Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 19:38 [R214 1.4Si 97r] silnik gaśnie zaraz po uruchomieniu
Witam wszystkich, mój pierwszy post tutaj i niestety o problemach.
W listopadzie kupiłem sobie rovera 214si i zostałem zmotoryzowanym studentem. Samochód bardzo dobrze chodził nie miałem z nim większych problemów, ale ostatnio dobra passa się skończyła.
Od jakiegoś czasu mam problemy z odpaleniem silnika, czasem, wydaje sie iż w losowych momentach nie jestem w stanie ruszyć. Odpala i momentalnie gaśnie. Rozrusznik sie kręci zaskakuje wchodzi na obroty które momentalnie spadają i koniec. Czasem zaskoczy za 2-3 razem ale czasem muszę biegać na pociąg. Akumulator jest sprawny, tydzień temu wymienione zostały kable i świece, ustawiony i naciągnięty pasek do alternatora niestety to nic nie pomogło. Na początku myślałem iż spowodowane jest to wilgotnością ale wczoraj i dziś sytuacja się powtórzyła pomimo pięknej ciepłej i suchej pogody. Silniczek krokowy ostatnio też cały wyczyściłem ( tydzień temu).
Proszę o jakieś porady, pomoc. Jak przeglądałem posty znalazłem kilka podobnych, ale tam były problemy z rozruchem a u mnie silnik gaśnie zaraz po zapaleniu. Czytałem też iż może to być. Słyszałem coś o czujniku położenia wału (o ile sie to tak nazywa) to może być to? i czy można z tym iść do każdego mechanika?
Z góry dziękuje za pomoc
SPAMU¦
Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 19:38 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
na poczatek gdybym ja mial takie perypetie sprawdzil bym iskre, jak wyglada kopulka i palec rozdzielacza
Kolejnym motywem moze byc cewka zaplonowa, ktora szwankuje. Albo cos z czujnikiem polozenia walu albo szwankuje bo cos tam sie w nim popiepszylo albo przewody ma przetarte.
Jak juz zdiagnozujesz uklad elektryczny trzeba sprawdzic uklad paliwowy. Moze jezdziles ostatnio duzo na rezerwie? jak tak to zassalo syfu z baku i zapchalo wtryki. Wtryski do czyszczenia!
Wiecej mozna powiedziec po jakis konkretnych krokach podjetych przez Ciebie i dokladnym opisie objawow.
Auto czasami odpala i jedzie czy juz po prostu ma tak ze jak odpali to zaraz gasnie i tak caly czas?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
A może nie doszło do wtrysków i wystarczy wyczyścić/wymienić filtr paliwa Warto też sprawdzić odpowietrzenie baku (mój rover podobnie robił, jak miał kaprys to nie chciał jechać) - metoda taka, że odkręcasz korek wlewu paliwa i mała przejażdżka
Wpadłem na pewien pomysł. Zauważyłem jeszcze coś. Mianowicie po zamknięciu samochodu pilotem i ponownym otwarciu czasem jest dobrze a czasem znów to samo.
jest możliwe aby sprawcą tego całego zamieszania był Immobilizer który np nie wysyła całego sygnału albo jakiś błędny sygnał? (pilot kiedyś miał dość twarde lądowanie na podjeździe).
Co Wy na to może to jest przyczyną problemów?
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Pon Kwi 26, 2010 19:25
Wiesz może czy masz aktywne imo - bo jeśli tak to rzeczywiście problem może tkwić w pilocie. Warto by go przejrzeć i sprawdzić czy nie ma pęknięć albo zimnych lutów.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Kilka godzin temu samochód wrócił od mechanika. Szczerze mówiąc nie wiedział za bardzo co ma zrobić. Z tego co powiedział to "zrestartował' immo (pytanie tylko czy go pod coś podłączył czy po prostu akumulator wyjął na chwile). Jedyny pozytyw jest w tym taki iż nie zapłaciłem za to ani grosza. Teraz trzeba poczekać na efekty bo dziś rano go odpaliłem, ale pytanie czy wszystko wróciło do normy czy po prostu moje autko ma dobry dzień.
jeśli nie ma sie dostępu do komputera to aby wymienić immo to trzeba kupić nowy komp pilot i samą skrzyneczkę immo? wtedy to można nawet w domu kable przełożyć czy jest jakoś trudniej?
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Sro Kwi 28, 2010 10:16
Bublus napisał/a:
jeśli nie ma sie dostępu do komputera to aby wymienić immo to trzeba kupić nowy komp pilot i samą skrzyneczkę immo? wtedy to można nawet w domu kable przełożyć
Dokładnie tak. Nie ma żadnych dodatkowych utrudnień. Zestaw komp, imo, pilot musi być zestrojony wcześniej do wspólnej pracy.
Zanim jednak wymienisz kompa sprawdź jeszcze czy jak auto zgaśnie działa poprawnie główny przekaźnik. Auto już nie jest nowe i przekaźnik może mieć np przegrzane styki albo mogą być zimne luty na płytce z przekaźnikami.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
chyba faktycznie bedzie trzeba sprawdzić jeszcze tę styki najpierw. "restart" immo zafundowany przez mechanika nic nie dał.
Tak orientacyjnie ile kosztuje taki komplet immo pilot komp. 200-300 zł. Chodzi mi bowiem o to co mi sie bardziej opłaca jechać do najbliższego warsztatu. Z tego co zdążyłem zauważyć najbliżej mam Częstochowę dać tam samochód i czekać aż oni coś wymyślą czy od razu kupić cały zestaw.
O ile to jest faktycznie to, ale inne usterki mi jakoś do głowy nie przychodzą.
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Czw Kwi 29, 2010 13:30
Jeśli chodzi o restart / reset imo - odpięcie zasilania nic nie da, trzeba tylko po nim synchronizowac piloty. Na alledrogo komplety z 1 pilotem są w okolicach 300 zł. Nie pisałeś czy masz aktywne imo i czy sprawdzałeś pilot. Może po prostu siada w nim już bateria. Sprawdzałeś też połączenia mas do nadwozia i silnika?. Jeśłi masz trochę chęci to wiele rzeczy można sprawdzić samemu zanim pojedzie się do mechanika/elektryka. Główny przekażnik też można zewrzeć na jakiś czas (czas jazdy oczywiście - nie na postoju żeby nie rozładowywać aku) na krótko i przetestować czy auto będzie gasło.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Mechanicy w moim mieście sie poddali. Nie sprawdzałem teko na któtko, ale mam powoli dość. W poniedziałek jadę do Częstochowy do tego serwisu który znalazłem na stronie klubu. Mam nadzieje iż oni coś z tym zrobią.
Bublus - myślę że Twoje działania są chaotyczne nic nie wnoszące do tematu. Należy sprawdzić - znaleźć - przyczynę usterki. Nie wiemy czy w chwili gdy auto zgaśnie jest iskra czy nie, pompa benzynowa pracuje czy nie, jest paliwo na listwie czy nie. To podstawowe rzeczy które pozwalają zawęzić obszar poszukiwania usterki. Jeśli jej nie znajdziesz to po wymianie komputera i innych rzeczy może być tak samo. Jeśli nie możesz sobie z tym poradzić to daj komuś zarobić.
może masz racje, dlatego oddałem samochód do mądrzejszych ode mnie. Powiedzieli iż to na 90% pompa a nie immo. Tłumaczyli to na zasadzie iż pompa na zapłonie czasem nie jest w stanie odpowiedniego ciśnienia zrobić a potem już działa bez zarzutu (dla mnie to dziwne, ale ja sie nie znam wiec może tak jest)
może masz racje, dlatego oddałem samochód do mądrzejszych ode mnie. Powiedzieli iż to na 90% pompa a nie immo. Tłumaczyli to na zasadzie iż pompa na zapłonie czasem nie jest w stanie odpowiedniego ciśnienia zrobić a potem już działa bez zarzutu (dla mnie to dziwne, ale ja sie nie znam wiec może tak jest
Nic dziwnego ,tez tak mialem ,jak juz auto odpalilo to byl oki. Miezylem cisnienie i pompa na zaplonie dobijala 1,5 bara, w moim drugim Roverku prawie 6 barow. Wymiana pompy i po klopocie.
piootrsz [Usunięty]
Wysłany: Pią Maj 14, 2010 19:36
czesc. a ile kosztuje pompa paliwa + wymiana?
moze ja mam to samo..?
Facet w Częstochowie wspominał 1,5 tysiąca. Ale możesz to zrobić w większości warsztatów wystarczy odpiąć bak wyciągnąć starą, włożyć nową pozapinać tak samo kable.
co do ceny samej pompy to możesz sprawdzić na allegro.
Ja oddałem auto do mechanika bo w domu nie mam kanału i on szuka pompy. Jak zrobi to napiszę jaka to dokładnie byłą cena
(te na allegro to do 200zł, ale nie wiem czy wszystkie działają dobrze i nie są zajechane)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum