Generalnie to nie bardzo rozumie po co tyle emocji w tak prostej sprawie. Jak komuś pomysł nie podoba się to ten post nie jest przymusowy dla powtarzania. Ja uważam, że jest w tym przypadku użyteczny, nic nie kosztuje i jest łatwy do zrobienia. Jak komuś będzie tak samo wydawało się, to sobie zrobi - dla tego i podałem tutaj dla obejrzenia wszystkich. A kto nie chce - to nie musi.
_________________ Land Rover Discovery 3 2.7 HSE
SPAMU¦
Wysłany: Pią Paź 01, 2010 16:04 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 54 razy Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 957 Skąd: Dąbrowa Górnicza
Wysłany: Pią Paź 01, 2010 17:01
i o to chodzi. Proste,tanie,a może się przydać.
_________________ Sprawdzajka pisowni nie boli.
hvil [Usunięty]
Wysłany: Pią Paź 01, 2010 22:00
Paowie całe liscie stanowią bardzo mały odsetek tego co się tam dostaje, większość to jest błoto powstałę ze zmywanego pyłu/kurzu wymieszane z kawałkami lisci , ale kawałkami, jak się je utnie i dobrze wyczyści potem się nic nie zbiera, mam możliwość zaglądania do swego auta co tydzień na podnośniku w warsztacie i od kiedy to idealnie o czyscilem, woda nie staje a główne co z tamtąd wyciągnąłem to był taki szlam a nie całe liście, niewiem jak u was ale u mnie plastiki są tak zabudowane ze jakos nie widzę którędy cały liść miałby wpaść, i nieznalazłem za duzo całach liści tam.
No widać masz lepiej niż inni. Chociaż dziwne jest skąd są te kawałki liści No a pod koniec to już i cale pojawiły się - to jak w końcu jest z tymi liśćmi?
Nie zapominajmy, że liście też mają tendencję gnić - z tego w większości i powstaje to " błoto", które zatrzymuje się na jakimś świeżo wpadniętym do odpływu liściu. Jakoś cieżko mogę sobie wyobrazić, jak kurz i pył zmywany z szyby może zapchać sam po sobie odpływ, nawet nie ucięty - chyba brak w tym logiki
Jak już pisałem - nikogo nie przymuszam tego robić, ale moje obserwacje mi pokazują, że problemów z odpływami będę miał mniej.
_________________ Land Rover Discovery 3 2.7 HSE
hvil [Usunięty]
Wysłany: Pią Paź 01, 2010 22:55
nie zamierzam tracic czas na powtarzanie wielokrotne tego samego, to jest forum, to są opinie a moja jest taka ze po ucieciu i wyczyszczeniu nic tam nie osiada, a cale liscie to naprawde zadko sie tam dostaja.
Jakoś cieżko mogę sobie wyobrazić, jak kurz i pył zmywany z szyby może zapchać sam po sobie odpływ, nawet nie ucięty - chyba brak w tym logiki
Nie wiem co jest w R75 czy klapki ,czy zwezenia na koncowkach. Poprostu woda splywa do podszybia z piaskiem i innymymi brudami. Splywa odplywami na ktorych koncach sa zwezenia lub klapki. Zwezenia sa w zasadzie zamkniete ( ale nigdy na 100% szczelne bo to nie zaden zawor tylko wyprofilowany kawalek gumy co ma cie rozchylic pod naporem wzglednie malych ilosci wody) , ale jak jest jej bardzo malo i splywa powoli to przez mala szczeline z nie otwartej zwezki/klapki odfiltrowuje sie szlamiasty piasek i troche wieksze brudy, woda wykapie sobie po trochu i zostawi korek z blota. Czasem podczas duzego deszczu sie przepcha samo, ale za ktoryms razem nazbiera sie tyle ze sie zapcha na dobre. Jak tam wlejesz wiadro wody to zawsze sie otwieraja, ale jak splywa po trochu to sie dzieje to co opisalem . Poza tym guma twardnieje z czasem i dziala to coraz gorzej. I nie krytykuje Twojego pomyslu, tylko mozna zrobic te dwie zeczy zeby na 100% pozbyc sie problemu. Szczerze to nie wiem po co te koncowki bo nie wszystkie auta je maja. Pozdr.
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Sob Paź 02, 2010 10:46
keczu napisał/a:
Szczerze to nie wiem po co te koncowki bo nie wszystkie auta je maja.
Końcówki wychodzą w okolicach silnika, a dokładnie układu wydechowego. Chyba wiele nie trzeba tłumaczyć co się dzieje kiedy spłaszczenia są odcięte, a wentylator dodatkowo przez otwory zaciąga spaliny lub różnego rodzaju smrodki do kabiny.
Co do ucinania spłaszczeń, to niech każdy robi jak chce - nie wiem po co tak było wymyślone. Chyba jak kolega apples kiedyś pisał, że od myszy.
Co do stwierdzenia kolegi hvil że liście nie robią problemu to nijak zgodzić się nie mogę, bo przed zapchaniem tych dziur po bokach z sukcesem mi wpadały do miejsc gdzie są odpływy. I z odpływów też wypychałem liście, jak tych bocznych, tak i tego co jest pod filtrem tez wypychałem liście. Może kolega hvil stawia swoje auto przeważnie pod iglakami i mu wtedy wszystko przepływa?
Generalnie to temat już tyle razy jest przerabiany i na tym forum, i u anglików , że nie ma żadnej potrzeby opisywać co się dzieje, dodatkowo tylko myślę, że jak raz liście dostające się do odpływy robią korek dla wszystkiego innego co tam dostanie się. Wszyscy już to wiemy - ja tylko spróbowałem znaleźć sposób zmniejszyć problem i myślę, że to skutecznie zmniejszy możliwość zapychania się odpływów.
Końcówki wychodzą w okolicach silnika, a dokładnie układu wydechowego.
Wydech jest wyprowadzony z tylu samochodu . I nie wiem jakie smrodki sa pod autem ktorych nie ma nad. Wez daj spokoj z tymi teoriami ze cos zaciaga przez takie male otwory jak jest od gory wielki wlot powietrza. Poza tym jak napisalem nie zawsze sa. Ja pie....... normalnie juz nic w tym temacie nie napisze bo jak z dziecmi, 10 lat pracuje przy samochodach i tylko przy samochodach i mowie co widzialem na wlasne oczy a nie znalazlem przez "google".
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Sob Paź 02, 2010 11:39
keczu napisał/a:
Wydech jest wyprowadzony z tylu samochodu
Tylko że Panie "fachowcu" wydech to też rura wydechowa, kolektor wydechowy i tłumik. Jeżeli jesteś tak obeznany w temacie i siedzisz pod nimi (samochodami) tak często to wiesz że nieszczelności powstają również na łączeniu tych elementów jak i na samych elementach. O tym również pisze.
keczu napisał/a:
I nie wiem jakie smrodki sa pod autem ktorych nie ma nad.
Nie wiem jak już Ci odpisać. Ręce opadają. Pomyśl.
Może zawirowania powietrza.
keczu napisał/a:
Wez daj spokoj z tymi teoriami ze cos zaciaga przez takie małe otwory jak jest od gory wielki wlot powietrza.
Sam daj już spokój. Jakie małe i jaki wielki otwór? Jak możesz pisać jak wyglądają jak ich nie widziałeś. Otwór na podszybiu nad filtrem kabinowym i ECU jest zasłonięty, więc "duży" otwór jest tylko od strony serwa. Po drugie fizyka się kłania. Zawsze przez te otwory na dole w grodzi pociągnie trochę powietrza. Jak w zimie zawali śniegiem kratkę na podszybiu to skąd najłatwiej zaciągnie powietrze? Dodatkowo otwór znajduje się pod wlotem do filtra kabinowego.
keczu napisał/a:
Ja pie....... normalnie juz nic w tym temacie nie napisze bo jak z dziecmi, 10 lat pracuje przy samochodach i tylko przy samochodach i mowie co widzialem na wlasne oczy a nie znalazlem przez "google".
Ja mogę powiedzieć, że wiem jak wyglądają. Czyściłem je osobiście i nie tylko u siebie. Z kolei widać że Ty nie widziałeś tych otworów na własne oczy w R75 tylko próbujesz szukać na stronie Rimmerbros, ale też z mizernym skutkiem. Faktycznie. Nic już nie pisz, bo piszesz trochę głupoty.
Powodzenia
Jak widzę, mój dość prosty temat został obiektem dyskusji nieco przerastającej sam temat i to co chciałem pokazać. Myślę, że pomysł jest bardzo jasny ze zdjęcia i kto będzie chciał, ten sobie to zrobi, a kto nie - to nie i na tym sprawa ma być zakończona. Proszę któregoś z moderatorów ten temat zamknąć, bo dalsze dyskusje widocznie już nic konstruktywnego nie wniosą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum