Wysłany: Nie Paź 10, 2010 21:07 [214 Si 103 KM 96'] Napinacz wspomagania i przegub?
Witam wszystkich.
Ostatnio zacząłem słyszeć dziwne hałasowanie z okolic pasków klinowych. Prawdopodobnie posypało się łożysko w jednym z napinaczy. Ja obstawiam że w tym od wspomagania. Sam z chęcią sobie sprawdzę te rzeczy. I teraz moje pytanie. Co trzeba zrobić żeby pierw zdjąć paski od wspomagania i klimatyzacji żeby się dostać do napinaczy tych pasków? Jakich ewentualnie użyć kluczy?
I druga kwestia. Przy prawym zacisku jest taka gumowa osłona, bodajże nazywa się mażeta nie wiem dokładnie chodzi mi o tą bliżej koła. Od pewnego czasu podczas jazdy słyszę jakby takie tarcie i wibracje z tamtej strony. Ostatnio wlazłem pod samochód i zauważyłem że jest ona pęknięta. I teraz moje pytanie co ona osłania? I jak ewentualnie sprawdzić czy dana część tam jest sprawna?
Pozdrawiam braci Roverków
Ostatnio zmieniony przez Szczygus Pon Paź 11, 2010 15:36, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Paź 10, 2010 21:07 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Masz kanał? Jak nie to będziesz rzeźbił tyle co ja jak wymieniałem rolkę napinacza wspomagania
Musiałem odkręcić zbiorniczek płynu wspomagania, potem całą pompę wspomagania, cały napinacz i dopiero z napinacza rolkę.
Sama rolka była za droga (ponad 100zł) dlatego wstawiłem samo łożysko(20zł), poskładałem do kupy i cieszę się do dziś.
http://forum.roverki.eu/v...highlight=rolki
Bardziej chodzi mi o rolkę napinającą pasek od wspomagania. Zdjęcie poniżej tej rolki. Dokładnie chodzi mi o to co trzeba odkręcić żebym mógł ją wymontować i sprawdzić czy to faktycznie ona? Jakieś dwa lata temu miałem te same objawy i obstawiam że to znowu ona. No i powiedzcie mi coś więcej na moje drugie pytanie.
No to napisałem Ci co musisz zrobić (jak nie masz kanału), co musisz wykontować.
Rolka napinacza paska wspomagania kierownicy to właśnie to co ja u siebie wymieniałem, zajrzyj do linku, wygląda tak samo.
ADI-mistrzu, przesadzasz. Wystarczy skręcić koła na max w prawo i przed prawym kołem do wszystkiego masz w miarę łatwy dostęp. Małą nasadką luzujesz śrubę w środku rolki potem luzujesz napinacz, (lub nie luzujesz) i odkręcasz całkiem śrubę w środku. Masz rolkę w ręce, ewentualnie teraz możesz odkręcić napinacz
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
sTERYD, no dzięki, chce właśnie sprawdzić tą rolkę czy znowu się w niej łożysko nie posypało. Czy za mocno naciągnięty pasek mógł popsuć tą rolkę skoro była ona wymieniana jakiś 1-2 lata temu?
No i czy ktokolwiek odpowie mi na drugie pytanie w sprawie tej osłony gumowej co w niej się znajduje?
zbyt mocny naciąg paska owszem może popsuć rolkę.
a co do gumy to chodzi Ci o osłonę przegubu??
to nie jest to manżeta, tylko osłona przegubu, i dostaniesz w każdym sklepie.
Jej awaria może wywoływać różne dźwięki jeśli do przegubu dostał się piach
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
sTERYD u mnie nie dało rady tak podejść, musiał bym ściągać osłonę nadkola a ona jest przymocowana na plastikowe wkręty z którymi raz się mocowałem przy wymianie silniczka spryskiwaczy i miałem dość tym razem...
Ale jeśli komuś się uda to faktycznie łatwiej przed nadkole.
Obstawiam właśnie że już się tam posypało w przegubie bo przy wolnych prędkościach czuć dziwny dźwięk stamtąd a przy większych wpada w wibracje. Czy to pasująca część?
http://tomateam.pl/sklep/...al=naped&c=1545
I czy da radę ją samemu wymienić? Jest to jakoś skomplikowane?
Obstawiam właśnie że już się tam posypało w przegubie bo przy wolnych prędkościach czuć dziwny dźwięk stamtąd a przy większych wpada w wibracje. Czy to pasująca część?
http://tomateam.pl/sklep/...al=naped&c=1545
I czy da radę ją samemu wymienić? Jest to jakoś skomplikowane?
Samemu sie da, trzeba rozpiąć przegub i sprawdzić ile "brudu" się tam już dostało - jeżeli dużo to nowy smar i osłona na niewiele pomoże. Zawsze możesz podjechać do norauto tam chyba taki zabieg kosztuje w granicach 100-120zł. Zależy jakie masz doświadczenie w tego typu naprawach, jak nigdy czegoś takiego nie robiłeś to proponuje dowolny warsztat, żebyś nie wygenerował sobie większych kosztów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum