Typ: Ti Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Witam!
Mam taki problem w moim Roverku na biegu jałowym i gdzieś tak do 3 tys. obr silnik przerywa... Chodzi o to że co jakiś czas wyłącza się przekaźnik pompy paliwa dosłownie na ułamek sekundy taki przeskok... Gdy chce go zapaialić pompa po przekręceniu kluczyka nabija ciśnienie przez chwile po czym się wyłącza i jak dobrze pamiętam od tej chwili komputer jak dostanie sygnał z czujnika halla to włącza pompę.... czy coś z tym czujnikiem ? czy może macie jakieś inne sugestie... ?
PS. tak sobie myślę teraz jak bym dał równolegle z przekaźnikiem kondensator co by zaspokoił te chwilowe przerwania w dopływie ujemnego napięcia z komputera ?
pozdrawiam Darek
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Lut 21, 2011 23:29, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lip 20, 2010 21:14 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jesteś pewien, że przyczyną szarpania jest brak zasilania na pompie paliwa ? Nawet gdyby tak było to przez ten ułamek sekundy ciśnienie na listwie nie spadnie do tak niskiego poziomu, aby silnik zaczął przerywać.
Witam
Pod nogami pasażera są trzy przekaźniki jeden pracuje prawidłowo a dwa właśnie podczas przerywania auta się rozłączają i po chwili załączają ... jeden jest on pompy paliwa a drugi nie wiem od czego... i tak jak pisałem od 3 tys obrotów w górę objawy znikają. Czy ma ktoś jakiś pomysł ?
Ominołem na krótko te przekaźniki efekt ten sam... choć dostają prąd i tak auto przerywa... wiec to nie jest wina tych przekaźników, tylko ecu tak jak by się zawieszał ? i blokuje również wtrysk... dodam ze jest to rocznik 96 i zapłon na kopułce... czy macie może jakieś pomysły co może mu dolegać?
pozdrawiam Darek
ps. przy zwalnianiu kiedy wezmę nogę z gazu na obrotomierzu widzę co jakiś czas falowanie obrotów... który czujnik jest od obrotomierza hallotron na walku czy indukcyjny na wale ?
Hej kiedyś miałem podobny problem poszarpywanie na pewnych obrotach problemem okazał się uszkodzony "palec" rozdzielacza, po wymianie wszystko wróciło do normy
też tak myślałem.... wymieniłem: świece, kable, kopułkę, palec, filtr powietrza i paliwa i dalej jest źle... ale tak jak pisałem to nie wina osprzętu chyba że czujnika walu albo czujnika na wałku rozrządu lub ECU... może ktoś miał podobny problem, że przerywało wam auto i wyłączała się pompa paliwa na chwilkę i potem wszystko wracało do normy i to co jakiś czas najbardziej odczuwalne na niskich obrotach do 3 tys
pozdrawiam
Ja właśnie przeszedłem przez coś takiego. Wymieniałem po kolei jak leciało kable, cewke, kopułke, palec, wszystkie filtry... koniec w końcu okazało się że winna była sama pompka paliwa. Po wymianie na nową brak dalszych objawów! Co ciekawe w ciągu roku padły mi 2 pompki paliwa, żeby było śmieszniej po tym jak padła pierwsza to nigdy nie schodziłem poniżej połowy baku... co prawda wsadziłem używkę wtedy....
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ja właśnie przeszedłem przez coś takiego. Wymieniałem po kolei jak leciało kable, cewke, kopułke, palec, wszystkie filtry... koniec w końcu okazało się że winna była sama pompka paliwa. Po wymianie na nową brak dalszych objawów! Co ciekawe w ciągu roku padły mi 2 pompki paliwa, żeby było śmieszniej po tym jak padła pierwsza to nigdy nie schodziłem poniżej połowy baku... co prawda wsadziłem używkę wtedy....
ale czy to możliwe że przez pompkę wyłączają się przekaźniki od niej ? jak jadę z pedałem w podłodze to jest wszystko ok... tylko jak chce utrzymać prędkość lub jak biorę nogę z gazu to na obrotomierzu widzę takie skoki w dół o 500 rmp i spowrotem do danej prędkości obrotowej i właśnie na tych przerwaniach słychać przekaźnik od pompy paliwa i obok niej jest jeszcze jeden przekaźnik który również przerywa tak samo jak ten od pompy paliwa... czy jest taka możliwość że ecu się wyłącza na chwilkę ? czy może ten problem to czujnik na wale ?
Ja mam 200 i mam przekaźnik od pompy paliwa pod kierownicą i szczerze nie wiem bo nie zwracałem uwagi czy podczas czkawki strzelał przekaźnik. Ja na postoju na jałowym zacząłem sie bawic i gazowałem gada żeby zobaczyć czy bez obciążenia też dostanie palpitacji no i raz na jakiś czas nie mogłem dojść do odcięcia bo dostawał czkawki obroty spadały... już byłem pewien żę pompka pada. Wyszedłem z samochodu poszedłem na tył i dało sie ewidentnie słyszeć jak pracuje pompka. Póki była sprawna nie było jej słychać...
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
U mnie jest właśnie zupełnie odwrotnie... auto przyspiesza idealnie moc ma wszystko jest super do czas gdy chce jechać ze stałą prędkością np 80 km/h... jak trzymam pedał od gazu w bezruchu to poprostu nie da się jechać tak przerywa... podobna sprawa jest gdy hamuje biegami... niby nie czuć tego dławienia lecz na obrotomierzu widać jak skaka wskazówka... na biegu jałowym też nie równo chodzi... czasem zdarza mu się nawet zgasnąć... już tracę pomysły co może mu być.... a testbook'a w mojej okolicy nie mogę znaleźć ... . Może macie jakieś pomysły
No tak ale jak wytłumaczyć to, że gdy hamuje silnikiem to też wskazówka skaka ( i słychać przekaźnik od pompy) jest taka możliwość że ECU się zawiesza albo wyłącza ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum