Ja jak lutowalem to od sTERYD-a osobiscie slyszalem na spocie, ze ciezko sie taki rezystor przylutywuje i ze plytka jest pokryta jakas substancja, do ktorej cyna nie przylega. Wedle zalecen sTERYD-a pilniczkiem oczysicilem blaszke z tej substancji a ona dalej oporna i cyna nie trzymala wiec co zrobilem to
obkrecilem druciki nowego rezystora wokol drucikow starego peknietego (na odcinku gdzie sa te stare druty proste) stare uzwojenie oczywiscie odcialem.
Nastepnie przy pomocy lutownicy i cyny oblecialem te skrętki (drucik starego rezystora nie jest pokryty tą substancja). Jakos tak wygialem to wszystko by ten duzy rezystor ceramiczny stykal do plytki, potem klej na cieplo z pistoletu by rezystor trzymal sie plytki i juz:D
tak na prawde to to jest robota na 10-15 min.
Mi zajela okolo 45min bo walczylem z tymi lutami.
faecd, musiałeś coś słabo oczyścić
ja nożykiem zdarłem na chama aż się cyna świeciła i normalnie przylutowałem
oczywiście porządna lutownica za 20 złych
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Rezystor już wymieniony i faktycznie nie było łatwo ale jak wyczyściłem styki to cyna zaczęła się trzymać
Cała pucha z rezystorami siedzi po prawej stronie przykręcona dwoma wkrętami po odkręceniu schowka
Rezystor jest duży i trzeba kombinować by go tak przylutować żeby można było puchę przykręcić z powrotem
Czas przez jaki to robiłem 5 minut samo lutowanie łącznie z rozbiórką około 30 minut z wypiciem porannej kawy
Zauważyłem że drugi rezystor tez jest na wykończeniu ale na razie go nie ruszam
Zamierzam wymienić wszystkie na nowe ale to jak się zaciepli a na razie działa
Wszystko poszło szybko i sprawnie dzięki temu forum i życzliwym użytkownikom
Dzięki Panowie
Dołączył: 30 Maj 2010 Posty: 6 Skąd: Portlaoise,IE
Wysłany: Nie Cze 20, 2010 12:23
Dzieki że jest to forum, ten temat i przede wszystkim WY!
Znalazłem ten temat szukając rcepty na nie działający 1 i 2 stopien nawiewu. Poszperałem w aucie, znalazłem - i co się okazało? Przerwany drut oporowy:) Chwilowo zrobiłem prowizorkę - drucik zawinąłem o drucik... Chwilowo - bo w tygodniu kupię opornik i wymienię.
Raz jeszcze dziękuję
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum