Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Sie 2009 Posty: 159 Skąd: Gdynia
Wysłany: Pon Maj 17, 2010 17:24
Dzięki. W poniedziałek potestuję
[ Dodano: Pon Maj 17, 2010 18:24 ]
Hej, mam jeszcze jedno pytanko.
Kupiłem na allego linkę, która okazała się być do innego modelu ( model 22910-sk3-g10 która jest dłuższa od oryginału). Jako, że musiałem mieć sprawne auto to zamontowałem zwijając ją pętlę. Sprzęgło chodzi ciężko ale działa.
Można jeździć z taką prowizorką Myślicie, że auto przejdzie przegląd z takim "topornym" sprzęgłem??
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
W moim R25 chodziło ciężko na sprzęgle BORG & cośtam Teraz mam Nationala i jest miękkie. Poprzedni właściciel R wymieniał linkę na taką z nakrętkami która była dorabiana.
Cytat:
Masz podobny problem jaki ja miałem. Objawy jakie opisałeś dokładnie występowały i u mnie. Najprawdopodobniej padła linka a dokładnie jej samoregulacja.
Jeśli jest to tak samo rozwiązane jak w 25 to przy pedale sprzęgła masz śrubę regulującą wysokość pedała. W związku z tym że linka jest z samoregulacją kręcenie śrubą nic nie da.
Jedyne co uda ci się zrobić to tylko obniżyć lub dać wyżej pedał.
Jeśli sprzęgło się nie ślizga, w skrzyni nic nie wali to obstawiam właśnie linkę.
U mnie mechanicy mówi to samo że sprzęgło do wymiany .
Proponuję zastanowić się nad zakupem linki, jeśli dysponujesz finansami to możesz targnąć się na orginał. Jeśli masz do dyspozycji jakiś kanał lub coś w tym stylu możesz zdemontować linkę i wysłać do dorobienia koszt koło 100zł w ciągu tygodnia powinni Ci ją odesłać. Ja z wykonania oraz samej obsługi byłem bardzo zadowolony więc z czystym sumieniem polecam. Będziesz miał trochę zabawy z wyregulowaniem tej linki ale jak to dobrze zrobisz to masz problem rozwiązany.
Jeszcze jedno info jakie znalazlem co do naszych linke w R 200 lub 25.
Ze czasem się lubią zaciąć jakoś w środku. Wystarczy ja pociągać przy skrzyni oraz tam gdzie przechodzi w ścianie grodziowej. I znów wraca do swojej pierwotnej wartości. Te linki są jakoś samoregulujące i to jest ten minus
A jak to nic nie da to zdemontować od skrzyni i w tedy ciągnąc kilka razy mocno
Powinna się w tedy wydłużyć trochę
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Sie 2009 Posty: 159 Skąd: Gdynia
Wysłany: Pią Mar 11, 2011 10:39
Co do dorabianych linek to się trochę na nich przejechałem. Pierwszą wymieniłem po tygodniu, drugą po 3 miesiącach.
Trzeba zwrócić uwagę aby ten kołnierz, który wchodzi w otwór do pedału sprzęgła był metalowy. Plastik nie daje rady, przeciera się, linka jeździ po karoserii i pęka ( miałem tak w obu przypadkach).
[ Dodano: Pią Mar 11, 2011 10:39 ]
Znowu odświeżam bo szykuję auto do sprzedaży i lepiej będzie jak wymienię linkę na jakąś bardziej pasowną bo nowy nabywca może się lekko zasmucić ciągłym skrzypieniem linki
I tu moje pytanko, czy jest różnica między linką do benzyniaka i do diesla??
na chłopski rozum, to linka nie tyle jest "przywiazana duchowo" do rodzaju silnika, co raczej do rodzaju skrzyni biegów, więc na moje koślawe oko powinna pasować do diesla także linka z benzynowego 1,8 ze skrzynią PG1. Czy od skrzyni R65 (tej od słabszych benzyniaków) też pasuje niesety nie wiem. Co do istnienia samoregulatora, to w moim prawie ś.p. Vaderku jest linka z ręczną regulacją ale np w "krówce" violli był samoregulator ..... nei wiem czy u mnie jest jakaś "podróba" czy może we wcześniejszych wersjach klekotów były linki z ręczną regulacją ... (mój jest z maja 96')
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum