Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 14:25 [MGF] Akumulator - kupno i wymiana
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1999
Witajcie.
W moim MGFie jest akumulator który już z tego co widać przeżył swoje, styki są troche pordzewiałe itd. Muszę to w końcu zrobić, wymienic go i doprowadzić wszystko do porządku. Zeby było wesoło akumulator jest mniejszy niż mocowanie na niego więc nie jest przykręcony.
Mechanik mi powiedział, że ten akumulator jest za mały do tego samochodu i po mocowaniu widać że tutaj powinien być akumulator "ze" 44.
Co to oznacza? Jaki akumulator kupić do swojego auta? jakie Wy macie u siebie?
No i pytanie 2 - po wymianie akumulatora coś trzeba bedzie robić? jakaś synchronizacja pilotów itd? Co z immobilaiserem?
Ostatnio zmieniony przez emes Wto Lis 23, 2010 20:26, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 14:25 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 5 razy Dołączył: 16 Lis 2009 Posty: 86 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 17:13
Jeżeli będziesz wymieniał akumulator, gdy auto będzie otwarte po wymianie musisz cztery razy nacisnąć guzik od zamykania na pilocie. To wszystko - żadnych innych problemów nie ma.
Pozdrawiam,
Marcin
_________________ "Człowiek, który nie dąży do spełniania własnych marzeń równie dobrze mógłby być warzywem"
a ja mam takie pytanie czy można do R214 założyć akumulator 12v 88Ah,bo tylko takie miałam oczywiście był większy ale wszedł,tylko nie dało go rady przymocować nadole bo się nie zmieścił i stoi na tym mocowaniu ale się nie rusza tak bardzo,ale czy to może mieć wpływ na immobilz. czy nie?
jak już pisałam zmieniłam aku na ten większy (na pewno sprawny),no i tak sobie stał 3 dni bo mam problem z immob.,dzisiaj chcę sprawdzić jeszcze raz czy pilot załapie a tu nic się nie świeci,no to ucieszyłam się że dioda od immo nie świeci,wkładam kluczyk i nagle się zorientowałam że nic nie działa,wyład.mi się chyba aku,nie mam na tą chwilę prostownika żeby sprawdzić,jak może być przyczyna tego że aku rozładował się po trzech dniach stania?wcześniej zanim zmieniłam aku nigdy nie miałam problemu,mam auto od 2,5msc i od kupna nie ładowałam aku.,zawsze palił,czy akumulator może sobie tak nagle paść jak 5 minut wcześniej wszystko grało?miałam taki transmiter wcześniej włożony do zapalniczki,nawiew włączony na maxa,i zostawiłam dosłownie na 3 min.światła i nie chciał zapalić,dopiero na pych,no i potem zmieniłam bo go prostownik nie ładował(prostownik jest sprawny w 100%).
bezpieczniki wyglądają na dobre,miałam w wiązce tylnej klapy przetarte kabelki,już zaizolowane ale jakby było zwarcie to by chyba przepaliło bezpiecznik?jeden ma pęknięta obudowę ale w środku nie jest przerwany,wie ktoś z Was co to może być?
jeszcze takie pytanie czy w Rover 214 działa radio tylko po przekręceniu kluczyka bo ja tak miałam,nie wiem czy to normalne?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum