Witam
To mój pierwszy post na tym forum więc proszę o wyrozumiałość..
Jestem od ok roku dumnym właścicielem Rovera 420 Diesel (86KM) 1998r.
Praktycznie od początku miałem wrażenie niedostatku mocy, ostatnie kilka miesięcy robię nieco więcej kilometrów więc ten temat troszkę zaczął mi przeszkadzać.
Mocy brakuje głównie na niskich obrotach(praktycznie na każdym biegu).
W granicach od 2000obr/min jest już lepiej ale wydaje mi się, że to i tak jeszcze nie to. Na 5 biegu nawet przy ok 2000obr/min bywa mułowato. Nie jest to regułą, czasem auto idzie bardzo żwawo i zrwynie, ale najczęściej jednak brakuje mocy.
Znajomy polecił mi wymienić przepływomierz i tak też zrobiłem, ale nie dało to efektu. Podejrzenia padły oczywiście na turbinę, znajomy polecił mi posprawdzać wężyki, ale wizualnie wszystko wydaje się być ok.
Zrobiłem też mały test, mianowicie na luzie kręciłem samochód na 4-5 tys obrotów, a brat sprawdzał czy "siłownik" od akuratora (inaczej to chyba nazywają westgate) się porusza, no ale niestety po kilku próbach ani drgnął... czy to może zwiastować uszkodzenie akuratora/turbiny?
Ktoś mi też radził żeby przeczyścić wszystkie węże dolotowe od powietrza i wszystkie węże od turbiny, ktoś też wspomniał o EGR (albo coś takiego, ale w ogóle nie wiem co to jest?!?)... tylko że to wszystko to wydaje mi się troszkę błąkanie po omacku...
Ma ktoś jakiś konkretny pomysł co to może być? jak sobie z tym poradzić?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Paź 03, 2010 20:17, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Paź 03, 2010 16:46 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 96 razy Dołączył: 08 Sie 2007 Posty: 895 Skąd: Rzeszów
Wysłany: Nie Paź 03, 2010 18:28
rover_rule napisał/a:
robiłem też mały test, mianowicie na luzie kręciłem samochód na 4-5 tys obrotów, a brat sprawdzał czy "siłownik" od akuratora (inaczej to chyba nazywają westgate) się porusza, no ale niestety po kilku próbach ani drgnął... czy to może zwiastować uszkodzenie akuratora/turbiny?
bez obciążenia silnika na 99% nie drgnie... ściągnij cięgno i sprawdz czy dasz rade ruszyć...
Przebieg na liczniku to 185tys. ale podejrzewam, że był majstrowany więc ok 250tys. może mieć. Co do katalizatora to nie mam pojęcia w jakim jest stanie...
rover_rule, Jak masz już kolo 200kkm to wywal katalizator będzie pewno zapchany w większość przypadkach ta moja rada pomogła.
Co jeszcze mi przychodzi do głowy to sprawdź czy kolo turbiny jak kręcisz go na luzie do 3000RPM gdzie nie dmucha z tego gumowego łączenia co idzie od Turbo do kolektora dolotowego tego srebrnego.
Nie masz SDI wiec Intercoolera nie masz tak ze nieszczelności na rurach odpadają. Co jeszcze może być to zapchany kolektor dolotowy przez EGR.
Co do wastegate to ubierz sobie jakaś rękawiczkę i popsikaj ten Wastegate WD-40 mocno żeby byl mokry i próbuj go poruszać. jak sie nie da to ściągnij ta linkę prowadzenia i w tedy spróbuj go wcisnąć.
Ale 400 SD czyli z mechaniczna pompa troszkę mul jest. możesz spróbować jeszcze turbinę podkręcić troszkę i śrubą na pompie dawek paliwa dać większa.
Ale najpierw jak mowie wywal katalizator i go sprzedaj, zarobisz dobre 300zl i potem napisz czy to pomogło bo nic złego dla silnika nie zrobisz jak zlikwidujesz katalizator
Jak byś mieszkał bliżej bym sam do ciebie wpadł i bym luknął co jest nie tak Ja jestem dużym wielbicielem SD bo sam miałem i się fajnie ja tuninguje oraz jest mało awaryjna jednostka
_________________ ( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
Wastegate spróbuje ruszyć w przyszłym tygodniu jak będę mieć trochę czasu.
Zaintrygował mnie też ten katalizator, jednak przed całkowitym demontażem spróbuje jeszcze go przepalić, tj. rozgrzać silnik i później tak ze 50km z gazem w podłodze tak żeby porządnie rozgrzać układ wydechowy.
Co do kręcenia pompy czy turbiny wolał bym tego nie ruszać żeby przypadkiem nie zaczął jeszcze więcej spalać... swoją drogą czy ktoś też miał zimą w mieści spalanie na poziomie >9L/100km, w zeszłym tygodniu wyszło mi w cyklu mieszanym (pół na pół) niecałe 6,5L/100km. Jak na mój gust to dość sporo (wcześniej miałem fiaciora 1.9JTD co w mieszanym miał nawet poniżej 5L/100km)
Może te "zawyżone" spalanie ma coś wspólnego z brakiem mocy?
Trochę czasu już minęło, co do katalizatora to na razie zostawiłem go w spokoju.
Ale za to zająłem się wastegate, spryskałem go porządnie WD-40 i próbowałem poruszyć (tzn. cięgno). Niestety po kilku próbach i nie małym siłowaniu się z tym cięgno ani drgnęło... troszkę to dziwne bo wydaje mi się że powinien być widoczny chociaż minimalny ruch, a tu absolutnie nic... jak by było "sklejone" na amen...
Czy to może zwiastować niesprawne westgate lub turbinę?
a odpiąłeś cięgno? inaczej go nie poruszysz
musisz rozpiąć w miejscu zaznaczonym na czerwono i sprawdzić czy swobodnie bez oporów porusza się element zaznaczony niebieską strzałką
No tak... ja próbowałem na podpiętym cięgnie, jak tylko będę mieć chwilkę to spróbuje przy odpiętym cięgnie i dam znać jak wygląda sprawa
Znajomy mechanik poradził mi abym wypiął jeden z wężyków od wastegate i jeśli wszystko jest dobrze to przy dmuchnięciu w ten wężyk cięgno powinno się poruszyć. Tylko że tam są dwa wężyki, czy ktoś może się domyśla o który chodzi?? (z tego co pamiętam to jeden jest krótki ok 15cm, a drugi przechodzi aż pod plastik w przedniej części silnika)
Panowie, podepnę się pod temat.
Staram się zrobić coś z moim wastegate jednak nie znajduje sposobu. Po usunięciu zawleczki nie mogę ruszyć cięgna względem gwintu. Trzymam cięgno starając się kręcić w lewo lub w prawo, ale prędzej zaczyna się ono krzywić niż przekręcić.
Czy nakrętka przy cięgnie jest kontrnakrętką czy właśnie nią należy regulować wastegate?
Czynność jest elementem większego planu naprawy/odświeżenia mojego 20T2R
Jak wyregulować to cięgno?
Nazywając nagwintowany pręt idący od "pompki" cięgnem, a zawleczką element, który mocuje się przy turbinie muszę:
trzymać cięgno i kręcić zawleczką. Czy zawleczka i nakrętka są zgrzane czy nakrętka jest kontrującym elementem?
Tak wygląda to teraz:
Nie wiem czy jest sens coś regulować? jak uważacie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum