Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 10:01 [R416Si '97] Problem z chłodzeniem - nie włącza sie II bieg
Witam!
Wiem, że podobnych tematów było juz multum. Mój problem jest jednak nieco inny i nigdzie nie uzyskałem jednoznacznej odpowiedzi.
W moim Roverku nie włącza sie II bieg głównego wentylatora chłodnicy. Po włączeniu klimatyzacji po prostu sie przegrzewa
Niedawno wymieniałem akumulator i dwa razy sie włączył (po raz pierwszy od lipca 2009). Na wyłączonej klimatyzacji i przy temperaturze ok 15C.
Niestety wczoraj znowu sie zgrzał na klimie, a wentylator działał zaledwie na I biegu
Garść faktów:
- Na zimnym silniku wentylator nie pracuje.
- gdy sie zagrzeje włącza prawidłowo I bieg
- Włączenie klimy powoduje włączenie obu wentylatorów na I biegu.
- Po wyjęciu wtyczki na czujniku temperatury wentylator się włącza na II biegu.
- nawet jak wskazówka pójdzie do góry II bieg sie nie włącza
- gdy tydzien temu sie włączył wskazówka była dalej w połowie.
Wszystko wskazuje więc na czujnik, lecz ten wymieniałem i nic to nie pomogło. Stary okazał sie sprawny. Mam teraz dwa. Oryginalny Elmwood i EPS.
Macie jakieś pomysły co to moze być?
Czy uszkodzony korek moze powodować takie objawy?
Myśle ze niezależnie od korka i termostatu wentylator powinien sie włączac jeżeli silnik sie grzeje. Woda sie nie gotuje.
Czy możecie podać 100% pewny symbol czujnika do R416 '97?
Może ja kupiłem zły? Na forum są dwa zestawy prawidłowych oporów, który jest prawidłowy?
Mam teraz na wierzchu EPS (nie pamietam symbolu niestety) - sprawdze jego opory ale musze mieć 100% pewne dane do weryfikacji.
Z góry dziękuje za porady, mam nadzieje że temat nazwałem prawidłowo i Kasjopea nie będzie musiała mnie upominać
Ale juz nie mam pomysłów, a nie chce sobie zafundować HGF
Mam jeszcze taką teorię, że czujnik działa dobrze jeżeli jest wysokie (albo niskie) napiecie na akku - po wymianie działał. A jak postał to przestał. Alternator mam nowy i ładuje bardzo dobrze. Może to głupie ale juz pomysłów mi brak.
Ostatecznie pójde z tym do elektryka. A juz całkiem ostatecznie zamontuje dodatkowy termostat 105C który będzie włączać wentylator niezależnie od tego co myśli ECU.
Niestety nawet głupie podpiecie pod komputer w celu odczytania temperatury w ECU to spory koszt
SPAMU¦
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 10:01 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Skoro masz dwa czujniki to zrób eksperyment. Jeden z nich wkręć na swoje miejsce, żeby płyn nie uciekał, a drugi podepnij do wtyczki i delikatniej podgrzewaj, np. zapalniczką. Jeśli dobrze go podgrzejesz, to ten drugi bieg się być może włączy. Wtedy będzie można wykluczyć czujnik. Mi drugi bieg włączył się tylko raz i wskazówka była wtedy już bardzo wysoko...
Być moze to co sie dzieje jest więc zjawiskiem jak najbardziej normalnym?
Nie pozwalam wskazówce pójść za wysoko, bo boje sie HGF.
Jak opuszcza swoje przewidziane regulaminem miejsce - włączam grzanie na full (tylko po co mi taka klimatyzacja po której musze sie grzać ? ).
Jak do tej pory przestrzegałem zasady "wskazówka ma być poniżej połowy, jeżeli tam nie jest to coś jest nie tak"
W innych samochodach włączanie sie wentylatora jest normą, ale wskazówka nigdy nie podnosi sie ponad to co powinna.
W Roverku wskazówka sie podnosi, a wentylator - ledwo dmucha.
Może właśnie to co mi potrzeba to wiedza przy jakim wychyleniu wentylator sie włącza?
Ale pomysł który mi poddałeś jest po prostu świetny
Podłącze drugi czujnik i termoparę i podgrzeje je opalarką (nie będzie to duży problem bo mieszkam w domku, byle nie padało). I zobaczze kiedy (i czy w ogóle) sie włacza
Jeżeli ktoś ma jeszcze jakieś dodatkowe pomysły i informacje na temat funkcjonowania układu chłodzenia (i kiedy mam sie zacząć bać o zgon uszczelki) to będe bardzo wdzięczny.
A może da sie jakoś obniżyć temperature załączenia?
Ja u siebie też walczę z układem chłodzenia, bo wskazówka lubi u mnie wychodzić za połowę. Wiele rzeczy już sprawdziłem i wykluczyłem. Ostatni mój trop to brak osłony termicznej kolektora wydechowego. Daje od niego mocno ciepłem i czuję, że może on dodatkowo nagrzewać u mnie chłodnicę, która i tak ma co robić, bo przez to, że mam dokładaną klimę Diavi i inną sprężarkę od niej, to nie mogę założyć większej chłodnicy (nie mieści mi się). Przy normalniej jeździe wszystko jest OK, ale jak tylko trochę postoję to, to ciepło od kolektora się pod maską kumuluje i wskazóweczka idzie do góry. Tak to sobie tłumaczę...
Hmm to ma ręce i nogi. Ja też mam goły kolektor. Resztki osłony są tylko w okolicach alternatora.
Dziwie sie tylko, że w tamtym roku nic sie nie grzało. Upał był nieznośny. Klima właczona. HGF sie pomału rozwijało. I NIC sie nie grzało.
Problemy zaczęły się gdy na wiosne wymienialem termostat (poprzedni był otwarty i silnik był zimą wiecznie niedogrzany, chyba padł przy naprawie HGF i płukaniu układu).
Owszem termostat moze byc powodem, ale na pewno nie powinien mieć wpływu na prace wentylatora jeżeli silnik sie przegrzewa.
Jeżeli okaże sie ze wentylator jest OK to albo termostat albo chłodnica dogorywa.
Ze wskazaniem jednak na termostat, bo do czasu wymiany było OK (ale też było chłodniej więc do końca pewien nie jestem)
Czyli u Ciebie wskazówka też idzie do góry i też wentylator nie działa na II biegu? No to chyba mamy tak samo...
PS. Mamy podobne autka, tylko nie mam takich fajnych felg
Mi wentylator działa na drugim biegu. Raz go słyszałem (w letni upalny dzień, szybka jazda z włączoną klimą no i potem musiałem się zatrzymać, więc chwilkę pochodził). No i wtedy wskazówka poszła wysoko. Na tą chwilę wskazówka dochodzi czasami max na 3/4 skali. Nie wymieniałem u siebie jeszcze czujnika od wskaźnika na deskę. On też może u mnie przekłamywać, choć mierzyłem jego opór i nie wyglądał na popsuty. Z tego co czytam na Forum, to Roverkowiczom się wentylator na pierwszym biegu rzadko włącza (być może go nie słyszą , bo cicho pracuje w sumie ). U mnie w lato jego częsta praca to norma. A sporo rzeczy już wymieniłem i nie przyniosło to skutku. Na tą chwilę będę sprawdzał trop osłony kolektora. Ty u siebie przetestuj drugi bieg, a później będziemy myśleć.
Nie miałem wczoraj czasu A dziś pada... może po południu przestanie.
Coraz bardziej obstawiam nie do końca otwierający sie termostat.
Ponieważ:
- rok temu sie nie grzał. A w układzie chłodzenia płynęła gęsta mieszanina płynu i oleju (małe HGF). Jeżeli w takich warunkach układ chłodzenia działał sprawnie i nie było konieczności właczania drugiego biegu, a wskazówka stała jak zaczarowana - to dlaczego po wymianie termostatu, i przeczyszczeniu układu nagle stał sie za mało wydajny?
Podobno termostaty często padają i nawet fabrycznie nowe bywają wadliwe. Poza tym może zamontowano nie do końca od tego modelu? Teraz robi sie zimno, nie warto tego robić - ale na wiosne na pewno sobie go zmienie.
Jak masz dostęp do kanału czy garażu czy może będzie jeszcze ładna pogoda to wymień ten termostat - jakbym poszukał to powinienem znaleźć u siebie swój sprawny termostat i mogę na Sławinek podrzucić do szwagra. Koszt zerowy jedynie trochę zabawy przy wyjmowaniu by Cię to kosztowało. A termostat sprawny bo gaziarze magicy mi kazali zmienić bo temp mi spadała poza miastem - jak się potem okazało termostat sprawny tylko oni się źle wpięli
Wielkie dzięki Squid za chęć pomocy Niestety choć kanał mam jest on tak zawalony że od wielu lat nieużywalny. I generalnie ten termostat jest w takim mijescu, że wole zapłacić za wymianę
Stwierdziłem, zgodnie z zaleceniami kolegi, że skoro problemy pojawiły sie po wymianie termostatu, to zanim cokolwiek zaczne gdybać - najpierw go wymienie. Przy okazji zakupu innych części prawie przypadkowo (jedna przesyłka ) kupiłem oryginalny Waxstat made in UK i dałem do wymiany.
I teraz tak: wymieniali go 8 godzin. Z czego ponad połowę zajęło im poprawianie instalacji elektrycznej! Powiedzieli, że na wentylatorach było jakieś zwarcie i działały jak chciały. Część kabli została wymieniona.
To by tłumaczyło dziwne zachowanie moich wentylatorów.
Spostrzezenia na dziś:
- samochód szybciej sie nagrzewa, czyli chyba tamten sie zaciał. Chyba nawet 1km nie przejade a wskazówka jest w połowie.
- nie przegrzewa sie, ale w tych warunkach to raczej trudne
- nagrzewnica grzeje jak szalona - połowa ciepła na pierwszym biegu mi wczoraj starczyła. Wyżej było za gorąco!
Generalnie chyba oki... mam tylko nadzieje ze nie zrobili mi tam zbytniej rzeźby z elektryką i wszystko będzie działać inaczej niz miało...
Ale podejrzewam, że nie babraliby sie w elektryce gdyby wszystko było dobrze.
A może po prostu poprawili niezbyt dobre patenty Rovera? Z drugiej strony nie wiem czy mogli cokolwiek namieszać - skoro wentylatorem steruje ECU.
I jeszcze jedno bardzo dziwne spostrzeżenie. Do tej pory przełączał mi sie na gaz zanim wskazówka w ogóle drgnęła. A dziś przełączył sie juz po osiągnieciu temperatury roboczej... mam nadzieje ze to nie jest zwiastun problemów...
Teoria numer 1 - może parownik wpięty jest w duży obieg? Dopóki sie nie otworzy termostat jest za zimny. Przy zaciętym termostacie nie było tego widać. Ale musze jeszcze poobserwować.
Jeśli to prawda, to poprzedni właściciel oraz mechanicy do których jeździł to straaaaaszni partacze!
Już tyle usterek poprawiłem ze zliczyć trudno. Niby wszystkie dość drobne (poza HGF) ale wkurzające! Jakby dziecko sie w nim grzebało...
A ten gaziarz to druciarz straszny, juz samo spojrzenie na instalacje wszystko mówi. Nawet nie trudziłem sie jechać do niego na regulacje...
Od kiedy kupiłem mojego Roverka [R416Si 98r] mam podobny problem i nie potrafie go rozwiązać. mianowicie w mieście przy powolnej jeździe silnik grzeje się do odpowiedniej temperatury i utrzymuje ją oczywiście dzięki chłodzeniu wentylatorka... Problem zacyzna się w momęcie gdy opuszczam miasto i zaczyna się szybsza jazda... Temperatura spada poniżej minimum i tam pozostaje bądź skacze na 89 stopni i znowu się wychładza i tak cyklicznie... Czy jest możliwość odkupienia od was tego termostaciku bądź porzyczenie i sprawdzenie go u siebie a potem zapłaty, bo niechciałbym zbytnio inwestować w coś co nie będzie powodem mojej usterki ?
Lukasz0000, ostatnio mam to samo u siebie i zamierzam zmienić termostat. Koszt nie jest duży, bo 20-30 zł termostat + wymiana. Ale jakbyś w razie zmienił przede mną, to daj znać czy pomogło
_________________ Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM
Ja właśnie jestem po wymianie. Wygląda na to, że pomogło i już jest dobrze. Tamten termostat chyba nie był dokładnie tak zamontowany jak powinien, ale i tak zmieniliśmy na nowy.
Pozdrawiam
_________________ Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM
Ja niestety jeszcze nie dokonałem tej zmiany ale myślę że po Wszystkich Świętych dam radę ... ale zobaczymy... powiedz mi jak wyszła sprawa z kosztami ?
I czy ktoś może mi wskazać miejsce gdzie termostat się znajduje ? Zastanawiam się czy samemu nie wymienić go..
Jeżeli temperatura spada podczas jazdy poza miastem w zimne dni, to na 100% jest to termostat. Być moze również coś innego nie domaga, ale termostat NA PEWNO. Nie ma co diagnozować dalej, tylko go wymienić.
Bo to właśnie on ma zapobiegać nadmiernemu wychładzaniu sie silnika.
Nie wiem czy juz o tym pisałem, ale często fabrycznie nowe termostaty są wadliwe. I jeżeli po wymianie są jakieś cyrki, to należy go wymienić ponownie, dlatego lepiej dopłacić te 5-10zł i kupić termostat dobrej firmy.
Koszt nie jest duży, ale z robotą wcale tak bardzo tanio nie wychodzi, bo dostęp do termostatu jest utrudniony. Jest z tyłu silnika i trzeba go wymieniać z kanału.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum