Ojciec dziś pojechał moim R na myjnie automatyczną (pierwszy raz) i niestety szczotki urwały antenę, tuż przy mocowaniu na dachu.
Czy wymiana jest bezproblemowa ? Jak to jest z kablem antenowym, trzeba ściągać podsufitkę i ciągnąć do radia, czy można wymienić samą antenę (o ile dostanę taką bez kabla) ?
_________________ Polska wasza, bieda nasza
SPAMU¦
Wysłany: Sro Kwi 21, 2010 21:03 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie wiem jak w Roverkach, ale w Matizie wystarczyło odkręcić lampkę pod sufitem i widać było antenę od dołu (kiedyś woda mi się tamtędy dostawała i lampka się jarzyła nawet przy zamkniętych drzwiach, położyłem silikon i jak ręką odjął). Prawdopodobnie tutaj jest tak samo. W felicji było gorzej, bo antena jest z tyłu.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Sie 2009 Posty: 159 Skąd: Gdynia
Wysłany: Czw Kwi 22, 2010 10:08
TU nie ma tak lekko, bez zdejmowania podsufitki się raczej nie obejdzie bo lampkę masz na środku a antenę z przodu. Jeśli złamał sam bacik to końcówka się wykręca, jeśli całe mocowanie to musisz rozebrać sufit niestety
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum