do tego możesz jeszcze zainwestować w ładne silikonowe kolano 90 st. ale prawdziwe z min 3 warstwami oplotu, inne nic nie warte bo bardzo szybko sie nagrzewają i są wtedy flexi, oraz kawałek sztucera z kwasówki (10-15 cm) i masz elegancko (czyt. cieszące oko) oraz dobrze działający (czyt. odpowiedni dźwięk oraz jego właściwości mechaniczne) zrobiony dolot.
Pomógł: 2 razy Dołączył: 25 Lut 2010 Posty: 130 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Sie 21, 2010 16:32
dzieki camaro17, za przypomnienie:)
a wiec tak, wczoraj zamontował u siebie filtr stozkowy firmy SIMOTA do 200 km, w obudowie.
Pierwsze wraznia po pierwszej jezdzie sa bardzo fajne.
Dzwiek na wyzszych obrotach zmienil sie a o to mi przede wszystkim chodziło.
A nizej fotki jak to sie prezentuje pod maską
ps: musze dokupic jeszcze dwie opaski zaciskowe, bo jak widac nie mialem porzadnych
VanOrtega, powiem że nawet to przyjemnie ci wyszło dla oka oczywiście bo doznania podczas jazdy są oczywiście dla ciebie tylko zarezerwowane.
Pytanko czy ta czerwona rura doprowadzająca zimne powietrze była w komplecie czy dokupowałeś?
Aha jeszcze jedno nie dawaj jej za nisko zderzaka bo będzie ciągła wszystko co popadnie po drodze i twój piękny oraz drogi filtr w karbonowej obudowie zamieni się w grzechotkę z wieloma kamyczkami dla dziecka Piszę to z własnej autopsji także wiem co się działo u mnie
Po za tym polecam zdemontowanie tej czerwonej rury i pojeżdżenie jakiś czas, powinieneś uzyskać takie same rezultaty w przyśpieszeniu lecz z wyraźniejszym uciszeniem się dolotu be obawy zasypania go paprochami. Popróbuj a dobierzesz coś co będzie ci najlepiej pasowało.
Ostatnio zmieniony przez camaro17 Sob Sie 21, 2010 21:22, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum