Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Lis 2009 Posty: 153 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: Sro Maj 19, 2010 18:51 [R200 220 2.0SDI 00'] dziwna praca silnika i nie tylko
witam może na początek problem z pracą silnika, otóż zastanawia mnie zachowanie silnika w takiej sytuacji gdy na biegu jalowym, na postoju, lekko docisnę pedał gazu, tak żeby obroty wzrosły do 1tys. obrotów,i trzymam go w tej samej pozycji, obroty powoli opadają do swoich minimalnych...a gdy puszczę wtedy pedał gazu czuc szarpnięcie silnikiem...tak jakby sie dławił. spróbowałem to nagrać dyktafonem jednak nie moge dodać załącznika z takim rozszerzeniem
drugą sprawą są piski...takie jakby świergotanie z okolic paska wielorowkowego, nie wiem czy to ślizga się sam pasek czy może już jakieś rolki kończą żywot, nagrałem z tego filmik jednak nie moge go wrzucic tutaj, jak ktoś chętny mogę przesłać
i trzecia sprawa to przerwane przewody dochodzące do chłodnicy, wstyd się przeznac...ale mam ten samochód już jakieś 7 miesięcy i teraz to zauważyłem...a podejrzewam że sobie tak wisza od początku, nie wiem czy to od czujnika temp. chłodnicy czy jak? bo są tam dwa takie gniazda do którego dochodzą przewody z jednej wiązki która się rozgałęzia, i jedno jest ok a drugie zerwane, kolor czerwony miejsce przerwań przewodów, strzałka różowa miejsce z którego wychodzą przewody, i kolor niebieski nieuszkodzona wtyczka,wszystko opisane w załaczniku .
pozdrawiam i dzięki z góry za jakąkolwiek pomoc
SPAMU¦
Wysłany: Sro Maj 19, 2010 18:51 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
a to świergotanie pojawiło się po wymianie paska na nowy...wcześniej tego nie było..więc może się ślizga?
Gdyby pasek się ślizgał, to słyszałbyś pisk. Najczęściej pasek popiskuje po wjechaniu w kałużę lub w czasie deszczowej pogody i są to piski krótkotrwałe. Piszczący cały czas pasek świadczy o zużytym samonapinaczu.
W moim aucie samonapinacz zaczął świergotać po tygodniowym postoju. Można powiedzieć, że z dnia na dzień.
Najlepiej podjedź do jakiegoś mechanika a on Ci powie na 100% czy to napinacz, czy też pasek.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Lis 2009 Posty: 153 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: Sro Maj 19, 2010 19:46
no to jest tak że świergota zazwyczaj po odpaleniu, i tak przez jakiś czas...ale gdy już silnik jest dobrze nagrzany to przestaje, sprawdziłem wlasnie tak raz, że rano go odpalilem a po dojechaniu na miejsce przeznaczenia (ok 15km) nie wyłaczalem silnika tylko go osłuchałem i nic nie bylo, ale czasem jak dojeżdzam po mieście do pracy tylko to swiergotanie nie ustaje, jednak nie jest o taki pisk ja zwykle przy ślizgającym się pasku, tak że aż można się przestraszyc, tylko coś w stylu nienaoliwonego korbowodu w rowerze
a co jeśli chodzi o te przewody zerwane i dławienie się silnika? ma ktoś jakiś pomysł?
Pierwszy problem nie jest problemem .. ten typ tak ma takie zachowanie to wynik działania samoregulacji jałowych obrotów.
a kabelki do chlodnicy dorób i pdodepnij ... chociaz nie wiem czy one kiedyś bedą zmuszone zadziałać ... te silniki cięzko zmusić do uruchomienia wentylatora chlodnicy (bez udziału kilimy )
Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Lis 2009 Posty: 153 Skąd: Nowy Sącz
Wysłany: Czw Maj 20, 2010 07:28
dzięki Brt, Twoje słowa mnie bardzo uspokoiły
a czy to też normalne że np przy jeździe przez mój podziurawiony osiedlowy parking chcę go trzymac na jedynce na okolo 1000-1100 obrotów (dwójka na wolnych obrotach to za szybko na te dziury ) to obroty tak jakby mi falują...i z tego co zauważyłem tylko na jedynce tak się dzieje..
zostaw go całkiem bez gazu, on pojedzie spokojnie sam ... a czy mój też sietak zachowuje to niestety nie wiem ... o ile pamiętam, to podobnie faluje .... ale nie przejmowałbym się zbytnio tym problemem jeśli pozatym jest ok
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum