Witam!
Mam problem już od dłuższego czasu z grzaniem w kabinie, ale zima nadchodzi, zatem czas się zabrać na usunięcie usterki.
Mianowicie: silnik łapie temperaturę po ok 3 km( tzn wskazówka jest w połowie bądź trochę poniżej), czasem i szybciej w zależności od temp na zewnątrz.
Nie wiem czy to problem nagrzewnicy czy termostatu...
płyn chłodniczy został sprawdzony- jest ok, nawet trochę dolałam.
układ nie jest zapowietrzony.
Czy to po prostu wina termostatu, że grzanie chodzi ledwo ledwo tzn. przy ok 10 st C troszkę grzeje, ale jak nadejdzie zima, podejrzewam, że nie będzie to grzanie wystarczające. Nawet przejechanie dłuższego dystansu nie daje efektu.
Proszę o poradę
SPAMU¦
Wysłany: Sro Wrz 22, 2010 16:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
sprawdz czy zawór od nagrzewnicy otwiera się do końca umieszczony jest na ścianie grodziowej....
sprawdzę przy najbliższej okazji
co jeśli się otwiera bądź nie?
Chester napisał/a:
Powiem tyle ze czas nagrzewania to ten typ tak ma....
o ja wiem bardzo dobrze, że dieselki grzeją się słabiej, mam go 2,5 roku i odczywam ogromną różnicę teraz, a boję się co będzie zimą
Chester napisał/a:
jesli bylby to termostat to raczej temp spadała by podczas jazdy ....
już gdzieś to wyczytałam
Chester napisał/a:
po nagrzaniu do temp. pracy (połowa skali) powietrze "wydychane" z kratek nadal jest "letnie"??
jest ciepłe, ale nie gorące
Jak wcześniej wspomniałam, czuję różnicę
Silnik temp roboczą osiąga szybciutko, zwłaszcza w mieście
No i oczywiście zanim się silnik nie nagrzeje, dmuchawy nie włączam i nie przekręcam pokrętła na ciepłe, dopiero jak wskazówka się uniesie
[ Dodano: Pią Wrz 24, 2010 08:58 ]
Zapomniałam dodać, że nie działa mi 1 i 2 bieg dmuchawy- wieje dopiero na 3 biegu, może dlatego jest chłodniejsze?
Jak naprawię dmuchanie...to dam znać jak z ciepełkiem w aucie
igorka21, brak dzialania 1 i 2 biegu to przepalony rezystor dmuchawy .
-
wiem to i już siedzę w temacie. o tym, nie wspomniałam-fakt...
chodzi mi o to, że im wyższy bieg, tym chłodniejsze powietrze.
grzanie chodzi, ale nie tak mocno jakbym chciała- jest ciepławe, a nie gorące.
Mi to nie wystarcza, bo zmarzluch jestem:)
Ogólnie to muszę Cię zasmucić igorka21, ponieważ silniki serii L (czyli SD i SDI) nie grzeją zbyt dobrze w zimie...
Jak masz włączony nawiew (np. na 2) i jedziesz w korku zimą, to można naprawdę daleko zajechać, a nadal będzie zimno...
A przy temperaturach ekstremalnych w ogóle nie da się nagrzać wnętrza (wiem co mówię, zdarzyło mi się jechać z odsieczą (ojcu aku padł od temp i musiałem przyjechać i odpalić od swojego auta) to przy -26 stopniach, po włączeniu nawiewu momentalnie spadała temp. silnika...).
Warto sprawdzić, czy masz sprawny termostat (czy wskazówka temperatury nie opada np. jak trochę szybciej pojedziesz). Zasadniczo, ona ogólnie nie powinna opadać w czasie pracy silnika (powinna dojść do położenia ok. połowy skali i tam sobie mieszkać).
Sprawdź też czy zawór regulujący przepływ cieczy przez nagrzewnicę działa (znajduje się on pod maską, przy grodzi, po stronie pasażera. Łatwo go znajdziesz, jak poprosisz drugą osobę aby pokręciła pokrętłem od temperatury a Ty w tym czasie popatrz pod maskę.
Ogólnie to muszę Cię zasmucić igorka21, ponieważ silniki serii L (czyli SD i SDI) nie grzeją zbyt dobrze w zimie...
dwie zimy przejeździłam...
nie jest mi smutno
planuję zmienić dieselka na benzynkę- właśnie z powodu grzania...
Bordos napisał/a:
A przy temperaturach ekstremalnych w ogóle nie da się nagrzać wnętrza (wiem co mówię, zdarzyło mi się jechać z odsieczą (ojcu aku padł od temp i musiałem przyjechać i odpalić od swojego auta) to przy -26 stopniach, po włączeniu nawiewu momentalnie spadała temp. silnika...).
Przekonałam sie tamtej zimy przy -25 st. auto się w ogóle nie nagrzało na odcinku 90 km. masakra, w dodatku wtedy paliwo mi zamarzało, ale to inna historia.
Bordos napisał/a:
Warto sprawdzić, czy masz sprawny termostat (czy wskazówka temperatury nie opada np. jak trochę szybciej pojedziesz). Zasadniczo, ona ogólnie nie powinna opadać w czasie pracy silnika (powinna dojść do położenia ok. połowy skali i tam sobie mieszkać).
Wskazówka nie opada. Jak silnik złapie temp. to go trzyma:) Jest mniej więcej w połowie skali, czyli tak jak być powinna:)
Bordos napisał/a:
Sprawdź też czy zawór regulujący przepływ cieczy przez nagrzewnicę działa (znajduje się on pod maską, przy grodzi, po stronie pasażera. Łatwo go znajdziesz, jak poprosisz drugą osobę aby pokręciła pokrętłem od temperatury a Ty w tym czasie popatrz pod maskę.
Zajmę się tym przy najbliżej okazji.
A co jeśli zawór nie działa?
Jeśli zawór nie działa - to nic nie będzie się tam ruszać. Uważam jednak, że jest to mało prawdopodobne. Bardziej możliwe jest, że np. nie rusza się w pełnym zakresie, i nie możesz go "na maxa" otworzyć.
Ogólnie to zwykle diesel się grzeje szybciej, to ten konkretny model jest wyjątkiem potwierdzającym regułę. Np. w ojca aucie, gdzie jest 2.5l diesel od BMW, w zasadzie po przejechaniu może kilometra, wskazówka już jest na połowie skali i w środku jest przyjemnie ciepło.
Może pomyśl o podgrzewanych fotelach? Jest to fajna sprawa w zimę
Jeśli zawór nie działa - to nic nie będzie się tam ruszać. Uważam jednak, że jest to mało prawdopodobne. Bardziej możliwe jest, że np. nie rusza się w pełnym zakresie, i nie możesz go "na maxa" otworzyć.
Nie da się tego poprawić w jakiś chałupniczy sposób?
Bordos napisał/a:
Ogólnie to zwykle diesel się grzeje szybciej, to ten konkretny model jest wyjątkiem potwierdzającym regułę. Np. w ojca aucie, gdzie jest 2.5l diesel od BMW, w zasadzie po przejechaniu może kilometra, wskazówka już jest na połowie skali i w środku jest przyjemnie ciepło.
w VW też tak jest, tam żarem wieje z kratek
Bordos napisał/a:
Może pomyśl o podgrzewanych fotelach? Jest to fajna sprawa w zimę
Ogólnie to zwykle diesel się grzeje szybciej, to ten konkretny model jest wyjątkiem potwierdzającym regułę. Np. w ojca aucie, gdzie jest 2.5l diesel od BMW, w zasadzie po przejechaniu może kilometra, wskazówka już jest na połowie skali i w środku jest przyjemnie ciepło.
Dużo diesli ma dogrzewanie silnika różnymi sposobami, np mondeo ma płaszcz wodny na rurze wydechowej odchodzącej do EGR co przyspiesza grzanie, niektóre mają elektryczne z świecami zarowymi.
Swoją drogą widziałem kiedyś taki kołnierz wodny do seri L na allegro.
Pomógł: 96 razy Dołączył: 08 Sie 2007 Posty: 895 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Sob Wrz 25, 2010 06:11
chudson napisał/a:
Swoją drogą widziałem kiedyś taki kołnierz wodny do seri L na allegro.
potwierdzam sam założyłem u siebie w R 220 SDi przy zimnych porankach ciepłe powietrze dmucha znacznie szybciej ale miarodajny test bedzie przy temp ujemnych....
Powiem tylko że chłodnica EGR sprawdza się w R25 ojca dlatego dołożyłem ją u siebie
Pomógł: 96 razy Dołączył: 08 Sie 2007 Posty: 895 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Sob Wrz 25, 2010 09:56
Cytat:
Pokarzcie źródło, może bym się skusił.
W R25 ojca jak pisałem szybciej łapie temp, natomiast letnie powietrze jest znacznie szybciej niżeli wskazówka drgnie z miejsca... chłodnica EGR jest wpięta przed nagrzewnica (trójnik).... Oczywiście jeśli chcesz takowe urządzenie montować musisz mieć sprawny zawór EGR, spaliny będą podgrzewać płyn tylko i wyłącznie przy otwartym zaworze EGR. Nie będę pisał kiedy zawór jest otwarty bo już było to poruszane na forum.
Heh skoro działa to razem z EGR to dla lepszego grzadnia można by EGR podłączyć na stałe i dodatkowy przycisk w kabine Ale to już dla tych co cenią ciepło ponad dobro silnika, środowiska i osiągi auta
Witam ponownie!
Muszę wrócic do tematu...
Sprawdziłam ten zaworek nagrzewnicy, okazalo się, ze cały ten mechanizm od cięgien było zapieczony, zatem zostal nasmarowany silikonem i teraz śmiga.
Natomiast to nie dało rzadnego efektu, bo jak się okazało było zerwane jedno z cięgien (te w kolorze rózowym, które wpuszczalo ciepłe powieterze)- wymieniłam tę linkę (rozbierania przy tym było co nie miara...)
Wszsytko niby działa tzn zaworek się otwiera tak jak trzeba i reaguje na przekręcanie pokręteł ciepło-zimno.
Ale efektu nie ma- w aucie dalej jest zimno i leci lekko ciepłe powietrze, ale nie gorące- a pamiętam, że poprzedniej zimy było lepiej.
Ręcę już mi opadają...
nie wiem gdzie szukac problemu.
Wcześniej wspominałam, że płyny jest odpowiednia ilość, nawet dolałam do maxymalnego poziomu, układ nie jest zapowietrzony, wskazówka temp. nie opada w czasie jazdy- ładnie rośnie do góry i połowie sie zatrzymuje tak jak być powinna-zatem raczej to nie jest wina termostatu-choć mam podejrzenia, że za szybko się otwiera, dlatego powietrze nie jest dogrzane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum