pytanie mam, szukałem na forum ale nie udało się znalźć odpowiedzi - jak zresetować kompa w 400-setce diesel? (moja wersja SDI - zamieszczam zdjęcie rozpiski bezpieczników pod maską).
_________________ ach ten roverek.. ciągle trzeba coś przy nim pogrzebać.. :-(
SPAMU¦
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 23:01 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
w benzyniakach (przynajmniej w Roverkach) też nie ma czegoś takiego jak reset kompa. można jedynie zresetować nastawy silnika krokowego, czyli zaworu sterującego wolnymi obrotami ze względu na różne parametry... w Dieslu to takie nie występuje, bo za wszystko odpowiada sterownik pompy. ale jego się nie resetuje
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
no to się trochę douczyłem.. czytałem wcześniej o resecie kompa w modelu 600, ale to była benzyna i silnik chyba hondy. a w roverowskich silnikach benzynowych faktycznie, tak jak napisałeś "jedynie nastawy silnika krokowego"
a co do kasowania błędów - to ok 50 razy włączyć zapłon, czyli do zaświecenia się kontrolek i ile tak trzymać na tych kontrolkach? 1-2 sekundy czy może jakoś znacząco więcej?
[ Dodano: Sro Cze 16, 2010 00:32 ]
a i jeszcze - czy w roverkach występuje coś takiego jak "tryb awaryjny"?
_________________ ach ten roverek.. ciągle trzeba coś przy nim pogrzebać.. :-(
nie ma znaczenia ile trzymasz, po odpowiedniej ilości włączeniach zapłonu błędy (jeśli w międzyczasie nie wystąpią) zostaną skasowane z pamięci
a tryb awaryjny to taka opcja, ze jak komputer dostaje bzdurne sygnały (lub brak) z jakiegoś ważnego czujnika, to podstawia sobie zamiast tego domyślną wartość i olewa część innych powiązanych wskazań. I coś takiego owszem w Roverach występuje
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
ok, to się troszkę douczyłem.
Remi55, myślałem że walnięcie rury od IC, a późniejszy muł samochodu (objawy "braku turbiny" o których ostatnio coraz częściej) mają związek z elektroniką, np. z komputerem. Może się pojawił jakiś błąd w komputerze, albo jego świadome działanie związane z brakiem ciśnienia w IC? to takie moje przymyslenia na ten temat.. wykasuję błędy i zobaczę czy jest jakaś poprawa..
_________________ ach ten roverek.. ciągle trzeba coś przy nim pogrzebać.. :-(
kasowanie błędów nie pomoże w ożywieniu dynamiki auta ... jak z autem będzie wszystko ok, to zacznie prawidłowo jechać bez kasowania błedów .... sprawdx co Ci wyd=jdzie z tego wybłyskiwania i napisz, to może coś się wymyśli. Pozatym standardowo sprawdzenie szczelności dolotu + odpięcie przepływomierza ... to podstawowe rzeczy do wykonania w przypadku "mułowatości"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum