Wysłany: Pon Wrz 13, 2010 20:10 [R414 96]Nie kręci rozrusznik i nie załącza się pompa paliwa
Witam dzisiaj przyjechał do mnie (a raczej został przyholowany) Rover 414 z 96 roku ... teoretycznie miało być PROSTO bo rozrusznik nie kręci (teoretycznie nie ma masy albo uszkodzenie rozrusznika) i pompa paliwa nie daje znaku życia czyli teoretycznie (pompa nie działa albo czujnik uderzeniowy wyskoczył)
w praktyce wszystko wyszło inaczej a mianowicie zaczynając od rozrusznika:
Masa dobra rozrusznik wyjąłem i na krótko działa jak złoto .. ale nie ma napięcia między rozrusznikiem a stacyjką (gdzieś jest jakiś przekaźnik pewnie czy bezpiecznik ale wszystkie sprawdziłem i są OK)
Pompa paliwa
z tym też wydawało się banalnie że wyjmę zbiornik paliwa zmienię pompę i będzie działało jak złoto .. ale niestety myliłem się jak zwykle ostatnio siedząc przy tych ROVERACH bo pompa paliwa działa na krótko ... ale w kostce nie ma napięcia a wszystkie przekaźniki i bezpieczniki są OK już nie wspomnę nawet o tym czujniku uderzeniowym który jest wciśnięty czyli jest ok .........
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Pon Wrz 13, 2010 21:01
Obstawiam problemy z IMO. Zarówno pompa jak i rozrusznik są poprzez przekaźniki załączane dopiero po rozbrojeniu IMO. Jeśli IMO nie jest rozbrojone to przekaźniki nie dostaną zgody do załączenia.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Moim zdaniem również powinieneś zacząć w tym kierunku, nie wiem jak jest w seriach 4xx ale w moim 45 jak np. nie jest rozbrojony IMO to deska rozdzielcza mi krzyczy po przekręceniu kluczyka na zapłon...
aha sprawa trochę rozwiązana...... ale u niego nie ma tego alarmu a u mnie w 400 jest ze jak nie tym kluczykiem pzrekręcam to jest taki alarmik na desce a i niego nie ma i nawet kazałem mu 2 kluczyk przywieźć ale to nic nie dało więc znowu rozebraliśmy rozrusznik i po jego rozebraniu okazało się że zlutowany gruby kabel był zaśniedziały od środka od zewnątrz wyglądał ładnie więc się poprawiło te luty i już jest ok ale dalej nie działa pompa paliwa... do niej nie dochodzi napięcie więc raczej immo juz wykluczam wielkie dzięki za radę
Pomógł: 3 razy Dołączył: 22 Sie 2010 Posty: 54 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro Wrz 15, 2010 09:38 odpowiedz
Moim zdaniem uszkodzony jest immobiliser choć miałem przypadek ostatnio że uszkodzone było ecu tak czy owak nie ma to już znaczenia i nie ma już też znaczenia czy masz fabryczny alarm czy nie. Objawy masz dokładnie takie jak niedziałające immo . przeszczegam przed bezmyślnym lutowaniem pilotów każdy jeden może wziąźć lutownice do ręki i lutować nie zdająć sobie sprawy jak łatwo przestroić pilota lub uszkodzić USC lutownicą kupioną za parę złoty w markecie i często pilot który był jeszcze do uratowania kończy karierę w koszu na śmieci .Piszesz ,że polutowałeś pilota a:
skąd wiesz czy nadaje na prawidłowej częstotliwości ? skąd wiesz czy czy wysyła sygnał immobilisera ?
skąd wiesz czy wszystkie elementy mają swoje wartośći?
Skąd wiesz że uszkodzenie leży w pilocie a nie w module "L" ?
Bezmyślność nie których mnie zadziwia
Jeśli nie masz doświadczenia udaj się do elektryka niech to sprawdzi jak nie kup na allegro widziałem facet ma gotowe ecu do rovera rozblokowane bez immo . Jeśli są do mnie jakieś pytania proszę pisać
a kto pisał że lutowałem pilota lutowałem kabel rozrusznika i już rozrusznik działa więc to nie immo ... a pompa paliwa też już działa bo byla choinka w elektryce w tych przekaźnikach mniej weicej pod maską po środku i teraz już wszystko działa więc mi nie pierdziel o bezmyślności bo na IMMO sie nie znam to nawet nie wiem co lutować jak ja go nawet od środka nie widziałem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum