Typ: wszystkie Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: wszystkie
witam.
ze 2 miesiące temu wymieniana była uszczelka pod głowicą, do tej pory było wszystko ok. od kilku dni ubywa sporo płynu. dziś zajrzałem dokładniej pod maskę i widać że płyn wycieka na zewnątrz bloku silnika. konkretniej po dolaniu płynu i naciskaniu węża oznaczonego strzałką słychać jak bym pompował powietrze i okazuje się że wtedy pojawiają się bąbelki powietrza na łączeniu plastikowej listwy z "rurkami" idącymi od listwy z napisem "injection" po przeciwnej stronie bloku silnika przy prawym cylindrze patrząc od strony przodu samochodu. zresztą na zdjęciu widać bąbelek i w okolicy zielony płyn pozostały w zagłębieniach. przepraszam za opis ale moja edukacja w temacie silników zatrzymała się na jednopunktowym wtrysku
no i pytanie o co chodzi? czy tam powinien się pojawiać płyn chłodniczy? mam wrażenie że z przodu, przy tym samym cylindrze też widziałem krople płynu cieknące po bloku.
pozdrawiam. Kamil
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Lis 19, 2010 10:33, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Paź 25, 2010 22:33 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
hvil [Usunięty]
Wysłany: Pon Paź 25, 2010 22:35
mi to wyglada na uszczelke pod kolektorem, mi ja wydmuchalo i walilo plyn na cylindry naprawa 50zł, a objawy byly jak przy uszczelce pod glowica tylko bez smietaty pod korkiem. ale dymil i znikal plyn bo go lalo do dolotu.
Tez bym postawil na uszczelke pod kolektorem. (Taka zielona)
Teraz jest sporo roboty poniewaz jak byla wyjeta glowica to trzeba bylo od razu to zrobic.
hvil [Usunięty]
Wysłany: Pon Paź 25, 2010 23:08
Polemizowalbym ze sporo
Mi za 20zl uszczelke i za 30zl robicizna wymienili w serwisie rovera dawnym. Trwalo to 20. Min. Odpieli 3 rurki od kolektora odkrecili go i odchylili. Ulozyli nowa uszczelke i zakrecili
To prawda. Tylko że jak jest wyjeta glowica to powinno sie to juz zrobic bo duzo nie kosztuje a pod maske nie zagladasz. Teraz dostep do srubek jest znacznie utrudniony. Pamietam że czesto mialem problemy z tymi rurkami. Łatwo zdjac ale za to pozniej nie chcialy sie zapinac.
Nie ma co uszczedzac kilku groszy bo potem sie dwa razy placi.
hvil [Usunięty]
Wysłany: Wto Paź 26, 2010 10:16
i uwaga bo czesto spotykalem sie ze debile te wszystkie rurki do kolektora co wchodza na wcisk na klej robili!!! i wtedy sa jaja.
damianz11, mi wymieniali wszystkie uszczelki przy rozrzadzie, na dolocie ta i na kolektorze wylotowym, ale ta na dolocie ma to do siebie ze jak w momencie skladanie wysunie sie lekko i sie nie zauwazy i nie poprawi to bardzo szybciutko ja wydmuchuje, moja przezyla 20 tys. km od wymiany i ja dmuchnelo, teraz zalozona ponownie i do ostatniej chwili pilnowana by byla na miejscu.
mieliście rację
gość, który wymieniał uszczelkę pod głowicą posmarował uszczelkę kolektora ssącego jakimś silikonem i po jakimś czasie poszedł przeciek na zewnątrz, w stronę cylindra oraz do takiego prostokątnego ślepego zagłębienia.
zanim do niego zadzwonię oświećcie mnie czy smarowanie silikonem to jakiś sensowny pomysł jest? uszczelka w Focie 14zł, to po co to smarować? skoro producent nie smaruje żadnym szitem i to wytrzymuje dość długo to Polak zawsze musi być sprytniejszy i udoskonalić to nad czym spora ekipa u producenta główkowała... ehhh...
oszczędność 14zł przy robocie a teraz ja straciłem 5 litrów płynu na dolewki (45zł) i nowa robota, a ile się namęczyłem żeby to g... poodklejać to nie wspomnę, a i nie dam sobie głowy uciąć że żadna drobinka mi do cylindra nie poszła...
nic nie trzeba smarować sylikonem, po prostu wyczyścić obie powierzchnie i tyle. Kup uszczelkę i wymień, 30 min roboty. Pewnie masz wszystko na sylikon ] jedyne gdzie można go użyć w tym układzie, czy lekko smaru to przy wkładaniu obudowy termostatu w rurę, żeby się uszczelka nie podwinęła czy przekręciła wkładając do rury obudowę. Zazwyczaj chodzi o to by było łatwo włożyć itd... przy czym tam się nic nie wkłada tylko dociska do czoła..
_________________ Pamparampam
hvil [Usunięty]
Wysłany: Sro Paź 27, 2010 11:06
Moze wlasnie mu sie zsuwala przy wkladaniu to ja przykitowal by byla na miejscu:) ja mam 0.7 bara w dolocie i mi wydmuchalo po niecalych 20 tysiach jak sie minimalnie zsunela przy montowaniu, wiec koles moze posmarowal ci zeby nie zsnela sie bo to najczestrzy powod ze ja wydmuchuje, scisnieta nie w swoim rowku parcienie i tak peka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum