Wysłany: Pon Kwi 12, 2010 11:35 [r200 1,4 16v] Pali na dwa Gary
Witam
Byłem na kompie oczywiście Pan powiedział że wszystko ok i nie wie co może być przyczyną wyczyściłem kopułkę, zmieniłem świece, i znów deszczowy dzień autko pali na dwa gary.
Czy może mi ktoś pomóc bo już się załamuje potrzebuje auta na każdy dzień żeby dojechać do pracy a nie na słoneczne dni
POMOCY
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Kwi 12, 2010 11:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Zapewne padł czujnik położenia wału, tudzież jego przewód. Miałem tak w moim Poldoroverze tuż przed zdjęciem głowicy. Gdy wsadziłem łapę za silnik i zamieszałem przewodem od czujnika wału, silnik odzyskiwał pracę na wszystkich garach. Gdy popuściłem, chodził tylko na środkowych, 2 i 3.
Weź spróbuj to samo zrobić, zamieszaj przewodem od czujnika wału. No i wypadałoby parę razy włożyć i zdjąć złączkę komputera głównego silnika oraz zestawu przekaźników pod nim, może po prostu któryś pin najzwyklej w świecie nie kontaktuje. Po paru latach ma prawo się tak, niestety, stać, nic nie jest wieczne.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
jaka opornosc ma miec czujnik polozenia walu bo tylko tego nie mam nowego
To jest czujnik indukcyjny i nawet jeśli będzie miał właściwą oporność (której nie znam) - nie będzie to oznaczać, że działa sprawnie.
Jego poprawne działanie można właściwie sprawdzić tylko oscyloskopem, podczas jego pracy (tj. gdy będzie się obracać koło zamachowe silnika), na stosownie nastawionym wykresie napięcie - czas.
Na pewno jest to przebieg piłokształtny asymetryczny, gdzieś ktoś kiedyś robił wykres pracy tego czujnika.
dzis ladna pogoda a samochod tez pali na dwa gary.. jutro bede kombinowac z tym czujnikiem
[ Dodano: Nie Wrz 19, 2010 19:51 ]
jestem po wymianie uzczelki pod glowica okazalo sie ze jedna szpilka byla ukrecona... wiec i po wymianie szpilek.. jednak po odpaleniu okazalo sie ze auto znow pali na dwa gary ale doszlem do tego ze swiece suche po wyciagnieciu listwy dwa wtryski nie dawaja paliwa.. winna kompa?? czy cos innego
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Wtryski są parowane (chyba 1-4 i 2-3), jeśli nie działają Ci dwa to możliwe że nie dochodzi do nich sygnał. Wtedy trzeba zbadać gdzie zanika, najłatwiej to wsadzić dwie diody z opornikiem w wtyczkę od wtryskiwacza (do tej 3-pinowej) i zobaczyć czy migają w trakcie próby rozruchu.
Jeśli nie to wsadzamy te diody w kable przy samym kompie, jeśli nadal nie migają to wysokie prawdopodobieństwo uszkodzenia tranzystorów kluczujących je.
Normalny mechanik powie że się nie da i skasuje Cię za nowy komputer i robociznę, człowiek który się zna wymieni tranzystor i zaoszczędzisz kilkukrotnie.
Jeśli sygnał jest w tej wtyczce 3-pinowej to sprawdzasz na każdej wtyczce wtryskiwacza, jeśli także jest to albo Ci się zatkały albo spaliły (sprawdzasz ich opór).
Ze spalonymi wiadomo, z zatkanymi to trzeba je w ropie i przedmuchać w odwrotną stronę. Sztuczka polega na tym że w czasie kąpieli trzeba go włączyć aby się otworzył.
Ewentualnie piny w złączach zaśniedziały, wtedy trzeba je wyczyścić.
A więc tak Samochód już jeździ po byciu u 2 mechaników i 3 elektryków
Powodem słabej kompresji była pęknięta szpilka na głowicy.. co za tym idzie uszczelka itd..
a palił na dwa gary ponieważ komputer nie dawał sygnału pan elektryk ( trzeci ) doszedł do tego po wskazówkach kolegi ADI-mistrzu za co bardzo mu dziękuje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum