Pomógł: 44 razy Dołączył: 13 Sie 2009 Posty: 986 Skąd: ..: R-M :..
Wysłany: Czw Kwi 15, 2010 11:44
Ja to widzę tak (piszę ogólnie, nie odnośnie przykładu z topika): uciekasz (nie ważne czy widziałeś czy nie), radiowóz Cię goni, włącza syrenę i:
1. zatrzymujesz się od razu, twierdzisz, że nie widziałeś, dostajesz mandat i punkty karne.
2. uciekasz dalej, w końcu rezygnujesz, zostajesz aresztowany, zostaje Ci odebrane prawo jazdy i dowód rejestracyjny za głupotę, dodatkowo idziesz do pierdla lub dostajesz wysoką grzywnę, bo może to Cię nauczy, że na wezwanie policji należy się zatrzymać, a nie cwaniakować.
3. uciekłeś (o dziwo), po numerach policja Cię znajduje, zostaje Ci zabrane prawo jazdy dożywotnio, idziesz do pierdla i płacisz wysoką grzywnę. Tak chciałbym by to wyglądało "hipotetycznie"
Przykład opisany tutaj czyli policja Cię nie goni, a mimo to Ty się nie zatrzymałeś na wezwanie i miałeś to w "D": wezwanie, odebranie prawa jazdy, grzywna i tyle - jednego idiotę na drogach mniej - "hipotetycznie"
Nie wierzę natomiast w to, że zatrzymałeś się 500m dalej, w takim przypadku policja by za Tobą pojechała...
SPAMU¦
Wysłany: Czw Kwi 15, 2010 11:44 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Co by było, gdyby było ? Nic by nie było ! A jest tylko jałowa dyskusja i wymądrzanie się. Przepraszam, ale jako prawnik nie mogę tego znieść, tych głupot, które wypisujecie
[ Dodano: Pią Kwi 16, 2010 07:23 ]
Widze, ze kto nie ma problemow to sobie je stwarza
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
zetes zamiast pisać bzdury które całkowicie! nic nie wnoszą do dyskusji mógłbyś parę słów napisać od siebie. Jedyna cenna informacja od Ciebie to ta, że jesteś prawnikiem i masz większą wiedzę na ten temat.
W takim razie podziel się nią.
Bardzo chetnie to robie,na ile pozwala mi mój zasób wiedzy prawniczej ale tylko w przypadku, gdy chodzi o rozwiązanie problemu faktycznie występującego. Możesz sie o tym przekonać poprzez przeglądnięcie innych tematów w tym dziale. Przykro mi ale nie zajmuję się rozwiązywaniem problemów wyimaginowanych.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ja się raz nie zatrzymałem. W Warszawie, na stałej trasie.
Nie widziałem, że stoją, lewym pasem wyprzedzałem ciężarowy. Miałem 80 km/h na 50 km/h. Podobono machał na mnie lizakiem, ale nie widziałem go, bo tir właśnie go zasłonił.
Gość z dużego mobila, powiedział mi na radiu, że chcieli mnie zatrzymać, popatrzyłem w lusterko jak wyprzedziłem ale nie celowali już w następnego więc sobie odpuściłem zawracanie
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
i tym samym w ten sposob sie zakonczyla - tak rozumiem - czynnosc zatrzymania Cię
No tak. Gdybym zobaczył, że policjant wykonuje jakieś ruchy, gestykulacje itp. odnośnie mojej osoby - żebym się zatrzymał, albo coś z pewnością bym wrócił do niego (robiąc duże koło) bo to trzypasmówka. Ale on zajął się czym innym - mierzył kolejnego delikwenta
Poza tym, gdyby nie uprzejmość kierowcy tir'a i to że miałem CB radio pewnie do dzisiaj bym o tym nie wiedział.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Dyskusja gorąca ,, i pytanie co zrobiłbym ja - przez 35 lat przebijania się przez polskie "drogi" -gdybym chciał jeździć zgodnie z tym co narzuca: kodeks drogowy,,suszarki,,często bezzasadne ograniczenia w ruchu,,a ostatnio Ci którzy mieli pilnować spokoju na osiedlach,deptakach,a skończyli na p.........niu się do kierujących,to straciłbym już z 10 razy pracę,i chęć do jazdy po naszych "trasach szybkiego ruchu",,ale uważam ,że jeżeli nie jestem pewny, czy zatrzymuje mnie policjant, lub "domyślam" się że może ktoś mnie zatrzymywał - to staję przy najbliższym posterunku (komendzie),czy jak to się zwie i załatwiam sprawę do końca
przepraszam adminów za nierozważne posunięcie, ale temat od samego początku wywołuje tylko jałowe kłótnie, prosiłem o usunięcie w całości, ale jest to niemożliwe w związku z tym że wpisało się już kilka osób
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum