Wysłany: Czw Paź 07, 2010 07:33 [R620] Gaśnie przy po 60 km/h
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Witam!
Mam Roverka 620SDi zeszłej zimy auto potrafiło mi gasnąć podczas jazdy, po czym ciężko odpalało i znów ileś tam jechało. Na odcinku 20 km potrafił tak ok 8x.
Przyszły mrozy auto przestało palić, stało trochę do odwilży, wymieniłem filtr paliwa. Odpaliło jednak miało problemy z obrotami do tego stopnia że potrafił gasnąć na wolnych obrotach.
Zrobiło się ciepło, obroty wróciły do normy (lekko falowały od zawsze ale to w niczym nie przeszkadzało). Pojawił się natomiast inny objaw.
Na chwilę obecną autko zapala nie jest to na dotyk trzeba go chwilkę przytrzymać ale zapala. Jednak przy prędkości ok 60/70 km/h nagle traci moc obroty spadają - gaśnie.
Po zgaśnięciu auto ciężko odpala.
Turbina wydaje się ok, jest tam ciut oleju ale gdzie niema? Wąż od turbo "puchnie" czyli ok.
Auto ma od dłuższego czasu wycieki paliwa, mechanik wtykał rękę pod pompę i twierdził że tam jest mokro ale dojście tam raczej żadne więc nie był w stanie określić ale koleś jest jednym wielkim naciągaczem wiec biorę poprawkę na jego diagnozy. Fakt faktem kapie. Jeździłem takim kapiącym kilka miesięcy i nie było problemów opisywanych powyżej.
Proszę o jakieś wskazówki co mogę sprawdzić sam, dodam że nie mam bladego pojęcia o mechanice ale jak mi to ładnie opiszecie to myślę że dam radę. Jeśli małymi nakładami pieniężnymi miałbym coś wymienić to proszę o jakieś oznaczenie części i podanie pi x drzwi ceny. Auto jest systematycznie przepalane co jakiś czas, ja aktualnie się poruszam innym to chcę sprzedać.
Bardzo proszę o pomoc, idzie zima chcę się go pozbyć za psie pieniądze lub nim pojeździć bo ekonomia do Xsary 1,8 która pali 11 w mieście a rover 7,5 i jest dość widoczna.
Z góry dziękuję za wskazówki.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Lis 23, 2010 16:18, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Paź 07, 2010 07:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
thef, Mam gruchę, jakiś czas temu wymieniałem na nową (przed zimą) dodatkowo "mechanik" zamontował mi bodaj 2 dodatkowe zaworki zwrotne za przed i za pompą.
Dziś sprawdzę i je, w sumie może zamienię to wszystko na wężyk ebonitowy na czas testów. Może faktycznie coś zalepiła parafina.
Przyznam się bez bicia że tankowałem na "Tesco" ale tam podobno Orlen po problemach zalałem do pełna BP Ultimate + zimowe dodatki z 2 buteleczki.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Czw Paź 07, 2010 09:12
RoBBoD napisał/a:
thef, Mam gruchę, jakiś czas temu wymieniałem na nową (przed zimą) dodatkowo "mechanik" zamontował mi bodaj 2 dodatkowe zaworki zwrotne za przed i za pompą.
Może kupiłeś gruszkę z zaworkami membranowymi. Ja taką kupiłem na Allegro, chyba od BMW, nową, i po kilku miesiącach jedna z gumowych membran po prostu obróciła się w gnieździe i zmniejszyła przepływ na tyle, że auto mi nie chciało odpalić lub gasło co chwilkę. Możesz w ogóle zdemontować gruszkę i zastąpić przewodem paliwowym.
thef, Tylko że jak pomykam po parkingu, zrywam przyczepność przednią osią to chyba spalanie jest drastycznie większe niż jak jadę 70 i ten mułek przyśpiesza. Ale ok zamienię na zbrojone ebonity i zobaczę.
Może ktoś wypowie się o tej siatce przed pompą?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
widzę że powrócił temat owego sitka, tylko jak na razie nikt nie powiedział gdzie ono jest
jakiś rok temu próbowałem się wypytać jednego kolegi z forum ale nie potrafił mi powiedzieć gdzie jest to sitko pomimo iż napisał w temacie że je czyścił, stąd uznałem że kitował
Przy przyspieszaniu i dużych prędkościach paliwo jest zużywane prawie w całości i musi być dostarczane bez problemów.
Proponuje sprawdzić drożność przewodów paliwowych we wszystkich punktach gdzie są kolanka, złączki i inne przewężenia.
W tych miejscach gromadzą się różne osady z ON pomimo filtra.
Podobne efekty daje nieszczelny przewód paliwowy który nie cieknie a łapie "lewe powietrze" zpowietrzając układ pompy i wtrysk.
Zjawisko to dzieje sie przy wysokich obrotach i pod obciążeniem silnika.
Widzę że wszystko kieruje się w stronę drożności przewodów. Tylko hmmm jak mam sprawdzić to przy 60km/h mając wężyk do pompy i karnister w kabinie? Tylko znów jak zamknąć maskę by wężyk miał wejście. Będzie wesoło
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Podobne efekty daje nieszczelny przewód paliwowy który nie cieknie a łapie "lewe powietrze" zpowietrzając układ pompy i wtrysk.
Zjawisko to dzieje sie przy wysokich obrotach i pod obciążeniem silnika. [/i]
Widzę że wszystko kieruje się w stronę drożności przewodów. Tylko hmmm jak mam sprawdzić to przy 60km/h mając wężyk do pompy i karnister w kabinie? Tylko znów jak zamknąć maskę by wężyk miał wejście. Będzie wesoło
co do tego lewego powietrza to nie jestem taki pewien kilka dni temu zauważyłem u siebie że gdy pompuję gruszką mam syczenie w okolicach tylnego lewego koła, okazało się, że przewód który dostarcza paliwo miał dziurkę na ostatnim mocowaniu, lekko kapało sobie paliwo, ale nie było problemów z przyspieszaniem czy ogólnie mocą, bez problemu osiągałem wysokie prędkości, jedyny problem to było odpalenie gdy postał dłużej, wtedy się zapowietrzał i było trzeba długo kręcić, po wycięciu zardzewiałego przewodu i wstawieniu w te miejsce wężyka paliwowego gumowego 8mm problem z odpalaniem zniknął
najbardziej mnie ciekawi właśnie te sitko gdzie one jest, bo tej zimy gdy były te ostre mrozy i żadne dodatki do paliwa nie pomagały, pamiętam jak zobaczyłem jaka ropa jest gęsta to szok prawie przeżyłem też miałem problemy z jazdą, gasł nie miał mocy, wpadłem na pomysł aby podstawić pod bak taką grzałke na prąd, nią rozgrzewałem paliwo i było wszystko ok
andrewk, Ja po pierwszych problemach wjechałem autem na magazyn, ledwo się zmieścił w bramie. I 3 farelki na silnik i było ok. Następnego dnia już nie odpalił.
No i byłem ze spinaczem w aucie, jedyne co miga to 12 myślę ze to kwesta rozładowanego aku. Podładuje, skatuje zgaśnie kilka razy. Myślę że i błedy sie pojawią.
Mam rację?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
widzę że powrócił temat owego sitka, tylko jak na razie nikt nie powiedział gdzie ono jest
Sitko jest na srubie wkręconej w pompę wtryskową (taka opaska z miedzianego,mosięznego drucika) jest pod węzykiem którym dochodzi paliwo do pompy. Wykrecalem w tamtym roku ale było idealnie czyste,za godzine wróci żona to sprawdze dokładnie. W kazdym razie od przodu pompy po prawej stronie.
A może na tej z wężykiem od ropy, w kazdym razie jest sitko na 100%.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum