Jak w temacie, po przekręceniu kluczyka rozrusznik kręci pól sekundy i koniec... albo zakręci pól sekundy, później ułamek sekundy przerwy i kręci dalej odpalając brykę. Akumulator na pewno dobry! Jakoś tak odczuwalnie słabo kręci. Czy wyjmować rozrusznik co tam sprawdzić? co ewentualnie wymieniać?
SPAMU¦
Wysłany: Pon Paź 25, 2010 14:27 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Czy tak się dzieje tylko na zimnym czy również na ciepłym?
Pytam ponieważ u mnie jest podobnie, ale inaczej
Tzn. jak zgaszę silnik i za chwilkę chcę odpalić, powiedzmy w przeciągu paru minut, to na 100% wystąpi takie coś, że właśnie chwilkę się odezwie, potem jest ok. pół sekundy-sekunda ciszy i nagle dalej zaczyna kręcić i odpala. I to występuje TYLKO i WYŁĄCZNIE w momencie kiedy gaszę silnik i w ciągu paru minut chcę odpalić. Jeśli postoi powiedzmy 10 minut, to kręci normalnie.
I teraz się zastanawiam czy to rozrusznik czy aku, bardziej mi to wygląda na aku, ponieważ ostatnio jak takie coś wystąpiło to w ogóle nie chciał odpalić, wszystkie kontrolki zgasły i była zupełna cisza i ciemno. Ale spróbowałem za 2 minuty i odpalił.
To samo było w lato. Trochę to denerwujące, bo w końcu dojdzie do tego, że jak np. samochód zdusi się przy ruszaniu, to potem nie może odpalić przez parę minut
Any ideas?
_________________ Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM
Auto słabo kręciło, nie zapalało odrazu(ze 3/4 x kręciło), na ciepłym silniku następowało to o wiele szybciej, zrobiły sie zimniejsze noce było coraz gorzej. Rozrusznik zmieniony pali na dotyk.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Maj 2010 Posty: 20 Skąd: 3city
Wysłany: Pon Paź 25, 2010 19:29
ArekL napisał/a:
Czy tak się dzieje tylko na zimnym czy również na ciepłym?
To samo było w lato. Trochę to denerwujące, bo w końcu dojdzie do tego, że jak np. samochód zdusi się przy ruszaniu, to potem nie może odpalić przez parę minut
Miałem wrażenie, iż na zimno kręcił lepiej.
Generalnie zrobiłem wszystko jak w instrukcji Steryda kręci pięknie bez żadnej pól sekundowej przerwy, wyjdzie w praniu jutro się zobaczy czy pomogło na stałe.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Maj 2010 Posty: 20 Skąd: 3city
Wysłany: Wto Paź 26, 2010 09:28
No i kiszka dziś powtórka z rozrywki aczkolwiek teraz kręci cały czas tylko że chwilami słabo. Dziś spróbuje wymienić tulejki na wirniku jak pisał Pawson i mi w warsztacie podpowiedzieli.
Pawsonie Jak mam dobrać te tulejki? Chciałbym po nie pojechać, a nie chce mi się wyciągać i ponownie wkładać rozrusznika.
Z własnych doświadczeń mogę Ci radzić byś rozejrzał się za nowym rozrusznikiem.
Czasem wychodzi taniej niż reanimacja padniętego. U mnie najpierw kręcił słabo...., wymieniłem szczotki a okazało się że to wirnik się palił. "nowy " używany kosztował 150- ale to inny model.
żeby wyeliminować aku najlepiej go naładować i sprawdzić na naładowanym;)
ale w większości przypadków jest to problem z rozrusznikeim
No dobrze, ale w jaki sposób to się dzieje, bo nie mogę tego rozkminić.
Pytanie dodatkowe: jaki rozrusznik jest w 420 Si, czy taki sam jak np. w 416 albo 420 D? Tych jest chyba najwięcej na allegro.
_________________ Rover 420 Si Lux '96 bez gaziuuu
wcześniej PoldoRover 1.4 MPi "Adrenaline" 105,5 KM
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Maj 2010 Posty: 20 Skąd: 3city
Wysłany: Wto Paź 26, 2010 19:57
Tuleje wymienione, koszt 2x2zł Troszke pokręciłem... działa jak nowy. Mam nadzieje iż to było przyczyną. Tuleje faktycznie były wyrobione, wał wirnika luźniej chodził i obcierał blaszkami o stojan. Kurcze, a wystarczyło za pierwszym razem zdjąć całą obudowę nie musiał bym dwa razy wymontowywać ehhh...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Maj 2010 Posty: 20 Skąd: 3city
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 14:35
Ja akurat mieszkam blisko tego sklepu http://rozrusznik.eu/contact_us.php , tam kupiłem. Wieczorem mogę wrzucić fotkę tulejki i wymiary, łatwo taką samemu zrobić. Mam w garażu starą tulejkę.
witam. wbije sie w temat. moj ojciec ma rowniez problem ze swoim roverkiem.ciagnie sie to od ponad roku. jest problem z rozruchem. juz o takiej porze jest maly problem.gdy chce rano zakrecic,przekreca kluczyk a tu kreci dopiero po okolo 1-2 sekundach.w pierwszej chwili ciezko potem troche lepiej.w tamtym roku myslalem ze jest problem z tulejkami w rozruszniku,ale sie mylilem.tuleje jak nowe.przy okazji wymienilem elektromagnes bo ukrecilem srube. nasmarowalem tuleje.dalej to samo.dalem grubszy kabel masowy,sprawdzilem polaczenia,i dalej nic.akumulator ma rok,centra 55Ah,bez problemu odpala na nim moj MB C200 bezyna. nie wiem co tu dalej poczac.zbliza sie zima i bedzie problem z kreceniem juz przy -10*C.
Samochod to R400 1998r 1,6 16V k16,gaz sekwencja.
Pomógł: 47 razy Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 1080 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 19:57
To, że akumulator ma rok to jeszcze nie znaczy, że jest dobry.
Może na wyłączonym silniku coś pobiera prąd i aku jest słaby?
Może regeneracja rozrusznika nic nie dała i trzeba go wymienić?
Ja jutro jadę na sprawdzenie akumulatora jakimś specjalnym urządzeniem do tego stworzonym. Napiszę co i jak.
_________________ Był --> Rover 400 1.6 LPG 1999
Jest --> Audi A4 Avant 1.8T LPG 1999
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum