Wysłany: Nie Lis 14, 2010 11:21 [R75] Mieszanie oleju z płynem - hgf? kv6
Typ: v6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Witam,
mój problem dotyczy mieszania się płynu chłodniczego z olejem.
Samochód kupiłem w lipcu z uszkodzonym wiatrakiem ( klima nie działała- nie kręcił się wiatrak), jednak właściciel twierdził iż w korku wiatrak mu się włączył. Temp. Nigdy nie przekraczała poziomej kreski i nigdy nie skoczyła w górę. Nigdy, aż do poniedziałku... stojąc w korku włączył się wiatrak, a po chwili temp skoczyła z poziomej kreski na następną wartość, po czym zaczęła lekko opadać i gdy ruszyłem znów w górę aż do pionu. Zatrzymałem się i wyłączyłem samochód (wiatrak obracał się na 3 biegu) po niecałej minucie temp. spadła. Od włączenia się wentylatora do zatrzymania przejechałem około 200m i trwało to ~4min. Od razu przyjechałem do warsztatu kolegi jednak temp. była w normie (pozioma kreska). Rozmawiając z nim włączony miałem silnik i znów włączył się wentylator wtedy wyłączyliśmy silnik i co ciekawe chłodnica była zimna. Po odkręceniu korka od zbiorniczka okazało się, że płynu jest mało ( a sprawdzałem poziom tydzień wcześniej i było w granicach max) jednak od razu puściło płyn na chłodnicę, więc stwierdziliśmy iż zaciął się termostat. Dolałem płynu ( około szklankę) i wróciłem do domu ( 10km) i dopiero rano sprawdziłem poziom i znów dolałem około pół szklanki. Zrobiłem od wtorku do soboty około 70 km i musiałem dolać 1,5 l płynu. Myślałem, że gdzieś spieprza jednak sprawdziłem poziom oleju na zimnym silniku ( sprawdzany był 2 tyg. wcześniej) i szok – 3cm ponad max, gdzie wcześniej miałem 1cm poniżej MAX. Pod korkiem od oleju pianka kremowa wielkości 2 główek zapałki ale myślę, że można ją zignorować gdyż jeżdżę tylko do pracy i z powrotem czyli łącznie 18 km dziennie. Kolor oleju lekko brązowawy coś jak toffi ( nie taki jak miała Bambi w r200 przy HGF – ja mam ciemniejszy ciutkę). Dolałem płynu i za 3 godziny (jeszcze raz zaznaczę iż każdy pomiar był na zimnym silniku) sprawdziłem jeszcze raz olej i... był na normalnym poziomie(???). Po włączeniu testu temp. na kompie i przejechaniu 15km cały czas utrzymywało mi temp. 70-80 st. nawet przy 2km ostrej jazdy (160km/h) nic się nie podnosiło. Po staniu na postoju około 10min temp utrzymywała się w granicach 80-93st. i nie rosła. Gdy z kolei taki sam czas na postoju trzymałem nogę na gazie i utrzymywałem 3,5 k obrotów osiągnąłem temp. 102st wtedy puściłem i wzrosła do 106 i włączył się wiatrak zbijając ją na 95 i gdzie znów urosła do 102 i tak została więc ruszyłem samochodem i podczas jazdy stopniowo szła w dół do 85st. gdzie na postoju też tak została. Siedemdziesiątka piątka odpala rano na dotyk i chodzi równiutko. Nie kopci na biało – chyba, że mocno depnę 4-5k ale nie jest to to co przy hgf u Bambi. Dzisiaj rano poziom oleju znów był podniesiony i ewidentnie rzadszy, następny test na ciepłym silniku pokazał normę oleju. Ręce mi opadają.
Proszę o pomoc w diagnozie czy to HGF czy może coś innego.
Dodam że samochód to 2,0 V6 z gazem. Serwisowany na bieżąco i pieszczony. Nie katowany ani raz. Nigdy wcześniej się nie zagrzał. Olej Castrola półsyntetyk.
Pozdrawiam
joogi
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Czw Lis 18, 2010 18:36, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 11:21 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Nie Lis 14, 2010 11:45
Ja sprawdziłbym szczelność chłodnicy oleju , naprawił wentylator , wymienił olej (oglądnąć go przy spuszczaniu i po) i obserwował co się bedzie działo. HGF jest mało prawdopodobny i rzadki przypadek w tym silniku.
joogi, tak jak rozmawialiśmy. Pilnować olej i odpowietrzyć dokładnie układ chłodzenia. Pojedź w trasę 20km ze stałą prędkością ze wskazaniami temp. na kompie. Jak temp będzie bardzo rosła to HGF jak nie to chłodnica albo płyn ucieka np. termostatem.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
dpowietrzyć dokładnie układ chłodzenia. Pojedź w trasę 20km ze stałą prędkością ze wskazaniami temp. na kompie. Jak temp będzie bardzo rosła to HGF jak nie to chłodnica albo płyn ucieka np. termostatem.
Odpowietrzone... test 30km i temp 65-70st. czyli dupnięty termostat. Zanim jednak odpowietrzyłem sprawdziliśmy z kumplem przewody układu chłodzenia i w kilku miejscach są wycieki. Jutro wszystko postaram się uszczelnić i przy okazji uszczelnienia wycieku oleju na wałku od rozrządu zmieni się termostat wraz z orurowaniem i ma być spokój. Mimo wszystko będę miał oko na moją kv6.
Wskazania podwyższonego stanu oleju zostaną tajemnicą gdyż 3 test wykazuje normę. Być może zachlapany miałem przewód w którym prowadzony jest bagnet lub coś w tę deseń.
Dziękuję Zukowatemu za poświęcony mi czas na długie rozmowy i za cierpliwość przy wysłuchiwaniu głupich pytań. PS: oprócz flachy dostaniesz czekoladę
Dziękuję Zukowatemu za poświęcony mi czas na długie rozmowy i za cierpliwość przy wysłuchiwaniu głupich pytań. PS: oprócz flachy dostaniesz czekoladę
To rozpuść gorzką czekoladę w spirytusie i będę miał dopiero coś dobrego
joogi napisał/a:
Wskazania podwyższonego stanu oleju zostaną tajemnicą gdyż 3 test wykazuje normę. Być może zachlapany miałem przewód w którym prowadzony jest bagnet lub coś w tę deseń.
Rurka od bagnetu zawsze jest zachlapana bo poziom sięga trochę ponad miskę aż do rurki.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum