ewentualnie wyzbyc sie rudej samemu i przygotowac podloze pod malowanie a jedynie nalozenie samej bazy zlecic lakierni
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ja liczę, że mnie pozimowe naprawy i ogólnie zadbanie o nadwozie może kosztować gdzieś ze 2,5 tysiaka. Tylne nadkola, przednie błotniki, przednie drzwi lewe i prawe i trochę maska. Okaże się, jak w przyszłym tygodniu podjadę do lakiernika i on fachowym dusigroszowym okiem oceni
Witam panowie i panie, podłącze się do tematu nie chce zakładać specjalnie nowego.
Na moim roverku tez po zimie wyszło troszkę rdzy, ale tragedii nie ma, w stylu dziur na wylot. Więc tak:
1. Odprysk na przednim błotniku, przy reflektorze fotka nr. 1
2. Jest ryska a raczej zdarty przeźroczysty lakier z tyłu nad tylna lampą, przy krawędzi w klapą fotka nr 2
3. Mały purchel na tylnym błotniku, ale żadnej dziury na wylot nie ma blacha jest sztywna, nic się nie kruszy wiec chyba wszystko dookoła jest zdrowe fotka nr. 3
4.Tył, przy progu tez małe ognisko rdzy, tam tez blacha jest sztywna nic się nie kruszy itp, ale musiał bym zdjąć plastikowa osłonę progu, żeby mieć pewność fotka nr. 4
Powiedzcie mi proszę czy będę w stanie usunąć te usterki we własnym zakresie.
ja mam pdobnie i wiesz co? pytam się blacharza o progi, że pewnie tam ruda ma niezłą impreze, a on do mnie że wszystko w aucie mi zrobi ale że progów lepiej nie ruszać.... lol! ja musze u sibei tarcze przód tył wymienić i chyba juz funduszy mi na lakiernika nie starczy żeby roverka przed zlotem zrobić
Ja myślę ze progi u mnie są w porządku, bo generalnie roverek jest w myślę w bardzo dobrym stanie pod względem blach, jak na swoje lata a jest z 96 roku. ale jak wspomniałem muszę zajrzeć pod ten plastik żeby się upewnić.
pozdrawiam
[ Dodano: Czw Kwi 01, 2010 15:04 ]
a co myślicie o tym zdartym bezbarwnym lakierze, myślicie że wystarczy trochę zmatować i prysnąć sam klar wypolerować i będzie git?
no nic, trzeba bedzie odłożyć troche kabony i zlecic poprawki kilku rzeczy lakierni ewentualnie wyzbyc sie rudej samemu i przygotowac podloze pod malowanie a jedynie nalozenie samej bazy zlecic lakierni
jak juz chcesz mieć konkretnie zrobione to zostaw całość lakiernikowi. Bo jak później coś bedzie nie tak to zwali wine na Twój podkład a nie na jego lakierowanie. Tak to juz jest, ale czasami trzeba oddać niektóre rzeczy do zrobienia komuś, kto ma warunki i potrafi zrobić to dokladnie i fachowo.
slax, z doświadczenia przy robocie takich pierdółek jak na fotce 3 i 4 żeby usunąć całą rdzę będziesz musiał przebić się na wylot bo blacha jest przeżarta od wewnątrz. Przy okazji na 90% coś jeszcze wyjdzie.
Na pewno będziesz w stanie zrobić to by nie różniło się mocno. Lecz nie oczekuj że długo to będzie ładnie wyglądało. Jak zrobiłem u siebie takie naprawy na koniec września to teraz jest sporo gorzej. Wydaje mi się że półśrodki tutaj nic nie dadzą. Lepiej od razu lecieć na grubo i wymienić całość bo zrobisz w dwóch miejscach a zaraz wyjdzie Ci w innych miejscach. Pomimo tego że zabezpieczyłem to bardzo dobrze od wewnątrz po czym samochodem nie jeździłem przez kilka dni ruda wyszła jak sól znalazła się na ulicach.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Zgadzam się z macikd
Miałem po małej stłucze do wymiany prawy przedni błotnik.
Kupiłem używkę na Allegro w tym samym kolorze za ok. 100zł.
Okazało się że nie był idealny, blacharz musiał zrobić wstawkę.
Lakiernik pomalował, z początku bolało finansowo.
Mimo wszystko opłacało się i nigdy nie wstawiłbym tych nakładek
Polecam przemyśleć
macie rację widziałem ostatnio te nakładki i nie najlepiej to wygląda.A co do rdzy no to troche poczytałem popytałem i pooglądałem i jednak wymienię blachę całkowicie bo robienie reperaturek to poprawki dez konca i po sezonie wyjdzie od nowa wtedy znowu kaska leci no i nerwy też kosztują więc postanowiłem kaskę zbierać a blaszka jeszcze troszkę niech sobie pognije jak i tak mam ją wycinać teraz tylko jeszcze jakiegoś dobrego blacharza muszę znajść jak by był ktoś z okolic dzierżoniowa to dajcie namiary
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum