Panowie jezeli juz mowa o zaciskach to co mam zrobic jezeli reczny chodzi ladnie i odbija a klocki w tylnych kolach poprzyklejaly do tarczy i czasami az piszczy jak jade ? da sie to jakos ogarnac ?
SPAMU¦
Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 14:19 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 67 razy Dołączył: 13 Lis 2001 Posty: 1096 Skąd: Przejdź do mapy
Wysłany: Wto Kwi 20, 2010 16:58
Śruby pływające to na zdjęciu poniżej element opisany jako SWORZEŃ, tuż obok klockotrzymacza
Lelobass obawiam się że jeżeli chodzi ci o element nazwany na tym obrazku jako KRZYWKA to u mnie w R600 jest nieco inna a i nakrętka raczej nie da się odkręcić - bo troche tam ruda się rozpanoszyła
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 149 Skąd: Lublin/Kraśnik
Wysłany: Sob Maj 01, 2010 11:14
Mam pytanko, czy wystarczy tylko z zewnątrz zalać jakimś odrdzewiaczem mechanizm ręcznego? i jeszcze jedno, w sklepie Toma są linki hamulcowe, lewa i prawa. Czy to oznacza, że sa dwie?
Jak zalejesz mechanizm na jakiś czas powinno być ok, ale nie musi. Tam w środku właśnie jest łożysko igiełkowe i ono gnije i nie spełnia swojej roli. Linki są dwie, łączone są za za rączką ręcznego w kanale wewnątrz samochodu pod tylną popielniczką.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 149 Skąd: Lublin/Kraśnik
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 14:42
Mam pytanie, (ja nie robię tego sam, tylko znajomy, a ja porozumiewam się z nim telefonicznie) dlatego przedstawię to obrazowo .
Jak rozebrać mechanizm który ciągnie linkę. Podobno jest to w kształcie miseczki? Wszystko prawie jest już rozebrane tylko z tym jest problem. Może ktoś kojarzy o co chodzi, bo ja nie za bardzo, ponieważ nigdy nie rozbierałem zacisku.
Pozdrawiam
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 149 Skąd: Lublin/Kraśnik
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 15:27
Przepraszam ,faktycznie . Chodzi o jakiś trzpieniek (bolczyk) za który ciągnie linka. się on Jak się linkę pociagnie to on wychodzi , ale nie chce wracać ( ot cały problem ). Gość chce go jakoś przeczyścić, ale nie wie jak .Wg. wyżej pokazanego schematu może to chodzić o kołek? nie wiem. Trudno mi jest napisać
Wedle powyższego schematu zapewne chodzi Ci o krzywkę. Żeby ją wyjąć musisz rozmontować zacisk na części pierwsze, i krzywkę wyciągasz jako ostatnią niestety. Podpowiem jeszcze że w większości wypadków nie cofania się krzywki jest zgnite łożysko igiełkowe praktycznie chyba nie dostępne w sprzedaży, ale sprawę załatwia świetnie tuleja z brązu.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 149 Skąd: Lublin/Kraśnik
Wysłany: Wto Maj 11, 2010 16:17
Dziękuje bardzo za pomoc, jeszcze zapytam o ta tuleję z brązu. Jak ją dostać, czy jest coś takiego w sprzedaży czy trzeba u tokarza dorobić?
Co do krzywki, jak dostać się do tego łozyska igiełkowego. Właśnie, gość nie może rozebrać tego ostatniego elementu.
Spróbuję jeszcze odczytać plik który mi podesłałeś
Ostatnio zmieniony przez kurtki Wto Maj 11, 2010 16:25, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum