Czy ktoś wie co może być powodem anemicznego opuszczania szyb?
Pierwsza faza z wielkim bólem, po paru cm lepiej, od połowy szyby w miarę normalnie?
Czy coś tam mogło się zasyfić (we wszystkich szybach podobnie?).
[ Dodano: Sob Paź 16, 2010 17:50 ]
Będzie wyglądało kretyńsko, bo odpowiem sam sobie (dla potomnych). W wątku, gdzie ludzie borykali się kłopotami prowadzenia szyby (głownie problemy z samymi mechanizmami), ktoś podał banalną (a skuteczną) metodę.
Zamiast szukać wad mechanizmów i elektryki - pozwólmy im tylko działać . Mianowicie pod wpływem wody, temperatury, kurzu latem itd. tracą na "ślizgu" prowadnice okna w ramie drzwi. Wystarczy (w moim przypadku) opuścić na maksa wszystkie szyby i wpuścić w nie (w prowadnice) od góry do dołu czegoś smarnego (silikon w sprayu), tak - aby solidnie pociekło do środka prowadnic w dół. Właśnie wypróbowałem. Szyby opuszczają się zupełnie inaczej (swobodniej).
_________________ JeRRy
SPAMU¦
Wysłany: Sob Paź 16, 2010 16:50 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum