Tak.
Miałem poranne szarpanie na benzynce, po przejechaniu kilkuset metrów i generalnie lekkim nagrzaniu silnika problem ustawał. Pojechałem do gazownika (wystąpiło to po instalacji LPG), po podłączeniu komp wykazywał błąd. To ustrojstwo zostało wymontowane, przeczyszczone WD 40 i po zamontowaniu - padło całkiem - zero pracy na benzynie, po przełączeniu na gaz silnik pracował. Tak więc R stoi od piątku i czekam na nowy MAP sensor. Jutro wszystko się okaże. W każdym razie gazownik powiedział, że prędzej czy później i tak ten sensor by padł więc lepiej, że to się stało u niego a nie w trasie. Koszt nowego bodaj 130 zł.
Pomogła: 70 razy Dołączyła: 24 Sie 2007 Posty: 1716 Skąd: Zabrze
Wysłany: Nie Maj 16, 2010 17:55
gregor13, a jesteś pewien, że to czujnik, a nie ta wtyczka? U mnie szarpało, bo uwalił się kabelek. Na dodatek od czasu do czasu szarpie i pomaga mu zalanie kontakt sprayem
No właśnie było również zalane kontaktem, później przedmuchane sprężonym powietrzem. I nic Zobaczymy, jak jutro założą nówkę, co z tego wyjdzie...
[ Dodano: Pon Maj 17, 2010 12:54 ]
No i jak to się mówi, dupa blada To nie wina MAP sensora - założony nowy i dalej to samo - nie chodzi na benzynie i co gorsza, podpięcie pod gniazdo OBD nie wykazuje żadnego błędu. Jak nie MAP sensor, to co w takim razie jest przyczyną? W sobotę komp był resetowany poprzez odłączenie akumulatora na jakieś 3 minuty i nic. Jest jakaś inna metoda resetu komputera? Czy odłączenie wtyczki, przeczyszczenie i przedmuchanie elementu może być przyczyną takich problemów?
Hmmm, przed tym wszystkim, oprócz krótkiego w sumie szarpania na zimnym silniku (tylko na niskich obrotach) wszystko było OK. Może "coś się przestawiło" w komputerze sterującym i jakiś dłuższy reset pomoże? Nie wiem, samochód stoi na razie u gazownika i szukają...
[ Dodano: Wto Maj 18, 2010 10:45 ]
Z tego co się dowiedziałem od gazownika, problemem jest brak zasilania MAP sensora. Czekam dalej...
[ Dodano: Wto Maj 18, 2010 21:23 ]
A więc problem rozwiązany. Brak zasilania MAP sensora spowodowany był... zagięciem pinu gdzieś w wiązce i nie było kontaktu. MAP sensor został zmieniony profilaktycznie, bo poprzedni przy podłączeniu testera wykazywał jakiś błąd. Zobaczę rano, czy kangury się powtórzą, czy też może odeszły Najważniejsze, że mogę znów cieszyć się roverkiem, bo w zastępstwie jeździłem ojca Tico - brrr, makabbbra
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum