Wysłany: Sro Maj 12, 2010 17:01 [r 25 2005 ] jak otworzyc auto ?
witam ! jak w temacie , proszę o opinię apropo sposobu otwarcia samochodu , gdyż ZATRZASNĄŁEM KLUCZYK W BAGAŻNIKU ! Żeby tego jeszcze było mało klapa jest otwierania z pilota a jedyny jest z kluczykami . Niestety jak kupiłem auto był tylko jeden komplet . Czekam na propozycje ....
Może drutem , ale nie pamiętam jak idze ten drut w drzwiach do rygla ........
SPAMU¦
Wysłany: Sro Maj 12, 2010 17:01 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
nie mam , kurcze w najgorszym przypadku , szyba pęknie , koszt tylniej 50 zl ale szkoda ... , zawodowiec 250 zl. musze sie dobrać sie do drzwi , wiem ze drut do rygla idzie jakoś poziomo , ale jak sie do niego dobrac ? trzeba by ją delikatnie odgiąć , tylko czy nie będzie później przeciekać ?
Jeśli masz czas to ja bym pożyczył jakiś większy pęk kluczy od aut i próbować dopasować jakiś (szrociarze często takie mają). Najlepiej roverkove bo będą kształtem pasować.
Alarm się włącz o ile uda ci się otworzyć ale wtedy to już będziesz miał czym go wyłączyć.
Ja swojego starego kiedyś tak otworzyłem
No niestety, zapasowy kluczyk nawet bez pilota to podstawa
kilka samochodów otworzyłem w taki sposób (ale to brzmi... w każdym bądź razie nie okradałem ich tylko mój ojczym to skonczona... i czesto zatrzaskuje klucze... no i samochodów też troche miał)
Chwytasz obojętnie które drzwiza górną krawędz nad szybą i delikatnie ale stanowczo naginasz drzwi tak aby powstała szpara miedzy drzwiami a górną częścią ramy kasty. Potem tylko odpowiednio długi i sztywny drucik i wiadomo w co celować. Jest troche zabawy i troche czasu Ci to zajmie ale gwarantuje że w końcu tak otworzysz a i kasy nie stracisz na fachowca czy na szybe.
Pomysł z uszczelką szyby i prętem od rygla według mnie nie wykonalne moim zdaniem oglądałem ostsnio cały ten mechanizm w moim R przy okazji wygłuszania drzwi...
zycze koledze powodzenia
Oczywiście po otwarciu już samochodu należy drzwi dogiąć żeby łądnie dochodziły do ramy.
P.S Nie bój się drzwiom ani zawiasom się nic nie stanie a nauczył mnie tego blacharz jak pojechałem kiedyś że drzwi miałem nie spasowane a okazało się żę były skrecone od takiego otwierania. Naprawa wygladała tak że kolanemzablokował rękoma dogiął i wypił ze mną piwo i było jak malina
[ Dodano: Sro Maj 12, 2010 21:11 ]
A z tego co się orientuje to ponoć w R kluczyki i zamki nie były seryjnie produkowane ale i le w tym prawdy to nie wiem
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 5 razy Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 135 Skąd: Wołów
Wysłany: Czw Maj 13, 2010 10:13
Witam!
Ja tez niedawno zatrzasnelem kluczyki no ale wybralem fachowca i w plecy 150 zl... miedzy szybe a uszczelke wcisnal drewniane kliny na tyle na ile pozwolilo i mial taki dlugi sztywny drut na koncu wygiety w ksztalcie litery "U" no i z przodu bylo mu ciezko ale z tylu poszlo latwo... nastepnym razem odpukac sam bym prubowal...chociaz dorobilem juz sobie kluczyk...pozdro!
Vesper416, dobrze radzi To najskuteczniejszy sposób otwarcia auta. I nie bój się że przy odginaniu drzwi peknie szyba. NA spokojnie pożesz narożnikiem odgiąć je o 2cm i nic się nie stanie. Drzwi się moga lekko odkształcić, ale wtedy po otworzenieu auta połóż np jakiś klocek drewniany owinięty czymś miękkim w tylnym narożniku drzwi przy progu i dociskaj góre i śladu nie będzie. A szybę jak chcesz bić to tylko nie tylne boczne i tylną od klapy. Są najdroższe najlepiej tą w drzwiach. powodzenia
Kiedyś się ponoć praktykowało takie coś, że szybę się palcami w dół ściągało, ale ten numer to chyba tylko przy starych autach z szybami na korbę. Kiedyś z ciekawości próbowałem to w swojej byłe 200 zrobić, ale ni cholery nie poszła,ale w skodzie 105 bez problemu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum