Witam
Jestem nowym na forum i proszę wybaczyć jeśli poruszam temat który był na tym forum, ale nie znalazłem rozwiązania i sensownego wytłumaczenia takowego problemu.
Jestem szczęśliwym posiadaczem rovera 420 od roku i mam problem z hamulcem ręcznym. Mam tarczowe hamulce i prawy tylny się blokuje i śmierdzi aż strach jeździć. Po odpięciu linki jest wszystko ok i nie grzeje się tarcza ani klocki.Moje pytanie jest takie czy jest możliwość regulacji poszczególnych linek hamulca ręcznego, czy tylko wspólne przy dźwigni hamulca. Chciałbym poluźnić jedną linkę, lecz w opisach regulacji hamulca ręcznego na tym forum widziałem opisy dotyczące naciąganiu obu linek.
Pozdrawiam i czekam na poradę.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Maj 24, 2010 21:14 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
nie wiem czy w 400tkach jest tak samo, ale spróbuj wyjąć tylną popielniczkę, tą zaraz za ręcznym i tam są 2 śrubki od linek do regulacji. Tak jest przynajmniej w 200/25
4est, w R400 naciągasz dwie linki jednocześnie.
Może któraś z linek została wymieniona i źle dobrana, dlatego przy naciągnięciu linek jedno koło cały czas hamuje.
Linkę naciągasz zdejmując konsolę środkową(ja tak robiłem i w sumie nie tylko ja ), sprawdzę dziś patent z popielniczką-byłoby duuuużo mniej roboty.
_________________ Lubisz jeździć?To jeździj, ale rób to tak aby inni też mogli czerpać przyjemność z
jazdy.
Sprawdziłem i rzeczywiście regulacja jest przez otwór po popielniczce, lecz nie ma regulacji poszczególnych linek Linki nie były wymieniane i dodam że obie suwają się swobodnie. Pozdejmowałem koła i sprawdziłem w jakim położeniu mocowania linki zaczyna hamować koło i się okazało że po stronie kierowcy trzeba większego ruchu. Nie mam pomysły jak to samemu naprawić i chyba oddam auto do mechaników bo tymczasowo wypiełem linkę od strony pasażera i tarcza obraca się swobodnie, lecz nie jest to rozwiązanie. Pozdrawiam
poszukaj na forum, było o mechanizmie ręcznego bardzo szczegółowo i chyba z linkiem do manuala hondy, tylko tamto dotyczyło R200, ale to to samo
na prawdę nie taki diabeł straszny
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum