_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
SPAMU¦
Wysłany: Nie Cze 06, 2010 14:51 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Może gdyby państwo nie miało z tego mega zysków to może i jakiś sposób by się znalazł.
Kierowcy musza sie zgrac i zrobić np: jeden dzień bez tankowania może stacje dystrybutorzy by się chociaż troche opamiętali. Ale to oczywiście nie realne.
_________________ Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
Nawet gdyby kierowcy nie tankowaliby przez jeden dzień to i tak nic bo to nie dało. Przecież właściciele stacji paliw wiedzą, że kierowcy wrócą na drugi dzień z podkulonym ogonem i zatankują dwa razy więcej. Tankować muszą, a nie mają gdzie indziej jak na stacjach paliw.
Przez ostatni miesiąc jeździlem BMW E36 2.5L. Przy tej cenie benzyny to masakra. Człowiek wlewa do baku 70zl i robi 60km we wrocławskich korkach... Na trasie jest lepiej, bo da się zejść nawet do 8l/100km przy płynnej jeździe do 110km/h. Całe szczęście już nie muszę kalkulować, bo odebrałem mojego Roverka. Dzisiaj, na trasie Lublin-Wrocław, 100km wyniosło mnie równe 12,98zl. Ceny gazu to średnio 2.10zł/l
Nie wiem ile w tym prawdy, ale podobno w polsce 66% ceny benzyny to podatki... Kiedy się o tym dowiedziałem, to prawie krew mi zagotowało. Tyle pieniędzy z podatków idzie do skarbu państwa, a stan naszych dróg woła o pomstę do nieba. Już nie chodzi mi o to, że nie ma autostrad i dróg ekspresowych, ale chociaż, żeby dziur i kolein nie było .
a jak czytam coś takiego http://www.sfora.biz/To-b...a-w-gore-a20961 to mi się nóż w kieszeni otwiera , bo kupiłem diesla na dojazdy do pracy a wychodzi na to że oszczędności będzie tyle co kot napłakał
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
bo kupiłem diesla na dojazdy do pracy a wychodzi na to że oszczędności będzie tyle co kot napłakał
Nie rozumiem.
Przecież główną zaletą dieseli jest to, że mniej palą, a ceny mają tu niewielki wpływ.
Z tym, że ceny tych paliw się zrównają, a nawet cena ON przekroczy cenę benzyny to już od dość dawna trzeba się liczyć, bo:
a) zmienia się proporcja pojazdów na ON do pojazdów na PB, a proporcja produkcji paliwa z jednej baryłki się nie zmieni
b) rynek (w tym koncerny paliwowe) wiedzą, że tyle osób na raz nie przesiądzie się do diesel'i, więc można też sztucznie podnieść ceny ON
c) ztcp (ale nie jestem pewny) to chyba w kilku krajach UE ON uważa się za "mniej ekologiczny" przez co jet obłożony wyższymi podatkami
Chyba, że porównywałeś wydatki na PB sprzed podwyżek do wydatków na ON po podwyżkach.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Średnio raz na 2-3m-ce uświadamiam sobie jakie robię oszczędności na LPG, gdy podjeżdżam po PB95, żeby uzupełnić zbiornik od połowy do pełna. Niesamowite, że litr dojdzie zaraz do 5zł... Szkoda, że LPG nie zeszło do 1,50zł, jak rok temu.
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
Z gazem wszystko fajnie, ale polscy gazownicy to niestety też masakara.
Nie widziałem jeszcze samochodu zagazowanego tak porządnie zeby nie było różnicy między Pb a LPG.
Wszystko trzeba poprawiać samemu, to nieźle moze zniechęcić.
Mojemu aktualnie na gazie ze 112KM została może połowa. Wyregulowany tak dziwnie że aż dziwie sie ze jedzie (mp wtrysk na benie 2,5ms, a na gazie 4,7ms...) . Niby jeździ ale co z tego. Był na czterech regulacjach u różnych gazowników, wydałem na to sporo kasy i nic.
Sam na razie wyeliminowałem dławienie się, a niedługo bede walczyć ze spadkiem mocy - czyli właściwie cała regulacja od nowa.
Jakiś koszmar. Mogliby powiedzieć "za słaby parownik", "za słabe ciśnienie" albo coś takiego. Ale nie. Wezmą kase i wyregulują tak ze ledwo jedzie w nadziei ze klient sie nie połapie.
Szybki zysk i nawet nie trzeba wykręcić jednej śrubki!!
I w każdym zakładzie Tomasetto Alaska i Valteki. Porażka. Do tego "Najlepsi" gazownicy potrafią popełnić takie podstawowe błędy jak złe podpięcie reduktora do układu chłodzenia
Dlatego nie dziwie sie osobom, które wolą diesle albo Pb. Myślałem kiedyś, że jak sie ma sekwencje to wszystko cacy działa, ale nic z tego. Trzeba sie bawić samemu.
Jazda oczywiście sie opłaca, ale jeżeli ktoś chce z tej jazdy czerpać jakąś przyjemność to niestety gazownicy mogą to skutecznie utrudnić.
z tego co się orientuje produkcja ON jest łatwiejsza, a co za tym idzie tańsza niż benzyny z kolei...
Ale jeśli popyt ON jest większy przy tej samej produkcji to cena pójdzie w górę (a tak jest, bo rośnie ilość aut z silnikami diesel'a), a z kolei, jeśli zwiększy się produkcję, to automatycznie wzrośnie nam podaż benzyny, bo ta produkcja jest proporcjonalna do ilości surowca, więc z kolei benzyny będzie na rynku za dużo, przez co cena benzyny spadnie.
Tak czy tak, z powodu "mody" na samochody z silnikami wysokoprężnymi cena ON w stosunku do ceny PB musi wzrosnąć - prawa ekonomii.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
maciej, jeżdziłem małym suzuki 1.0 na pb palił 5l benzyny opłaty były niskie za niego. Teraz jeżdżę roverkiem 2.0 ON pali 5,5-6l, cena ropy jest raptem 15-20gr różnicy do PB a opłaty za dwulitrowe auto mam większe, to też piszę ze oszczędności tyle co kot napłakał. Aha eksploatacja suzy wyszła mnie przez nie cały rok ok 300pln a eksploatacja diesla niestety już co najmniej ok. 700-800pln a mam go coś ok 0,5 roku. Niestety chyba czas kupić coś na LPG.
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
sknerko, ale chyba zdajesz sobie sprawę, że jeździsz autem 3,5 klasy wyżej postawionym, w nieporównywalnie większym komforcie, atmosferze, pakowności? Chyba nic dziwnego, że nie ma mowy o oszczędnościach przy takim porównaniu. Za luksus się płaci (no chyba, że się ma LPG )
_________________ Lincoln Continental `77 *** M-B 320E *** M-B E500
sknerko, ale to tak, jak napisał Mayson - porównujesz pokój w mieszkaniu studenckim na poddaszu z domkiem w dzielnicy willowej.
Pytanie co Ci potrzebne.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum