Wysłany: Wto Sie 17, 2010 19:55 [220 sd 96] Nie wchodzi na obroty dławi się i dymi
Witam mój sasiad kupił pół roku temu 220 SD 86 KM i woczoraj przyprowadził go do mnie bo auto nie chce jechac i nie wkręca się na obroty czasem nawet cieżko ma odpalic.
Pierwsze co sprawdziłem to wtryski pokolejii wyciągałem wszystkie i zakładałem inne (na pewno sprawne) od rovera seri L nic nie pomogło..;/
Nastepnie sprawdziłem czy paliwo idzie ze zbiornika i na wszelki wypadek podałem mu czyste paliwo z bańki za pomocą wężyka i nic auto dławi się.
Czasem jest tak ze auto zapali i kręci się do 5000 i po chwili obroty spadają i tak do 2000 obr/min i wiecej się nie wkręci...;/
Odpiąłem wtrysk sterujący i zapaliłem auto i tu ku mojemu zdziwienie nic się nie stało nawet kontrolka silnika się nie zapaliła
Sprawdziłem układ paliwowy przy pompie i jest ok pompa jest zasilona paliwem z banki i przelewem wraca do zbiornika czyli tak jak byc powinno.
Dziś sąsiad mi oznajmił ze tydzien temu zalał auto Biopaliwem no ale nie wiem czy biopaliwo pokonało by silnik seri L
MOje pytania są takie czego jeszcze szukac, gdzie tkwi problem ze auto nie chce wejśc na obroty i przy tym jak się dławi to troche bardziej dymi na biało niebiesko.
Czym steruje wtrysk sterujący w SD z pompą mechaniczną
Czy przepływomierz może miec jakieś znaczenie ze auto nie chce wejśc na obroty Czego szukac bo brakuje mi pomysłów
podobne objawy miałem jakiś czas temu i okazało się że wszystkiemu winne były poprzecierane przewody prowadzące do kostki przy pompie wtryskowej. zaizolowalem i znikło falowanie obrotów, kopcenie, nie wkręcanie się na obroty i problemy z odpalaniem:) sprawdź może u ciebie też tak będzie.
Tak jak mówisz usterki nie powinno spowodować biopaliwo... ja tankowałem tylko bio do czasu aż nie podrożało do 4 zł i wszsytko było ok. Ale kiedyś czytałem trochę na temat tego oleju z roślinek i pamiętam że było coś o tym że bio ma inną gęstość od zwykłego diesla i przez pierwsze tankowania "wypłukuje" jakiś "osad" który osiada przy używaniu zwykłego diesla. Może to właśnie jakieś syfki gdzieś wlazły.
MOże i tak ale gdzie by to aż tak dławiło ze odpale auto i pedał w podłoge wejdzie na wysokie obroty chociaż nie zawsze i po chwili obroty spadaja i nie wejdzie wyżej jak 2000 obr/min a jak puszcze gaz to dławi sie i chce zgasnąć
tez biore to pod uwage ale najpierw chce sprawdzić wszystko co można. Bo są chwile ze auto odpalę i Hula do 5000 obr/min i pohcodzi pochodzi zgasze auto i na nowo nie chce sie wkręcać....
turbinka jest troche spocona ale chodzi wirnik się kręci luzy w normie na wirniku.
gruszki nie zasysa juz sprawdzałem to i pozatym podaje paliwo z banki bezpośrednio i nic nie pomaga
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum